Microsoft chce skutecznie monetyzować Windowsa. W jaki sposób?
Temat płatnych subskrypcji powraca jak bumerang, ale już niedługo może on zostać rozwiązany w jedyny właściwy sposób - dla jednych będzie to przyczyna wielkiej radości, dla innych powód do rozpaczy. O czym mowa? Korporacje tworzące oprogramowanie oraz zapewniające nam dostęp do różnego rodzaju usług starają się zatrzymać użytkowników w swoim ekosystemie, a dodatkowo coraz chętniej sięgają po subskrypcyjny model płatności. Polega on oczywiście na tym, że cyklicznie płacimy za dostęp do aplikacji, systemu lub usługi - nie ma mowy o jednorazowym zakupie pudełka z płytą i dożywotnią licencją. Co więcej, niektóre funkcje i elementy dostępne są tylko i wyłącznie za dodatkową opłatą, co ma swoje dobre i złe strony.
Subskrypcje mają swoje dobre i złe strony.
Pozytywną cechą jest ograniczenie wydatków na niepotrzebne dodatki w przypadku gdy nie są one nam potrzebne, aczkolwiek nie zawsze widzimy sporą różnicę w cenie standardowego i rozbudowanego produktu. Już niedługo przed subskrypcjami będzie naprawdę trudno uciec, bowiem największe korporacje planują wprowadzić taki model płatności dla większości swoich produktów. Czy na liście znajduje się także Microsoft? A jakże... Firma z Redmond zauważyła spadającą opłacalność obecnej formy sprzedaży systemów operacyjnych z rodziny Windows - do tej pory kupowaliśmy wybrany produkt i zapominaliśmy całkowicie o jakichkolwiek kontaktach z producentem, co nie jest oczywiście na rękę temu drugiemu.
Microsoft chce powoli rezygnować z obecnego układu na rzecz bardzo taniego systemu operacyjnego wymagającego do swojego działania różnych usług w ramach subskrypcji. Mówiąc prościej, na początek zapłacimy symboliczną kwotę za "podstawkę", a później przez cały okres użytkowania przyjdzie nam się zmierzyć z cyklicznymi płatnościami dającymi nam dostęp do wybranych funkcjonalności. Producent całkiem niedawno ogłosił darmowe licencje dla twórców urządzeń z wyświetlaczami o przekątnej do 9 cali - chodzi tutaj zarówno o popularyzację Windowsa na urządzeniach mobilnych, ale także o przetestowanie odpowiedzi rynku na tego typu taktyki.
Opłacalność tym samym spada, a skończy się to oczywiście wprowadzeniem nowej strategii mającej na celu zwiększenie zysków. Kevin Turner reprezentujący Microsoft podczas konferencji Credit Suisse nie ukrywał, że monetyzacja Windowsa to priorytet i firma ma już gotowy plan na osiągnięcie swojego celu. Czy zmiany w dystrybucji i obsłudze dosięgną już najnowszej "dziesiątki"? Możliwe, ale początkowo klienci na pewno będą mieli do wyboru kilka opcji - szybkie przejście na abonament nie jest raczej możliwe i nie powinniśmy spodziewać się wprowadzenia pełnego modelu subskrypcyjnego dla Windows 10. Microsoft będzie sporo ryzykował, ale może też sporo zyskać.
Windows 10 będzie prawdziwym testem dla nowej strategii Microsoftu.
Źródło: KitGuru / Geekwire / ArsTechnica
Powiązane publikacje

Meta AI rzuca wyzwanie ChatGPT. Nowa aplikacja z funkcją Discover Feed jest już dostępna na Androida i iOS
2
Grok 3.5 odpowie na pytania bez przeszukiwania Internetu. Gwarantuje to sam Elon Musk
10
Duolingo stawia na AI. Chodzi o automatyzację procesów, a także redukcję kontraktorów w edukacyjnej rewolucji
23
Microsoft Recall oraz Click to Do trafiły do zapoznawczej aktualizacji Windowsa 11 dla komputerów Copilot+ AI
17