Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Google naprawi problem wykorzystania baterii przez Chrome

Arkad | 18-07-2014 15:10 |

Kilka dni temu po internetowym "śledztwie" magazynu Forbes cały świat dowiedział się o nadmiernym wykorzystaniu baterii w notebookach przez przeglądarkę Google Chrome - problem sięgający aż 2010 roku do tej pory nie został naprawiony pomimo licznych zgłoszeń ze strony testerów i użytkowników. Na czym polega marnowanie zasobów akumulatora przez oprogramowanie od internetowego giganta? System operacyjny Windows umożliwia aplikacjom sterowanie wartością parametru "system clock tick rate", który odpowiada za częstotliwość wybudzania procesora mierzoną w milisekundach. Normalna wartość wynosi 15,625 milisekundy i jest to najbardziej energooszczędny tryb pozwalający na bardzo rzadkie "podnoszenie" procesora - przy takim poziomie jednostka CPU wykonuje tylko 64 cykli na sekundę.

Nadchodzi prawdziwy przełom... po czterech latach od wykrycia problemu.

Przeglądarka Chrome od wielu lat automatycznie zmienia wspomniany wcześniej parametr na jedną milisekundę, co powoduje wybudzanie procesora aż 1000 razy na sekundę. No dobrze, a może jest to niezbędne do pracy tej aplikacji? Owszem, Google próbuje w ten sposób zwiększyć responsywność swojego produktu i podnieść jego wydajność kosztem zasobów systemowych - inne przeglądarki takie jak Firefox lub Internet Explorer zmieniają wartość parametru tylko w przypadku uruchomienia bardziej zasobożernej karty (np. z filmem na YouTube), bowiem do standardowego przeglądania witryn internetowych zegar pozostawiany jest na poziomie 15,625 milisekundy.

Według Microsoftu, nadmierne wykorzystywanie trybu jednej milisekundy powoduje zmniejszenie czasu pracy na akumulatorze nawet o 25%, więc narzekania użytkowników są jak najbardziej zasadne. Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, problem ma już kilka lat i producent nie kwapił się do naprawy błędu przez całkiem długi okres - wygląda jednak na to, że negatywna fala niesiona właśnie po Internecie spowoduje nareszcie reakcję Google na zgłoszenia testerów i deweloperzy zajmą się regulacją parametrów już w najbliższym wydaniu. Czekamy na szybką naprawę problemu i ocalenie jakże cennych procentów wykorzystania baterii na notebookach...

Źródło: The Verge

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.