Mafia III nas rozczarowała, ale sprzedaje się wyśmienicie
Co by o najnowszej produkcji studia Hangar 13 nie powiedzieć, trzeba uczciwie uznać, że w świecie elektronicznej rozrywki to jedno z największych rozczarowań tego roku. Choć niektóre elementy są w Mafii III naprawdę udane, jak na przykład fenomenalna ścieżka dźwiękowa czy ciekawa fabuła, to już gameplay obnaża wszelkie słabości tej gry, od dużej powtarzalności misji zaczynając i na słabym modelu jazdy kończąc. Jak się jednak okazuje, dla deweloperów nie ma to teraz większego znaczenia, gdyż tytuł okazał się widocznie wystarczająco udany, by otwierać szampany. Powód? Świetna sprzedaż. Najlepsza w historii wydawcy. Grze nie przeszkodziły nawet fatalne recenzje czy mieszane opinie samych graczy. Czy trzeba dodawać coś więcej? Chyba nie.
Pierwsze recenzje nowej Mafii pojawiły się już po jej debiucie. Gdyby gracze dobrze wiedzieli co kupują, rekord prawdopodobnie nie zostałby pobity...
Jak donoszą najnowsze raporty sprzedaży, Mafia III to najlepiej sprzedający się tytuł w historii 2K. Już po pierwszym tygodniu od premiery rozeszło się aż 4,5 miliona kopii gry, jednak trzeba koniecznie zaznaczyć, że w liczbie tej zawierają się wszystkie egzemplarze rozesłane do sklepów oraz wersje cyfrowe. To oczywiście lepszy wynik od największych hitów tego wydawcy, jak choćby Borderlands czy serii NBA 2K, no ale warto zauważyć, że w tym przypadku sporo zrobił hype na grę oraz dobra kampania reklamowa. W końcu był to jeden z najbardziej wyczekiwanych tytułów tego roku, czyż nie? A, no i nie zapominajmy o tym, że pierwsze recenzje nowej Mafii pojawiły się już po jej debiucie. Gdyby gracze dobrze wiedzieli co kupują, rekord prawdopodobnie nie zostałby pobity...
Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA
Test wydajności Mafia III PC - Optymalizacja? Rozbój w biały dzień!
Swój głos w całej sprawie oddał CEO Take-Two (spółka będąca właścicielem 2K), Strauss Zelnick: "Mafia III uzyskała niższe oceny niż byśmy tego chcieli, ale i tak pojawiło się wiele wspaniałych recenzji na jej temat". Dodaje później: "zarówno my i nasi konkurenci zaczynamy spostrzegać anomalie w systemie oceniania". To zapewne aluzja do Bethesdy, której włodarze podjęli podobną decyzję o niedostarczaniu kopii gier recenzentom przed premierą. Cóż... Żyjemy w takich czasach, że wystarczy dać graczom chwytliwy tytuł, świetny trailer i stopniowo zwiększać zainteresowanie kampanią marketingową. Pre-ordery i tak się sprzedadzą, a koniec końców recenzję gry przeczytamy dopiero po premierze.