Keenetic Runner 4G - Test wydajności i funkcjonalności zagadkowego routera 802.11n z wbudowanym modemem LTE

Keenetic Runner 4G – Oprogramowanie

Przechodzimy do części publikacji, która w przypadku sporej części testów urządzeń sieciowych się powiela, gdyż oprogramowanie między poszczególnymi modelami tego samego producenta zwykle niewiele się różni. Z pewnością dotyczy to routerów, w tym, jak się za chwilę okaże, Keenetica Runner 4G. Bohater dzisiejszego testu pracuje pod kontrolą dokładnie tego samego systemu KeeneticOS, co poprzednio badany przeze mnie Keenetic Titan. Ta sama jest również najnowsza dostępna jego wersja, czyli 3.7.1. Naturalnie można spodziewać się różnic między oferowanymi funkcjami, głównie z uwagi na segment, do jakiego kierowany jest Runner 4G.

Pierwsze, co można zauważyć po zalogowaniu się do panelu administracyjnego za pomocą przeglądarki internetowej, to identyczny układ poszczególnych elementów systemu, a także ogólny wygląd GUI. Otrzymujemy informacje o połączonych klientach Ethernet/Wi-Fi, statusie połączenia internetowego czy ogólnym statusie urządzenia. Brakuje wypełnionej sekcji aplikacji, ale to w sumie nie dziwi, gdyż router nie umożliwia podłączenia dodatkowych urządzeń za pośrednictwem portów USB, gdyż takowych brak. Spokojnie zatem można było tę sekcję ukryć, by nie wprowadzać użytkownika lekko w błąd co do możliwości.

Znacznie więcej dzieje się rzecz jasna po rozwinięciu menu dostępnego w lewej części okna. Zdecydowanie najbardziej rozbudowana jest część dotycząca połączenia internetowego i na niej się tu skupię. Najpierw – sekcja połączenia przewodowego. Podobnie, jak w Titanie, także i z tego miejsca dokonamy konfigurację adresacji IP, przydział portów przełącznika do danej funkcji (np. łącze zapasowe), a także uwierzytelnianie oraz przydział VLANów. Dostawców przewodowego Internetu możemy mieć maksymalnie dwóch – po jednym na każde z dwóch możliwych do skonfigurowania połączeń. Dla reszty portów możemy przydzielić ustawić numer VLAN np. dla telefonu IP czy przystawki STB TV.

Z tego poziomu skonfigurujemy także VPN, który to jednak domyślnie jest tu nieobecny – trzeba w ustawieniach systemowych doinstalować pakiet odpowiedzialny za usługę VPN, z której planujemy skorzystać. To samo tyczy się też mechanizmu QoS, który de facto wygląda tak samo „podstawowo”, jak w Titanie (czyli mamy wyłącznie dostępne ustawianie priorytetów ruchu pod względem bardzo ogólnych kategorii). I też ma on zostać rozbudowany w wydaniu 3.8 systemu Keenetic OS.

Połączenia bezprzewodowe to klient WISP oraz oczywiście połączenie sieci komórkowej 3G/4G. Ta ostatnia część jest tu najbardziej rozbudowana i pozwala ustawić wszystkie opcje niezbędne do działania Internetu mobilnego. Warty zaznaczenia jest fakt, że Keenetic Runner 4G przy włożonej karcie SIM jest w stanie sam nawiązać połączenie, bez naszej dodatkowej ingerencji w jakiekolwiek ustawienia. Oprogramowanie pozwala także podejrzeć bardzo szczegółowe dane dotyczące samego połączenia mobilnego, których często próżno szukać w przypadku routerów konkurencji.

Z opcji charakterystycznych dla routerów 3G/4G dostępne są możliwość wysyłania kodów USSD oraz wiadomości SMS (w tym podgląd obecnych na karcie SIM). Jeśli mamy taką chęć, możemy również ustawić limity zużycia danych wraz z ostrzeżeniami przed ich osiągnięciem, co pomoże oszczędzać transfer.

Podobnie, jak Titan, także i Keenetic Runner 4G oferuje funkcję pod nazwą Priorytety połączeń. Pozwala ona na zarządzanie całym aspektem redundancji połączeń internetowych, jakie w routerze zostały skonfigurowane. Maksymalnie da się skonfigurować trzy takie połączenia, a co za tym idzie – priorytet ich wykorzystania. Jeśli jedno z nich przestanie działać, router przełączy się na następne połączenie na liście. Co więcej, do danych połączeń możemy przypisać dostępne „segmenty” sieci (których też mamy maksymalnie trzy), by odpowiednio skierować przechodzący przez nie ruch sieciowy.

Sekcja dotycząca Wi-Fi ma znacznie mniej opcji, niż widzieliśmy to w Titanie, co również nie dziwi. Same możliwości sprzętowe bohatera dzisiejszego testu są pod tym względem mniejsze. Urządzenie nie obsługuje sieci 5 GHz, więc stosownych opcji konfiguracyjnych co do tego tematu nie znajdziemy. Mamy za to obsługę sieci mesh.

Nieźle prezentują się funkcje dotyczące zabezpieczeń. Router posiada firewall konfigurowalny za pomocą stosownych reguł, niezależnie dla każdego rodzaju połączenia. O funkcji przekierowania portów czy routingu nie muszę chyba wspominać, bo to standard.

Ciekawą opcją jest obsługa ochrony na poziomie DNS za pomocą zewnętrznych usług, jak np. CloudFlare DNS, a także DNS-over-TLS czy DNS-over-HTTPS.

No i na koniec – ustawienia systemowe routera. Sekcja ta wygląda niemalże identycznie, jak w Titanie. Mamy więc m.in. możliwość instalacji/zmianę dodatkowych funkcji systemu, czy generowanie dokładnych plików z logami systemowymi.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »