Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Samsung Q7FN - testujemy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode

Samsung Q7FN - testujemy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient ModeZ początku tego roku podczas targów CES w Las Vegas, firma Samsung zaprezentowała szereg nowych telewizorów przewidzianych na najbliższe modele. Są wśród nich tańsze urządzenia z serii UHD oraz Premium UHD oraz droższe telewizory należące do flagowej rodziny QLED - produktów wyposażonych w kolejną generację kropek kwantowych (Quantum Dots) mających na celu m.in. poszerzenie palety barw. W ostatnim czasie do redakcji PurePC.pl przyjechał średni model w hierarchii wszystkich telewizorów QLED przewidzianych na 2018 rok. Konkretniej mówiąc mowa o urządzeniu Samsung QLED Q7FN z matrycą VA o przekątnej 55 cali oraz rozdzielczości Ultra HD ze wsparciem dla HDR10+. Jako, że w redakcji to mnie uznaje się za maniaka wielkich ekranów, to właśnie do mnie zawitał na kilka tygodni nowy telewizor, odstawiając jednocześnie na bok prywatnego OLED-a. Czy ta przesiadka była bolesna? Nie do końca, ale o tym przeczytacie w mojej mini-recenzji.

Ostatnio do redakcji PurePC.pl przyjechał nowy telewizor Samsung QLED Q7FN z ekranem VA o przekątnej 55 cali, rozdzielczości Ultra HD oraz wsparciem dla ciekawych funkcji jak Ambient Mode.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [1]

Wierzcie mi, ale odstawienie na pewien czas OLED-a na rzecz typowego zdawałoby się LCD nie było wcale łatwą rzeczą. Świetna czerń i bardzo wysoki kontrast nadający filmom w odpowiednich warunkach (czytaj w zaciemnionym pomieszczeniu) rewelacyjnej plastyczności to cechy charakterystyczne organicznych paneli. Z drugiej jednak strony mamy QLED-y, czyli flagowe telewizory marki Samsung, które w tym roku są bardzo mocno promowane zwłaszcza w kontekście gier oraz trybu Ambient. Kilkanaście dni temu zawitał do mnie przedstawiciel takiej serii, a ściślej mówiąc Samsung QLED Q7FN o rozmiarze 55 cali i rozdzielczości Ultra HD. Jego wybór do gier będzie znakomity, natomiast do oglądania filmów już niekoniecznie.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [3]

Telewizory Samsung już w ubiegłym roku miały aspiracje do bycia najbardziej stylowymi urządzeniami tej klasy. W tym roku jeszcze mocniej zaakcentowano tzw. design 360 stopni, dzięki któremu niezależnie od tego, gdzie postawimy TV, możemy go podziwiać pod względem designu. W opakowaniu oprócz oczywiście samego telewizora, otrzymujemy również stylową podstawę, mocowaną na środku (a nie na bokach jak w przypadku sporej części QLED-ów z zeszłego roku). Oprócz tego Samsung oferuje możliwość zmiany podstawy na jedną z dwóch bardziej oryginalnych: Stojak Tower lub Stojak Studio. Ponadto istnieje możliwość powieszenia na ścianie z użyciem wieszaka "No-Gap", dzięki któremu TV jest maksymalnie zbliżony do ściany. Co do samej jakości wykonania Samsunga QLED Q7FN nie mam większych zastrzeżeń. Ramka wokół matrycy jest srebrna, z kolei patrząc na przeciw jest praktycznie niewidoczna (delikatnie tylko oplata ekran). Tył jest perforowany i mocno przypomina rozwiązane znane z ubiegłych lat. Choć pod tym względem nie ma większych różnic, to jednak w jednym aspekcie dokonano dużej zmiany, moim zdaniem odważnej ale i bardzo dobrej. Mowa o przeniesieniu w tym roku całej elektroniki TV to pudełka o nazwie One Connect. Idea ta była rozwijana już od dobrych kilku lat, jednak dopiero teraz została na tyle dopracowana, że dało się przenieść elektronikę z telewizora do tej skrzynki. Oczywiście pewnym skutkiem ubocznym jest znaczne powiększenie jej rozmiarów oraz wagi, jednak na szczęście nie trzeba One Connecta trzymać tuż przy telewizorze. W zestawie otrzymujemy kabel One Invisible Connection o długości 5 metrów, tak więc rozplanowanie w jaki sposób rozmieścić moduł One Connect wraz z podłączonymi do niego urządzeniami jest o wiele atrakcyjniejsze w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań znanych z telewizorów.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [4]

