Twórcy Darkwood wrzucili pełną wersje swojej gry na Torrenty
Patrząc wstecz na rynek gier komputerowych, o danej produkcji może być głośno z kilku powodów. Przyciągać uwagę może porywająca fabuła, fenomenalna grafika, rozbudowany świat, ale również wysoka cena, niedopracowany silnik gry czy ukryte smaczki w postaci odniesień do świata rzeczywistego. Darkwood, czyli nowa polska gra, zdobywa jednak miejsce na rodzimych i zagranicznych portalach branżowych ze względu na wypowiedź i działania jej twórców. Polacy bowiem stwierdzili, że lepiej ściągnąć ich grę z torrentów, aniżeli dać zarobić nieuczciwym osobom, które zajmują się odsprzedażą kluczy na platformy pokroju Steama. Z tego powodu sami wrzucili najnowszą wersję Darkwooda na znany serwis The Pirate Bay.
Zdaniem twórców Darkwood najważniejsze jest by nie kupować gier z platform pokroju Kinguin i G2A. Bowiem ich zdaniem te firmy zabijają rynek.
Recenzja Resident Evil VII: Biohazard PC - Rodzinny horror
Zacznijmy jednak od początku. Darkwood to gra typu survival horror, która łączy elementy gatunków takich jak zręcznościówka, przygodówka oraz RPG. Autorzy, czyli warszawskie studio Acid Wizard składające się z trzech osób (i psa!), postanowiło jednak nie korzystać z banalnych zabiegów, jakim są tak zwane "jump scare". Zamiast tego gracz w czasie dnia skupia się na eksploracji, by w nocy odpierać ataki różnych maszkar. Tytuł powstawał od czterech lat, a od niedawna dostępny jest już w wersji finalnej. Polacy jednak zdecydowali się na niestandardowy krok i wrzucili swoje dzieło na najbardziej znaną stronę torrentową, czyli The Pirate Bay. Mowa o najnowszej, pełnej wersji Darkwooda bez żadnych niespodzianek skierowanych względem osób pobierających. Gdzie tkwi haczyk? W prośbie Acid Wizard.
Horrory na jesienne wieczory - w jakie straszne gry warto zagrać
Warszawiacy proszą tylko o to, że jeśli Darkwood się nam spodobał to by grę zakupić. Nawet jeśli nie teraz w cenie 13,99 euro (niecałe 60 złotych), to na jednej z licznych wyprzedaży na Steamie, GOGu lub w Humble Store. Najważniejsze jednak, by nie kupować od tak zwanych resellerów kluczy z platform takich jak Kinguin czy G2A. Czemu? Bowiem zdaniem Acid Wizard te firmy zabijają rynek. Wszystko to za sprawą operowania w szarej strefie, gdzie wiele tytułów nabywanych jest przez sprzedawców kradzionymi kartami kredytowymi. Płatności są później cofane, a same studia odnotowują spore straty z tego powodu. Oczywiście trudno ocenić czy to faktycznie sygnał dla społeczności graczy czy może po prostu sprawna akcja PRowa, w końcu o tytule jest teraz głośno dosłownie wszędzie. Nie jest jednak tajemnicą, że studia od dawna nie lubią się z wymienionymi serwisami. My zaś, w erze gdzie dema to przeżytek, zyskaliśmy możliwość legalnego przetestowania przed zakupem ciekawej i rodzimej produkcji.
Powiązane publikacje

StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
7
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
10
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124