Amazon boryka się z problemem fałszywych recenzji na platformie
Według Matta Mooga z Power Reviews szacunkowo 20 proc. sprzedaży w internecie napędzana jest recenzjami produktów. W wypowiedzi dla USA Today stwierdził on, że aż jedna trzecia kupujących porzuciłaby pomysł nabycia przedmiotu, który nie ma w sieci pozytywnych opinii recenzentów. Jak widać, recenzje, szczególnie te dostępne pod danymi produktami na serwisach sprzedażowych napędzają branżę i stanowią istotny bodziec zakupowy. Sęk w tym, że część opinii jest zwyczajnie fałszywa, a konkretnie rzecz ujmując - tworzona na zlecenie. Opłacone dzielenie się „rzekomymi” wrażeniami z użytkowania produktu stanowi coś, z czym od dawna próbuje poradzić sobie Amazon. Ma na to kilka sposobów. Pytanie, jak z ich skutecznością.
Amazon stara się walczyć z falą fałszywych recenzji pod sprzedawanymi na platformie produktami. Oto co grozi firmom stosującym rzeczone praktyki.
Test smartfona Samsung Galaxy S20 FE - taniej, a wcale nie gorzej
Z informacji udostępnionych przez ekspertów z firmy Nethansa koszt jednej recenzji na zamówienie waha się od 10 do 15 dolarów. Do niedawna było to zaledwie 5 dolarów, a co za tym idzie, mamy do czynienia ze wzrostem zapotrzebowania na wspomniane „usługi”. Amazon stara się walczyć ze zjawiskiem, stosując sankcje takie jak blokada sprzedaży produktu, blokada konta, a nawet zablokowanie środków na koncie. W skrajnych przypadkach dochodzi do wytoczenia pozwu, wszak to nic innego jak oszustwo godzące w dobre imię usługodawcy.
Amazon planuje wejść na polski rynek do końca 2020 roku
Czy kupowanie recenzji to najefektywniejsza forma promocji danego produktu? Z pewnością jest ona skuteczna, ale zwyczajnie niemoralna. Sprzedawcy mogą promować swoje oferty poprzez automatyczne systemy przypominające klientom o możliwości dodania recenzji kupionego produktu. Tak działa na przykład Clipperon. Amazon oferuje również program VINE, który opiera się na mechanizmie wysyłki produktów do usługodawcy, który następnie przekazuje je w celach przetestowania do certyfikowanych „badaczy”. Oczywiście istnieje tu ryzyko otrzymania odmowy rekomendacji. Niemniej, chęć walki z fałszywymi recenzjami ukazuje realną skalę zjawiska, które stanowi niemały problem nie tylko dla sklepów. Dotyka on również klientów, którzy są zwyczajnie wprowadzani w błąd.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57