Recenzja Beyerdynamic Verio 200. Otwarte bezprzewodowe słuchawki sportowe z aptX i dobrą baterią
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Beyerdynamic Verio 200 - recenzja słuchawek
- 2 - Beyerdynamic Verio 200 - jakość wykonania słuchawek, etui, dodatki
- 3 - Beyerdynamic Verio 200 - aplikacja, obsługa dotykowa, czas pracy na baterii
- 4 - Beyerdynamic Verio 200 - głośność, stabilność sygnału, jakość dźwięku, mikrofon
- 5 - Beyerdynamic Verio 200 - podsumowanie
Beyerdynamic Verio 200 - głośność, stabilność sygnału, jakość dźwięku, mikrofon
Pod względem głośności słuchawki Beyerdynamic Verio 200 raczej nie zawiodą oczekiwań. W testach syntetycznych docierały do 120 dB, a podczas realnego słuchania muzyki online lub z plików osiągały odrobinę ponad 110 dB. Słowem: są głośne. Byłoby to znacznie mniej istotne w przypadku słuchawek dokanałowych, które odcinają od zewnętrznych hałasów (zwłaszcza jeśli mają jeszcze ANC), ale Verio 200 są słuchawkami otwartymi, które w ogóle nie “wchodzą” do uszu, lecz co najwyżej są przyłożone do zewnętrznych części uszu. Dlatego w tym przypadku wysoka głośność ma spore znaczenie, bo musi ona niejako rywalizować z zewnętrznym hałasem, a jak wiadomo gdy się idzie na chodniku przy ruchliwej drodze z samochodami i tramwajami, to potrafi być bardzo głośno. Nie ma problemu z wyraźnym słyszeniem muzyki w miejskich warunkach, co oczywiście nie oznacza, że komfort słuchania jest równie wysoki, jak w przypadku słuchawek dokanałowych lub wokółusznych. Zasięg sygnału jest dobry. Testowałem go na dystansie 15 metrów zarówno w warunkach domowych (przez 2-3 ściany), jak i na otwartej przestrzeni i w żadnym przypadku dźwięk nie przerywał, nie ściszał się, nie zanikał i nie deformował. Do samo podczas biegania. Innymi słowy: słuchawki grają głośno i cechują się mocnym oraz stabilnym sygnałem.
Charakterystyka brzmienia
Otwarta konstrukcja słuchawek ma też bezpośredni wpływ na charakterystykę dźwięku. Co prawda w niewielkim stopniu wpływa na tony wysokie, bardziej na tony średnie, ale zdecydowanie największe znaczenie ma w przypadku tonów niskich. I w tym modelu słuchawek słychać to dobitnie. Beyerdynamic Verio 200 w praktyce zaczynają odtwarzać basy dopiero od około 60 - 70 Hz, a pełną moc osiągają od 80 - 90 Hz. Dlaczego? Ponieważ brak jakiegokolwiek uszczelnienia kanału słuchowego sprawia, że nie jest w stanie się utrzymać ciśnienie akustyczne konieczne do reprodukcji tonów niskich. Uspokajam jednak: basy są słyszalne w odtwarzanej muzyce, ale na pewno nie schodzą tak nisko, jak w niektórych słuchawkach dokanałowych lub wokółusznych zamkniętych. Nie brzmią one tak, jakby pochodziły z subwoofera, ale raczej z kolumn postawionych gdzieś na ogrodzie. Często brzmią tak, jakby ktoś uderzał ręką w duże opakowanie kartonowe. Wcześniej testowałem słuchawki Baseus Eli Sport 1, o podobnej, otwartej konstrukcji, ale kosztujące znacznie mniej, bo poniżej 200 zł i moim zdaniem oferowały one trochę mocniejszy bas. Jeśli słuchasz muzyki w cichym miejscu, to tony niskie są słyszalne i można je docenić, ale zdecydowanie nie są to słuchawki dla osób, które bez mocnego, basowego “kopnięcia” nie mogą żyć.
No dobrze, skoro już wiesz, że tony niskie należą do tych łagodniejszych, to jak wypadają tony średnie i wysokie? Odpowiedź brzmi: znacznie lepiej. Im wyższe częstotliwości, tym są one wyraźniejsze i czystsze. Środek jest mocniejszy od tonów niskich, znacznie bardziej szczegółowy i lepiej słyszalny. Różni się znacząco od tonów wysokich, bo jest cieplejszy, bardziej gładki, łagodniejszy i lepiej kontrolowany. Wokal (szczególnie damski) w większości gatunków muzycznych brzmi po prostu atrakcyjnie. Natomiast w zakresie tonów wysokich, od tych 2500 - 3000 Hz w górę sytuacja wygląda trochę inaczej. Owszem góra pasma jest jeszcze bardziej szczegółowa od tonów średnich, ale jest też znacznie chłodniejsza, bardziej metaliczna i przede wszystkim ostrzejsza. Ja akurat mam z nią taki problem, że moje uszy są dość wrażliwe na tony wysokie i jeśli mam być zupełnie szczery, to w niektórych utworach najprzyjemniej słuchało mi się do połowy głośności.
Powyżej tego tony wysokie bywały już dla mnie drażniące. Ostre, punktowe, lekko chropowate i po prostu zbyt mocno wyróżniające się na tle tonów średnich. Zaznaczam jednak, że nie dotyczy to każdego utworu. Jedną z rzeczy, które bardzo wyróżnić, jest przestrzeń typowa dla słuchawek otwartych. Słychać tutaj mnóstwo powietrza, scena jest szeroka i głęboka, a brzmienie jest jasne. Co prawda ze względu na ostrą górę pasma brakuje mu eteryczności (góra potrafi być po prostu uciążliwa przy wysokiej głośności), to i tak całość brzmi całkiem nieźle, jak na słuchawki otwarte. Poniżej dodaję też nagranie głosu z mikrofonu, do Twojej oceny.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Beyerdynamic Verio 200 - recenzja słuchawek
- 2 - Beyerdynamic Verio 200 - jakość wykonania słuchawek, etui, dodatki
- 3 - Beyerdynamic Verio 200 - aplikacja, obsługa dotykowa, czas pracy na baterii
- 4 - Beyerdynamic Verio 200 - głośność, stabilność sygnału, jakość dźwięku, mikrofon
- 5 - Beyerdynamic Verio 200 - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja Mio MiVue J35. Dyskretny wideorejestrator z GPS i ostrzeganiem o fotoradarach za około 300 zł. Wady też są
1
Recenzja Nothing Headphone (1). Nietypowy wygląd tylko odciąga uwagę od tego co ważne
21
Recenzja 70mai M310. Czy tani wideorejestrator za 199 zł może być dobry? Zobacz przykładowe filmy w dzień i w nocy
26
Recenzja Beyerdynamic Aventho 300. 50 godzin pracy z ANC, znakomita redukcja szumu, wysokiej jakości dźwięk i nie tylko
33