Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia

Arkadiusz Bała | 29-03-2017 17:00 |

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażeniaW ciągu roku są dwie premiery, na które z zapartym tchem czekają fani urządzeń mobilnych: nowych iPhone'ów oraz kolejnych generacji Samsunga Galaxy S. O ile jednak sprzęt Apple staje się coraz bardziej zachowawczy i coraz częściej z opóźnieniem podąża za trendami narzuconymi przez konkurencję, o tyle Koreańczycy nie boją się odważnych kroków. Idealnie widać to na przykładzie modeli Samsung Galaxy S8 i S8+, których premiera ma dziś miejsce w Londynie i Nowym Jorku. Już jakiś czas temu miałem okazję bliżej przyjrzeć się nowym flagowcom koreańskiego giganta, które przyniosą wiele zmian w sprawdzonej formule. Czy warto czekać aż wyczekiwane smartfony trafią na sklepowe półki?

Autor: Arkadiusz Bała

Był taki moment w historii, kiedy Samsungi Galaxy S wcale nie były tak wysoko cenione, jak ma to miejsce obecnie. Po tym jak pierwsze dwie generacje flagowca pokazały, że także smartfony na Androidzie mogą zaspokoić potrzeby wymagających użytkowników, seria zaczęła popadać w stagnację, a wraz z nią w niełaskę. Podczas gdy tacy producenci jak HTC, Sony czy oczywiście Apple potrafili tworzyć coraz bardziej wydajne i lepiej wykonane urządzenia, Koreańczycy uparcie trzymali się plastiku, a ich nakładka systemowa ciągle się rozrastała i stała się wręcz synonimem problemów z wydajnością. To oczywiście odpychało klientów. W pewnym momencie nastąpił jednak zwrot. Wszystko za sprawą premiery Samsunga Galaxy S6. Nowy model stał się wręcz rewolucją tak dla samej marki, jak i sposobu jej postrzegania. Plastiki ustąpiły miejsca najwyższej klasy szkłu i aluminium, parametry nowego modelu okazały się wręcz niedoścignione, a TouchWiz uległ odchudzeniu i powoli zaczął zyskiwać renomę jednej z najlepszych nakładek na rynku. No i nie wolno zapominać o pojawieniu się rewolucyjnej linii Edge, której zagięty wyświetlacz jest może koszmarem z użytkowego punktu widzenia, ale prezentuje się zniewalająco. Można śmiało powiedzieć, że od tamtej pory Koreańczycy w znacznej mierze dyktują tempo wyścigu na rynku mobilnym. Czemu o tym wszystkim piszę? Ponieważ właśnie szykuje się kolejna rewolucja na miarę tej, którą wywołała szósta generacja flagowej serii Samsunga. Wszystko za sprawą modeli Samsung Galaxy S8 i S8+.

Za sprawą Samsunga Galaxy S8 i S8+ szykuje się kolejna rewolucja na miarę tej, którą wywołała szósta generacja flagowca Koreańczyków.

Premiera Samsung Galaxy S8 i S8+ - Nasze pierwsze wrażenia [12]

To co wyróżnia nowe Samsungi na tle swoich poprzedników, to głównie design. Producent zdecydował się zrezygnować z płaskiego wariantu nowego flagowca, w związku z czym obydwa nowe modele posiadają zakrzywiony ekran. Ten jednak nawet na tle poprzedników jest nietypowy, ponieważ mamy do czynienia z jednostką Super AMOLED ochrzczoną jako Infinite Display. To oznacza, że pokrywa cały przedni panel urządzenia i oferuje nietypowe proporcje 18,5:9. Dzięki temu udało się w obudowach niewiele większych niż w przypadku modeli S7 i S7 Edge zmieścić ekrany o przekątnej odpowiednio 5,8" i 6,2". W obydwu przypadkach mają one rozdzielczość 2960x1440. Oprócz tego poważne zmiany zaszły w środku urządzeń. Ich sercem ma być nowy układ wykonany w architekturze 10 nm, czyli wyczekiwany od dawna Exynos 8895. Dostępny mają być również warianty z układem Qualcomm Snapdragon 835, jednak zapewne nie na rynku europejskim. Oprócz tego w środku drzemie 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej z możliwością jej rozszerzenia o karty microSD, a bateria ma pojemność 3000 mAh i 3500 mAh odpowiednio dla S8 i S8+. Tylny aparat to ta sama jednostka Dual Pixel, za którą powszechnie chwalony był już model S7, natomiast z przodu zastosowano nową kamerkę o rozdzielczości 8 MP z autofokusem. Oprócz tego warto wspomnieć o wodo- i pyłoodporności potwierdzonej certyfikatem IP68. Całość pracuje pod kontrolą Androida 7.0 wraz z autorską nakładką Samsunga. Czy można chcieć czegoś więcej? Pewnie tak, ale nie zmienia to faktu, że specyfikacja wygląda na papierze bardzo dobrze.

Specyfikacja Samsung Galaxy S8 i S8+:

  • Procesor: Samsung Exynos 8895 / Qualcomm Snapdragon 835
  • System: Android 7.0 Nougat
  • Pamięć RAM: 4 GB
  • Pamięć wbudowana: 64 GB
  • Ekran: 5,8" (S8) / 6,2" (S8+) Super AMOLED
  • Rozdzielczość ekranu: 2960 x 1440 pikseli
  • Kamera tylna: 12 MP, f/1,7
  • Kamera przednia: 8 MP, f/1,7
  • Wymiary: 148,9x68,1x8,0 mm (S8) / 159,5x73,4x8,1 mm (S8+)
  • Bateria: 3000 mAh (S8) / 3500 mAh (S8+)
  • Waga: 155 g (S8) / 175 g (S8+)
  • USB typ C (USB 3.1)
  • Skaner linii papilarnych
  • Skaner tęczówki
  • Certyfikat IP68
  • Szybkie ładowanie

Ile przyjdzie nam zapłacić za nowe flagowce Samsunga? Tego jeszcze nie wiemy. Tanio jednak nie będzie. Poprzednicy, czyli S7 i S7 Edge, kosztowali odpowiednio 3199 i 3599 zł. Teraz spodziewamy się jeszcze wyższej ceny, choć o tym przekonamy się zapewne w momencie, kiedy ruszy przedsprzedaż S8. Konkurencja w tym przedziale cenowym jest co prawda duża, ale jeśli potwierdzą się przecieki dotyczące wydajności Exynosa 8895 i Snapdragona 835, to nowe topowe modele Koreańczyków i tak nie muszą się jej obawiać, przynajmniej na tym polu. To jednak oczywiście nie znaczy, że żaden rywal nie jest w stanie zagrozić pozycji S8 i S8+. Warto tutaj oczywiście wymienić najnowszą generację smartfonów od Apple, czyli iPhone'a 7 i 7 Plus, a także LG G6, który podobnie jak dzisiejsze nowości od Samsunga posiada ultraszeroki ekran.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 52

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.