Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

TOP 10 potworów w grach: Bestiariusz z upiornym rodowodem

Ewelina Stój | 18-03-2019 14:00 |

    TOP 10 potworów w grach: Bestiariusz z upiornym rodowodemNie oszukujmy się: artykułów na temat najbardziej przerażających przeciwników w grach wideo było już całe mnóstwo. Nie twierdzę, że są one zbędne czy też nieciekawe, jednak wierzę, że na świecie wciąż jest wielu graczy, którzy czerpią przyjemność nie tylko z rozbebeszania co okrutniejszych monstrów, ale i badania, skąd te straszydła w grze się w ogóle wzięły. Jasne, część deweloperów umieszcza w produkcjach własne stwory, jednak większość z ich cech, ostatecznie także zauważalnie zbliżona jest do poczwar, które od stuleci goszczą się w legendach, folklorze czy na kartach wielu powieści. Podobnie jak języki czy religie, także dzisiejsze wywołujące gęsią skórkę bestie, wywodzą się bowiem ze wspólnych (potwornych) praprzodków. Celem kolejnych akapitów będzie więc nie rozpłatanie tych paskud tak, jak robimy to niemal każdego dnia, a coś zgoła spokojniejszego - dotarcie do ich korzeni. Zrobimy przegląd zębów wampirom oraz badanie macek Wielkiemu Cthulhu, by dowiedzieć się, skąd pochodzą.

    Autor: Ewelina Stój

    Obserwowanie wielu graczy doprowadziły mnie do pewnych przemyśleń. Otóż w niemal każdej grze (a już na pewno w każdej grze z pogranicza gatunków fantastyki czy horroru) występują przerażające, mniej bądź bardziej znane nam straszydła. Niestety, często jesteśmy w stanie wymienić tylko w jakich książkach, filmach czy grach pojawiają się poszczególne potwory, niewiele zaś wiemy o ich faktycznym pochodzeniu, sięgającym folkloru. A szkoda, bo poprzez takie nieświadome zamykanie się na genezę poszczególnych monstrów, umyka nam całkiem sporo ciekawych przypowieści i legend. Poza tym uważam, że po zapoznaniu się z historią ich powstawania, dużo więcej radości sprawi nam późniejsze odkrywanie gamingowych i innych popkulturowych nawiązań do tych właśnie bestii, które dziś zamieszkują już tylko naszą wyobraźnię, a kiedyś stanowiły (a przynajmniej tak wydawało się ludziom) realne zagrożenie.

    W niemal każdej grze występują przerażające straszydła. Niestety często jesteśmy w stanie wymienić tylko w jakich książkach, filmach czy grach się one pojawiają, niewiele zaś wiemy o ich faktycznym pochodzeniu.

    TOP 10 potworów w grach: Bestiariusz z upiornym rodowodem [15]
    Nawet Banshee z Mass Effect ma swoje początki w mitologii irlandzkiej. Niestety w artykule zabraknie dla niej miejsca. Mam nadzieję, że się nie zemści.

    W grach zdecydowanie mniej jest miejsca na pomysły wprost z głów deweloperów, a coraz więcej na zapożyczenia z legend i folkloru. Wszystko to, z prostej przyczyny. Po pierwsze, dlatego że łatwiej w grze umieścić znanego wszystkim potwora jak zombie, niż stworzyć takiego upiora od nowa. Po drugie: znany potwór, to lepiej sprzedający się potwór. Gdy okładka gry "krzyczy wampirami", produkcja ma większe szanse, aby zainteresować potencjalnego nabywcę, niż gdyby pojawiły się tam zmutowane ślimako-żaby, unicestwiające przeciwników zgrabiarką do liści (choć kto wie, kto wie...). Straszydła wszelkiej maści to niezaprzeczalnie świetny zasób dla gier, ale nie tylko. Gdyby nie one, nie doczekalibyśmy wielu wybitnych produkcji pokroju Wiedźmina, który - chciałoby się rzec - potworami stoi. Nawet odwiedziwszy bibliotekę (tak, owe instytucje wciąż istnieją) celem pozyskania pewnych materiałów do artykułu, zostałam niemal natychmiast zapytana, czy grałam w Wiedźmina.

    TOP 10 potworów w grach: Bestiariusz z upiornym rodowodem [38]
    W grze Amnesia, jak i podobnej jej Penumbrze spotkamy wiele straszydeł, choć większość z nich to wymysł autorski, nie mający korzeni w mitologii.

    Ale zanim spod klawiatur studia CD Projekt RED wypełzł Geralt, a nawet zanim wypełzł on spod pióra Andrzeja Sapkowskiego, świat już na długo przedtem pełen był upiornych bestii: wilkołaków, ghuli, wiedźm, smoków, olbrzymów czy demonów. Choć część z nich swoje "pierwsze kroki" stawiała na kartach kolejnych powieści, to sięgając po mitologie, czy to nordycką, grecką czy inną, a także po księgi religijne, odnosi się czasami wrażenie, że potwory te swój początek miały gdzieś indziej, niż tylko w wyobraźni. W snach? W narkotycznych wizjach? A może po prostu podobnie jak w przypadku plotek, gdzie każda zawiera w sobie część prawdy, tak i poszczególne straszydła zamieszkiwały niezbadane, ziemskie zakątki? Jakby nie było, dziś zostają nam legendy, na których zbudowano mnóstwo dobrych dzieł (niestety tych gorszych też). Dlatego też w niniejszym artykule nie tylko sprawdzę stan zużycia wiedźmowych różdżek, czy jakość smoczych wyziewów, ale także zostawię - dla tych najbardziej zainteresowanych - tytuły powieści, opowiadań, filmów oraz (a jakżeby inaczej) gier, w których znajdziecie wszystkie te nasze, milusińskie potwory.

    TOP 10 potworów w grach: Bestiariusz z upiornym rodowodem [16]
    W uniwersum Wiedźmina na brak potworności nie możemy narzekać.

    Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
    Zgłoś błąd

    Powiązane publikacje

    Liczba komentarzy: 29

    Komentarze:

    x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.