AMD szykuje się na premierę następcy Radeona R9 290X?
Od premiery rodziny AMD Radeon R9 i R7 korzystającej z rdzeni Volcanic Islands minęło już trochę czasu, więc producent musi powoli planować swoją przyszłość i kolejne generacje produktów przeznaczonych dla różnych segmentów rynku. Według najnowszych wieści, "Czerwoni" podobnie jak w przeszłości planują najpierw pokazać najmocniejszego przedstawiciela z jednym rdzeniem, a dopiero później kolejne modele korzystające odpowiednio z przyciętych procesorów graficznych - następca Radeona R9 290X miałby trafić do sklepów w ciągu dwóch, a może maksymalnie trzech miesięcy. Nie mówimy tutaj jednak o karcie graficznej z serii Radeon R9 390X lub kompletnie nowym modelu należącym do świeżej serii. W przeszłości AMD zaserwowało nam między innymi Radeona HD 7970 GHz Edition, który jakby nie patrzeć był jedynie dodatkiem do wcześniejszego modelu i pozwolił producentowi na zachowanie odpowiedniej wydajności w najwyższym segmencie rynku.
Tym razem ma być podobnie i zamiast wspomnianego R9 390X powinniśmy zobaczyć coś na wzór Radeona R9 295X, jaki posiadałby nowszą rewizję rdzenia Hawaii XT o wyższym taktowaniu. Inne doniesienia mówią natomiast o czymś zupełnie odwrotnym - rodzina Volcanic Islands Refresh (nazwa kodowa) miałaby wprowadzić nowe moduły pamięci HBM (High Bandwidth Memory) zbudowane w oparciu o metodę warstwową, czyli technologię pojawiającą się w przeciekach od dawien dawna.
Następca albo odświeżenie Radeona R9 295X zadebiutuje już w te wakacje?
Takie kości miałyby zapewnić nie tylko znacznie większą przepustowość pamięci, ale także zredukować poziom pobieranej energii. Premiera kart graficznych Volcanic Islands Refresh mogłaby nastąpić w drugiej połowie roku, podobnie jak debiut konkurencyjnej serii GeForce Maxwell. Cóż, na razie nikt do końca nie wie jak będzie wyglądała strategia obydwu firm i możemy opierać się jedynie na domysłach, plotkach lub historiach wyssanych z palca. Do której grupy należą dzisiejsze wieści? Zobaczymy za jakiś czas...
Źródło: VideoCardz