Wszystkie złącza zostały także przeniesione do skrzynki One Connect. Oznacza to, że w tegorocznych telewizorach QLED z tyłu znajdziemy wyłącznie złącze do podłączenia owego pudełka. W tym roku kabel One Invisible Connection umożliwia także zasilanie telewizora, dzięki czemu nie trzeba do niego podłączać dodatkowego kabla zasilającego. Moduł One Connect wyposażono z kolei w cztery porty HDMI 2.0 (wszystkie zgodne z Deep Color, dodatkowo HDMI nr. 4 jest zgodny z technologią ARC - Audio Return Channel). Oprócz tego otrzymujemy jeszcze trzy złącza USB 3.0 (nie widać ich na zdjęciu powyżej), sieciowy Ethernet RJ-45, optyczne złącze audio, port Common Interface, złącza antenowe, EX-LINK oraz port zasilający. Nie wszystkim może będzie odpowiadać przeniesienie również złączy USB do skrzynki One Connect, jednak jest to pewna cena za brak elektroniki w telewizorze. Myślę, że to takiego stanu rzeczy będziemy mogli łatwo przywyknąć. Sam osobiście muszę przyznać, że takie rozwiązanie sprawy jest bardzo dobrym rozwiązaniem i jako użytkownik OLED-a to pierwsza rzecz której zazdroszczę nowemu Samsungowi QLED Q7FN.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc8]

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc7]

W zestawie z telewizorem otrzymujemy również dedykowany pilot, który praktycznie nie różni się niczym od tych oferowanych rok temu. W dalszym ciągu jest to więc bardzo prosta konstrukcja, w której pozbyto się większości przycisków. Jedyną w zasadzie różnicą jest dodanie przycisku wywołującego tryb Ambient. O ile korzystanie z pilota jest w sumie bezproblemowe, o tyle moim zdaniem redukcja większości przycisków nie jest najlepszym pomysłem. O wiele bardziej preferuje tutaj rozwiązanie firmy LG, która jako jedyna wciąż w pilotach używa akcelerometru. Z drugiej jednak strony pilot Samsunga jest mały, zgrabny i ładny wizualnie. Oczywiście pilot to nie jedyna forma komunikacji z telewizorem, ponieważ możemy w tym celu wykorzystać również smartfona z zainstalowaną aplikacją SmartThings. Dużym plusem jest to, że nie musi to być urządzenie tej samej firmy. Aplikację sprawdziłem zarówno na Samsungu Galaxy Note8, jak również LG V30 i w obydwu przypadkach smartfon po wykryciu QLED Q7FN bez problemu się z nim połączył i tym samym mógł działać jako pilot. Rozwiązanie to jest bardzo przydatne, ponieważ może się zdarzyć, że fizyczny pilot gdzieś odłożymy, potem zapomnimy gdzie go zostawiliśmy i problem gotowy. W sytuacjach awaryjnych zawsze możemy wyjąć telefon i w moment zamienić go w pilot o praktycznie takiej samej funkcjonalności. Jeśli chcemy to możemy w ogóle nie korzystać z fizycznego pilota i komunikować się z telewizorem wyłącznie poprzez smartfon.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc5]

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc6]

