Recenzja Baseus Eli Sport 1. Słuchawki na rower i do biegania, które w ogóle nie wchodzą do uszu, a brzmią dobrze
- SPIS TREŚCI -
Baseus Eli Sport 1 - jakość wykonania, ergonomia, komfort, etui
Jak już wspomniałem, słuchawki Baseus Eli Sport 1 nie są w żaden sposób umieszczane w uszach, lecz zawieszane na nich i w praktyce po prostu grają w pewnej odległości od kanału słuchowego. Z tego powodu słuchawki nie muszą być małe, bo w ogóle nie wchodzą do wnętrza małżowiny usznej. Nie muszą i faktycznie nie są, bo główna część korpusu jest niemal dwa razy większa, niż w przypadku typowych słuchawek dousznych czy dokanałowych. Baseus Eli Sport 1 w praktyce składają się z trzech części: korpusu głównego, z przetwornikiem i elektroniką, pałąka zakładanego za ucho oraz dodatkowego zgrubienia w kształcie lekko wydłużonego winogrona, które spoczywa za uchem, stanowi przeciwwagę i stabilizuje słuchawki. Zasadniczo słuchawki wykonane są z matowych tworzyw sztucznych, których część jest twarda, a część miękka w dotyku (pałąk). Producent podaje, że użyto także elementów metalowych, być może w konstrukcji wewnętrznej. Dostępne kolory są trzy: zielono-biały, czarny i biały.
Nie rozkładałem konstrukcji na czynniki pierwsze, więc nie wiem, czy w tym zgrubieniu umieszczono akumulator. Pewne jest jednak to, że można do niego przypiąć linkę łączącą obie słuchawki. Rzecz jasna absolutnie nie jest ona konieczna do używania Baseus Eli Sport 1. Stanowi po prostu udogodnienie, bo można zawiesić słuchawki na szyi oraz zabezpieczenie, bo w razie małoprawdopodobnego wypadnięcia jednej ze słuchawek, nie spadnie ona na ziemię np. podczas jazdy rowerem i użytkownik jej nie zgubi lub nie zabrudzi. Uprzedzając pytania, dodam, że słuchawki po zawieszeniu na szyi trzymają się siebie magnetycznie, choć jednocześnie przyznać muszę, że trzymanie to nie jest zbyt mocne, więc jest szansa, że się rozdzielą podczas intensywniejszego poruszania się.
Na wewnętrznej stronie korpusu umieszczono metalowe styki do ładowania słuchawek w etui. Nie ma natomiast czujników zbliżeniowych, które pozwoliłyby używać funkcji automatycznej pauzy po zdjęciu słuchawek z uszu oraz wznawiania odtwarzania, po ich ponownym założeniu. To kolejna rzecz wynikająca z nietypowej konstrukcji. Słuchawki po prostu wiszą w pewnej (niewielkiej, ale jednak) odległości od uszu oraz mogą się bardzo delikatnie kołysać na boki, więc czujniki zbliżeniowe w takich warunkach mogłyby nie działać prawidłowo. Dlatego całkowicie z nich zrezygnowano.
Ciekawostką jest natomiast pomysłowe rozwiązanie lokalizacji miejsc, z których emitowany jest dźwięk. Tak, miejsc (liczba mnoga), bo muzyka wydobywa się z dwóch obszarów, oddalonych od siebie o ponad 2 centymetry. Jedno miejsce jest umieszczone bliżej przedniej części korpusu, nieco z dołu, a drugie miejsce znajduje się z boku w części tylnej. Najciekawsze jest jednak to, że te ujścia dźwięku są od siebie zależne w takim sensie, że zablokowanie jednego z nich powoduje silną zmianę brzmienia słuchawek. Nie na zasadzie przytłumienia, tylko całkowitej zmiany charakterystyki. Na szczęście podczas prawidłowego noszenia nie da się tych miejsc łatwo zakryć. Trzeba tylko pamiętać, aby słuchawek nie dociskać do uszu. Podkreślę ponownie: one nie powinny wchodzić do uszu, tylko wisieć przed nimi. Wtedy o dziwo grają najlepiej.
Na zewnętrznej stronie korpusu też widocznych jest kilka elementów. Jednym z nich jest mały grill, za którym kryje się mikrofon do rozmów głosowych. Nie jest on wykorzystywany do niczego innego, bo ANC i trybu przezroczystego nie ma. Kolejną rzeczą widoczną na zewnątrz jest delikatnie wypukły panel, pod którym umieszczono panel dotykowy (w obydwu słuchawkach) oraz przezroczyste pierścień podświetlany diodą. Sygnalizuje ona ładowanie i parowanie Bluetooth. To w zasadzie wszystko, jeśli chodzi o obudowy słuchawek Baseus Eli Sport 1. Podczas noszenia słuchawki są bardzo wygodne. Nie muszą pasować do każdej małżowiny usznej idealnie, bo nie wchodzą do środka. Trzeba jednak pamiętać o dwóch sprawach. Po pierwsze należy je odpowiednio założyć (to zgrubienie za uchem powinno być jak najniżej). Po drugie: nie mam jak tego sprawdzić, ale zastanawiam się, jak będą te słuchawki spisywały się u osób z bardziej odstającymi uszami. Chodzi o to, że wspomniane plastikowe zgrubienie na końcu pałąka powinno mieścić się możliwie jak najściślej między małżowiną a skórą głowy. Wtedy słuchawki trzymają się bardzo stabilnie, nie przemieszczają się podczas mocniejszego poruszania głową, ani nie trzęsą się nadmiernie podczas biegania. U mnie nie było z tym żadnego problemu. Samo zakładanie słuchawek na początku wymaga przyzwyczajenia i na pewno nie jest takie szybkie, jak wkładanie zwykłych słuchawek dousznych czy dokanałowych, ale można to zrobić jedną ręką w 3 sekundy. Ogólną ergonomię i wygodę oceniam wysoko.
Interesująco wygląda też etui do ładowania tych słuchawek. Ma ono nietypowe rozmiary i proporcje. Mierzy około 91 x 74 x 27 mm, więc jest zaskakująco długie i szerokie, ale bardzo niskie. Rzecz jasna na taką konstrukcję mają wpływ same słuchawki, które wyposażone są w zintegrowane pałąki oraz zgrubienia na ich końcach, więc po ułożeniu słuchawek na płasko, zajmują całkiem sporo miejsca. Wieczko jest równie długie i szerokie, jak całe etui i przy okazji wykonane z przezroczystego tworzywa sztucznego, przez które od razu widać, czy słuchawki są w środku, czy nie (nie trzeba go w tym celu otwierać). Z przodu, ale już pod klapką, umieszczono diodę informującą o ładowaniu akumulatora w etui. Z tyłu jest port USB-C do uzupełniania energii oraz przycisk do ręcznego wymuszenia parowania Bluetooth, gdy słuchawki są we wnętrzu. Ładowania indukcyjnego nie ma, ale w cenie około 280 zł nie można tego traktować jako wadę. W komplecie znajduje się też przewód USB-A do USB-C o długości około 35 cm.
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5