Kim Dotcom chce stworzyć własny Internet

Internet jest uważany przez wielu jego użytkowników za miejsce, gdzie nie obowiązuje cenzura. Każdy może powiedzieć, to co leżu mu na sercu i nie musi zważać na tak zwaną poprawność polityczną. Niestety wielkie firmy oraz rządy wielu krajów chcą, aby Internet również był poddany kontroli i aby treści w nim zamieszczane były monitorowane przez odpowiednie organy. Żaden rząd nie lubi, kiedy wytyka mu się błędy oraz nikt nie chce, aby ludzie przy pomocy sieci organizowali strajki, czy też inne manifestacje. Cenzurowanie tego typu treści skutecznie niszczy organizację samego manifestu oraz sprawia, że mniej ludzi się o nim dowiaduje. Dodatkowo wszechobecna inwigilacja ma sprawić, że dotarcie do potencjalnie niebezpiecznego „celu” stanie się prostsze.

Wiele osób nie zgadza się na tego typu scenariusz i robi wszystko, aby czarna wizja sieci nigdy nie ujrzała światła dziennego. Jednak jak wiadomo, są równi i równiejsi, którzy mogą więcej bez ponoszenia żadnych konsekwencji i to oni decydują jak będzie wyglądać przyszłość.

Szykuje się pewien rozłam w sieci?

Tego typu zachowania widzi również sam Kim Dotcom, twórca takich serwisów jak nieistniejący od pewnego czasu Megaupload, czy aktualnie działający jego zastępca o nazwie Mega. Dotcom ma w głowie kolejny śmiały plan, który będzie chciał wdrożyć w życie – chce zbudować własną sieć, jaka będzie wolna od cenzury, inwigilacji, hakowania oraz ataków DDoS. Żadne szczegóły techniczne nie zostały naturalnie ujawnione i nie wiadomo, czy będzie to coś nowego, czy też nowa sieć będzie wzorowana na innych technologiach, jak np. sieci TOR.

Wiadomo tylko tyle, że dzieło Dotcoma nie będzie korzystać z systemu adresowania IP. To zadanie będzie niezwykle ciężkie w realizacji i nie wiadomo ile budowanie „nowego Internetu” pochłonie czasu oraz zasobów. Nie wiadomo jaki będzie poziom bezpieczeństwa tego projektu oraz... jak przekonać ludzi, że ta sieć będzie dużo lepsza i bezpieczniejsza od tej, którą znamy obecnie.

Źródło: Twitter / Chip