Kolejną rzeczą, której zacząłem zazdrościć Samsungowi podczas użytkowania QLED Q7FN to tzw. Ambient Mode, który zmienia ekran TV w małe dzieło sztuki potrafiące się świetnie dostosować do tego, co znajduje się za telewizorem. W trybie tym możemy wykorzystać jedno z kilkudziesięciu tapet-wygaszaczy, dzięki czemu po wyłączeniu telewizora nie musimy więcej patrzeć na smutną, czarną plamę przy ścianie. Telewizor umożliwia nam również zeskanowanie ściany za telewizorem i przeniesienie jej na ekran urządzenia. W tym celu ponownie korzystamy ze smartfona, a dokładniej mówiąc z obiektywu aparatu. Dzięki aplikacji SmartThings możemy następnie nałożyć kolor ściany na ekran oraz dodatkowo wybrać sobie element wygaszacza np. prognozę pogody wraz z godziną i datą. Efekt jest rewelacyjny, ponieważ w ten sposób telewizor niemalże wtapia się wizualnie w kolor ściany, co tworzy jedną, spójną całość. Z oczywistych względów Ambient Mode będzie się najlepiej prezentował, gdy telewizor będzie powieszony na ścianie. Nie ukrywam jednak, że nawet ze standardową podstawą wygląda twórczo i elegancko. Dodatkowo Samsung umożliwia wyświetlanie takiego wygaszacza przez cały dzień, co jest oczywiście związane ze znacznie trwalszym ekranem LCD. Jako użytkownik OLED-a muszę przyznać, że mocno zazdroszczę takiej opcji nowym QLED-om Samsunga.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc9]

Skoro omawiamy telewizor, to nie można przeoczyć tak ważnego aspektu jak jakość obrazu. Pod tym względem mogę napisać tylko tyle, że jest nieźle. Niestety ale duży wpływ na moją ocenę ponownie jest użytkowanie na co dzień OLED-a. Samsung QLED Q7FN wyposażono w matrycę VA oraz krawędziowe podświetlenie. W tym roku najlepszą jakość wśród QLED-ów oferuje najwyższy model Q9FN, jako że posiada on podświetlenie typu Direct LED z kilkuset niezależnymi strefami wygaszania. W przypadku Q7FN tych stref jest tylko kilkanaście, co mimo wszystko nie może dawać idealnej czerni. Dodatkowo w niektórych scenach, gdzie dominowała czerń zaobserwowałem nieprzyjemny efekt pulsowania czerni. Był on widoczny zwłaszcza w sytuacjach, gdzie na jednej połowie ekranu (przykładowo na prawej) pojawił się jakiś biały element - wówczas cała ta strona zaczęła pulsować, gdzie lewa strona pozostawała znacznie ciemniejsza. Samsung QLED Q7FN posiada matrycę typu VA, cechującą się głębszą czernią oraz lepszym kontrastem statycznym w porównaniu do ekranu IPS. Wykorzystanie panelu VA wiąże się jednak z ich wadą, jaką jest zaburzenie gammy, a co za tym idzie i kolorów gdy patrzymy nawet pod niewielkim kątem. Nie od dzisiaj mówi się, że w telewizory z ekranem VA najlepiej nadają się do oglądania tylko na wprost i tak samo jest w przypadku omawianego QLED Q7FN. W systemie Tizen znajdziemy cztery dedykowane tryby wyświetlania obrazu: Dynamiczny, Standardowy, Naturalny oraz Film. Oczywiście do oglądania filmów czy seriali polecam ten ostatni, który najlepiej oddaje zamysł reżysera. Wszystkie pozostałe cechują się nienaturalnym podbiciem barw oraz jasności - dla niektórych osób będzie to z pewnością robiło większe wrażenie, jednak niewiele to ma wspólnego z tym jak faktycznie kolory powinny się prezentować. Telewizor jest również zgodny z HDR10, HLG oraz HDR10+ (choć tego ostatniego nie miałem na czym sprawdzić). W przypadku bazowej normy HDR10 jakość jest jednak zadowalająca. Gdybym miał sprawdzić wyłącznie jasność, to QLED Q7FN wypada porównywalnie do mojego LG C7, czyli osiągany przedział wynosi około 600-800 nitów w zależności od sceny. Widać więc, że szczytowa jasność jest nieco wyższa w porównaniu do ubiegłorocznych modeli QLED Q7F. Efekt HDR jest więc w testowanym egzemplarzu QLED Q7FN wyraźnie zauważalny i choć nie robi on na mnie tak dużego wrażenia ze względu na gorszą czerń to bez wątpienia czuć nową jakość podczas oglądania filmów z nośników Ultra HD Blu-ray czy usług streamingowych pokroju Netflixa.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc11]

