Apple i Google ogłosiły zawieszenie wojny patentowej w USA

Wojny patentowe to obecnie zmora na rynku IT. Wielcy giganci korporacyjni, którzy w dużym stopniu kreują rynek technologii informatycznych zamiast skupić się na rozwijaniu swoich urządzeń tracą czas, pieniądze oraz zasoby na niekończące się kłótnie w sądach. Pionierem w tej dziedzinie jest oczywiście Apple, które oprócz świetnych designerów posiada również świetnych prawników, jacy potrafią opatentować wszystko i potem walczyć ze wszystkimi, którzy ośmielą się naruszyć jakikolwiek patent. Strach pomyśleć ilu prawników dorobiło się dzięki takiej polityce milionów dolarów. Głównym konkurentem dla Apple jest Google wraz ze swoim systemem operacyjnym Android. Firma z Cuppertino oczywiście nie jest w stanie pogodzić się z dominacją robocika na rynku mobilnym, więc wyciąga wszelkie dostępne uzbrojenie przeciwko internetowemu gigantowi. Na szczęście odgłos artylerii oraz nalotów bombowych może znacznie ucichnąć, ponieważ obydwie korporacje ogłosiły tymczasowe zawieszenie broni.

Aktualnie w sądach znajdowało się ponad 20 spraw do rozpatrzenia, jednak dzisiejszej nocy do sądu apelacyjnego w Waszyngtonie wpłynęło pismo wnioskujące o wycofanie oskarżeń. Oczywiście nie wszystkie konflikty zostały zawieszone - batalia między Google a Rockstarem nadal jest aktualna, tak samo jak wojna Apple z producentami urządzeń wykorzystujących Androida. Nie wiadomo również jak sprawy się mają z przejęciem firmy Motorola. Co się jednak stanie z tymi wszystkimi prawnikami, którzy do tej pory tak zaciekle walczyli w sądach o lepsze jutro swoich korporacji? Nie zostaną zwolnieni, lecz w pewnym sensie zmienią profesję - od teraz zamiast ze sobą walczyć będą współpracować nad opracowaniem reformy prawa patentowego.

Czy reforma prawa patentowego w wykonaniu Google oraz Apple może wnieść coś pozytywnego? Śmiemy twierdzić, że będzie dokładnie na odwrót. Cieszy nas jednak fakt czasowego zawieszenia broni - nie będziemy musieli przyglądać się walce kogutów, a firmy będą mogły na spokojnie dopracowywać swoje technologie.

Google i Apple jako reformatorzy? Nie brzmi to zbyt optymistycznie...

Źródło: Reuters