Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Projekt ustawy antyterrorystycznej przyjęty. Co nas czeka?

Arkadiusz Bała | 12-05-2016 14:42 |

Projekt ustawy antyterrorystycznej przyjęty. Co nas czeka?10 maja 2016 roku Rada Ministrów przyjęła projekt nowej ustawy mającej pomóc w przeciwdziałaniu terroryzmowi. Według zapewnień projekt przygotowywany jest przede wszystkim w celu zagwarantowania większego bezpieczeństwa podczas zaplanowanych na lipiec tego roku Światowych Dni Młodzieży w Krakowie oraz szczytu NATO w Warszawie. Ze względu na to, że do obydwu tych wydarzeń nie zostało wiele czasu, prace nad ustawą posuwają się w bardzo szybkim tempie i wejdzie ona w życie 1 czerwca 2016. Skutkiem takiej decyzji było całkowite pominięcie jakże ważnych konsultacji społecznych. W tym samym czasie wiele środowisk m.in. Fundacja Panoptykon, donosi, że ustawa ta stanowi zamach na prywatność obywateli na olbrzymią skalę. Czy mamy powody do zmartwień?

Przewidywane w projekcie uprawnienia dla ABW w dobrych rękach rzeczywiście miałyby szansę pomóc w skutecznej walce z terroryzmem, ale przypomina to raczej próbę zabicia pająka przez podpalenie mieszkania.

Celem ustawy ma być przede wszystkim wyposażenie służb w skuteczne narzędzia do walki z terroryzmem. O jakich dodatkowych kompetencjach mówimy? Lista jest długa i zawiera mnóstwo pozycji, które mogą budzić uzasadnione wątpliwości w kontekście konstytucyjnego prawa do prywatności. Znajdują się na niej m.in.:

• możliwość wprowadzenia zakazu odbywania zgromadzeń publicznych lub imprez masowych na danym obszarze;
• możliwość nieograniczonego podsłuchiwania cudzoziemców podejrzewanych o terroryzm;
• niekontrolowany dostęp do wszelkich publicznych baz danych i obrazu z monitoringu;
• blokowanie danych informatycznych (czyli de facto dowolnego serwisu internetowego) na poziomie dostawcy internetu;
• prowadzenie wykazu osób podejrzanych o popełnienie przestępstw o charakterze terrorystycznym oraz osób „wobec których istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogą prowadzić działania zmierzające do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym”.

Projekt ustawy antyterrorystycznej przyjęty. Co nas czeka? [2]

Mówiąc krótko, projekt nadaje Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego bardzo szerokie kompetencje w zakresie inwigilacji osób podejrzewanych o terroryzm. Wobec wszystkich powyższych kompetencji podnosi się zarzut, że nie przewidziano dla nich odpowiednich mechanizmów kontrolnych bądź nadzorczych, czego skutkiem może być znaczna uznaniowość w ich stosowaniu. Zresztą sama definicja przestępstw o charakterze terrorystycznym, których popełnienie lub możliwość popełnienia ma uzasadniać podjęcie wobec danej osoby działań opisanych w ustawie, jest bardzo szeroka i można do niej przypisać np. przestępstwo znieważenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (art. 135 § Kodeksu Karnego). Oprócz opisanego powyżej poszerzenia katalogu kompetencji służb specjalnych ustawa wprowadza także obowiązek rejestrowania przedpłaconych kart telefonicznych oraz podania swojemu operatorowi imienia, nazwiska oraz numeru PESEL. Skutkiem tego będzie konieczność wylegitymowania się dowodem osobistym ile razy ktoś będzie chciał kupić sobie w kiosku starter z kartą SIM. Warto zauważyć, że akurat to rozwiązanie już od dłuższego czasu z powodzeniem funkcjonuje m.in. w Wielkiej Brytani, Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech.

MSWiA chce rejestrować wszystkie karty pre-paid

Projekt ustawy antyterrorystycznej przyjęty. Co nas czeka? [1]

W takim razie czy mamy powody do zmartwień? Bez wątpienia. Przewidywane w projekcie dodatkowe uprawnienia dla ABW w dobrych rękach rzeczywiście miałyby szansę pomóc w skutecznej walce z terroryzmem, ale przypomina to raczej próbę zabicia pająka przez podpalenie mieszkania. Efekt osiągnięty, tylko jakim kosztem? W proponowanych przepisach ewidentnie brakuje mechanizmów, które gwarantowałyby, że nowe uprawnienia nie będą przez służby nadużywane. Myślę, że nikt nie miałby nic przeciwko pewnym ingerencjom w prywatność, gdyby tylko miał pewność, że nie będą one większe niż jest to absolutnie niezbędne do zagwarantowania bezpieczeństwa. Tego poczucia projekt nie daje, a wręcz przeciwnie - dla wielu osób jest źródłem dodatkowych obaw. Należy oczywiście mieć nadzieję, że do czasu uchwalenia ustawy jej treść ulegnie zmianie. Wszystko w rękach Sejmu. Natomiast jeśli ktoś już dziś chce dać wyraz sprzeciwu wobec działań rządu w tej kwestii, to istnieje możliwość zrobić to podpisując apel Fundacji Panoptykon.

Źródło: Panoptykon
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 59

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.