Samsung QLED Q7FN posiada rozbudowany upłynniacz o nazwie Auto Montion Plus, który został przygotowany osobno z myślą o filmach i osobno z myślą o grach. O ile jednak w przypadku filmów jestem raczej przeciwnikiem tego typu rozwiązań (ewentualnie można co nieco poprawić w przypadku transmisji telewizyjnych), o tyle upłynniacz w dedykowanym trybie gra to coś, co autentycznie mnie zaskoczyło i zachwyciło. Już w trakcie premiery Samsung mocno reklamował swoje najnowsze telewizory jako idealne do gier konsolowych i choć trudno było mi w to na początku uwierzyć, podczas testów po prostu uwierzyłem. Jedyne to czego można się tutaj przyczepić to do samego umiejscowienia dedykowanego trybu Gra w menu telewizora, a więc i osobnego systemu Gra Montion Plus. Po wejściu do menu głównego należy odszukać pozycję Ustawienia, następnie Menadżer urządzeń zewnętrznych i dopiero wówczas pojawi się stosowny tryb Gra. Przyznam, że wygląda to dziwnie bo raczej nikt od tak nie wpadnie na pomysł, aby tryb Gra aktywować w menadżerze urządzeń zewnętrznych. Gdy jednak już odnajdziemy odpowiednie opcje, wówczas możemy pobawić się specjalnym upłynniaczem, który zupełnie zmienia komfort grania na konsoli.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc12]

System Gra Montion Plus posiada łącznie cztery opcje. Pierwsza to po prostu aktywator owej funkcji. Druga opcja to Redukcja Rozmycia w skali od 0 do 10 - ten bajer to w rzeczywistości interpolacja klatek z 60 do 120 (120 Hz matryca na to pozwoli) i celem jest znaczące zmniejszenie rozmycia ekranu w tych grach, które natywnie osiągają stałe 60 FPS np. Forza Motorsport 7 na Xbox One X. Kolejną opcją jest Redukcja Drgań i ta funkcja jest przydatna głównie dla gier działających normalnie w 30 FPS. Przy aktywnej redukcji drgań podczas grania odnosimy wrażenie, że gra jest znacznie płynniejsza niż w rzeczywistości. Nie dostajemy wprawdzie "wizualnych" 60 FPS, jednak podczas grania miałem wrażenie, że płynność jest bliska owym 60 klatkom. Płynność możemy jeszcze bardziej poprawić poprzez włączenie ostatniej funkcji, czyli Wyraźny ruch (LED). O ile jednak płynność gier po jej aktywacji jest znakomita, o tyle wiąże się to ze spadkiem jasności oraz widocznym efektem migotania - to ostatnie jednak w grach jest zminimalizowane, co innego np. w menu konsol gdzie jest dokuczliwe. Dezaktywacja Wyraźnego ruchu pozwala na utrzymanie maksymalnej, szczytowej jasności jednak wówczas płynność ruchu jest nieco gorsza. Tak czy inaczej byłem pod ogromnym wrażeniem tego w jaki sposób działa Gra Montion Plus, ponieważ na tle innych telewizorów to prawdziwa rewolucja. Jest to tym bardziej zaskakujące, że znacząca poprawa płynności stoi po stronie telewizora, a nie konsol. Takie tytuły jak nowy God of War, Horizon: Zero Dawn, Assassin's Creed: Origins czy Wiedźmin 3: Dziki Gon wyglądają, jakby pracowały niemalże w stałych 60 FPS. Z tego co wyczytałem w profesjonalnych testach, odbywa się to jedynie kosztem niewielkiego zwiększenia input laga. Dodatkowo po aktualizacji oprogramowania obok upłynniacza pojawiła się opcja FreeSync, która przyda się zwłaszcza użytkownikom konsoli Xbox One X, pozwalając na redukcję efektu rwania obrazu w grach. Tak więc upłynniacz w trybie Gra to trzecia już opcja, której mocno zazdroszczę jako prywatny użytkownik OLED-a. Liczę, że w przyszłym roku pozostali producenci pójdą w tę stronę. Na chwilę obecną bez cienia wątpliwości mogę potwierdzić, że nowe telewizory Samsung, w tym testowany QLED Q7FN są najlepszym rozwiązaniem, jeśli szukamy TV głównie do gier.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc13]

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc14]

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc15]
Gry zgodne z trybem HDR wyglądają bardzo dobrze na Samsungu Q7FN, a dodatkowo upłynniacz w trybie Gra znacząco poprawia płynność i niweluje efekt rozmycia.

