Wielka Brytania proponuje prawo, zgodnie z którym udostępnianie deepfake’ów dla dorosłych będzie nielegalne
Stosunki międzyludzkie nie zawsze są łatwe, a przygotowanie tzw. deepfake'ów (podkładanie twarzy przy pomocy SI) jest z kolei coraz prostsze. Taki stan rzeczy to nie lada kłopoty. Bo o ile filmiki typu deepfake często są niegroźne i zabawne, to istnieje pewien ich rodzaj, który jest potencjalnie szkodliwy. I nie, nie chodzi tym razem o deepfake'i polityczne, a... erotyczne.
Wielka Brytania zaproponowała ustawę, zgodnie z którą dzielenie się deepfake'ami dla dorosłych będzie traktowane jak przestępstwo.
Chiny będą traktować deepfakes i fake news jako przestępstwo
Wyobraźmy sobie teraz, że kobieta rzuca / zdradza mężczyznę, a ten, posiadając zwykłe jej zdjęcia czy też filmiki z nią w roli głównej, chcąc się zemścić przygotowuje erotyczny deepfake. To znaczy podstawia jej twarz pod nienależące do niej nagie ciało. Innym scenariuszem może być podstawianie do takich materiałów twarzy osób znanych, publicznych, itd. Nie trzeba być geniuszem, aby stwierdzić, że takie "zabawy" mogą powodować wiele zła (upokorzenie, itd.).
Narzędzia do wykrywania Deepfake'ów są wciąż mało skuteczne
Do podobnych wniosków doszedł rząd Wielkiej Brytanii, który zaproponował ustawę, zgodnie z którą dzielenie się takimi deepfake'ami dla dorosłych będzie traktowane jak przestępstwo. Dla tego rodzaju materiałów przygotowano już nawet nazwę: revenge porn (porno z zemsty). Jeszcze nie wiadomo, jak dokładnie Wielka Brytania chciałaby owe prawo egzekwować, wiadomo jednak na pewno, że brytyjskie sądy wymierzałyby w tej kwestii sprawiedliwość, gdy tylko uznałyby, że konkretny deepfake został przygotowany z czystej złośliwości.