Samsung QLED Q7FN wykorzystuje popularny system Tizen SmartTV. Jako posiadacz telewizora LG, prywatnie użytkuję system webOS. Jeśli miałbym powiedzieć, który system jest dla mnie lepszy czy wygodniejszy to bardzo trudno byłoby mi odpowiedzieć na to pytanie. Oba systemy wyglądają zupełnie inaczej, ale jednocześnie oba są płynne i bezproblemowe w użytkowaniu. Podejrzewam jednak, że sporej ilości osób bardziej będzie pasował właśnie Tizen ze względu na większą prostotę wizualną. Nowy Tizen w użytkowaniu jest bardzo prosty, na pierwszy rzut oka ma stosunkowo niewiele opcji. Ten minimalizm dla wielu będzie właśnie lepszy. Podręczne menu pojawia się zawsze na dole ekranu i możemy stąd przechodzić do ustawień telewizora, do wyszukiwania źródeł sygnału (np. z dekodera, konsoli lub odtwarzacza Blu-ray) lub do wybierania któreś z aplikacji. Nie brakuje tutaj oczywiście takich aplikacji jak Netflix, Amazon Prime Video, HBO GO (swoją drogą na Tizenie HBO GO wygląda po prostu rewelacyjnie, szkoda że inni producenci tak nie wspierają tej aplikacji), Player, Google Play, YouTube oraz Eleven Sports. Dostęp do nich jest bajecznie prosty i szybki. Nie mogę się również przyczepić do płynności działania systemu Tizen. Pod względem prostoty i łatwości użytkowania, Tizen w mojej opinii jest odrobinę wyżej klasyfikowany niż webOS.

Samsung QLED Q7FN jest bardzo dobrym telewizorem, który został wręcz stworzony do tego, aby podłączyć do niego konsole PlayStation 4 Pro lub Xbox One X i cieszyć się grami w znacznie lepszej płynności. Upłynniacz w trybie Gra to świetne rozwiązanie.

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc4]

Telewizor Samsung QLED Q7FN, który przyjechał do mnie na testy wypadł zaskakująco dobrze. Pod kilkoma względami urządzenie to wypadało nadspodziewanie dobrze. Największe wrażenie zrobił na mnie upłynniacz w trybie Gra, dzięki czemu granie na konsoli staje się znacznie lepsze. Bez wątpienia świetną funkcją jest również Ambient Mode, który pozwala zmienić telewizor w małe dzieło sztuki. Trzecią opcją, która mnie zachwyciła to przeniesienie całej elektroniki z telewizora do skrzynki One Connect. Trudno się również przyczepić do jakości wykonania oraz płynności działania systemu SmartTV Tizen. Jakość obrazu jednak jest tylko dobra i nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia. Dlatego też w mojej ocenie wniosek może być tylko jeden - jeśli szukacie telewizora głównie do grania, to prezentowany tutaj QLED Q7FN będzie świetnym wyborem. Jeśli natomiast telewizor ma służyć głównie do oglądania filmów w zaciemnionym pomieszczeniu to lepszym wyborem będą OLED-y dostępne w tej samej lub nawet niższej cenie. OLED wygra to starcie dzięki nieporównywalnie lepszej czerni a co za tym idzie lepszemu oddaniu efektu HDR w filmach. Niemniej jednak podkreślam jeszcze raz, że tegoroczny Samsung QLED Q7FN to świetna opcja dla graczy i pod tym względem koreański producent dokonał prawdziwego przełomu.

Polecamy

Samsung QLED Q7FN 55 cali
Cena: 8499 zł

Samsung QLED Q7FN 55 cali
  • Bardzo dobra jakość wykonania
  • Cała elektronika przeniesiona do One Connect
  • Możliwość sterowania smartfonem
  • Świetny Ambient Mode
  • Dobrze zoptymalizowany system Tizen
  • Wyczuwalny efekt HDR w filmach i grach
  • Genialny upłynniacz w trybie Gra
  • Jakość obrazu w filmach tylko niezła
  • Brak treści wykorzystujących HDR10+
  • Widoczne pulsowanie czerni w niektórych scenach
  • Wysoka cena

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Samsung Q7FN - sprawdzamy nowy QLED TV 4K HDR z Ambient Mode [nc16]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 45

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.