Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie

Marek Konderski | 10-07-2019 08:00 |

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenieCorsair, to doskonale znana wszystkim graczom marka zajmująca się produkcją urządzeń peryferyjnych dobrej jakości i co za tym idzie wcale nie tanich. Ich najnowszy produkt - słuchawki gamingowe HS35 Stereo wyróżnia się na tym tle, bo oferowany jest za stosunkowo przystępną jak na tą firmę cenę - 199 zł, a także możliwość podłączenia nie tylko do peceta ale też każdego innego urządzenia korzystającego z mini-jacka - w tym także smartfona. To nie pierwsza próba Corsaira wyjścia poza pecetowy światek, ale pierwsza na tak niskim poziomie cenowym. W dodatku tym razem firma chwali się certyfikatem Discord i oczywiście niezmiennie wysoką jakością produktu. Sprawdziliśmy czy nie są to obietnice bez pokrycia.

Corsair HS35 Stereo to przyzwoite, proste konstrukcyjnie słuchawki, które powinny przypaść do gustu tym, którzy nie szukają kosmicznego, ale właśnie prostego i łatwego w użytkowaniu sprzętu.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [14]

Corsair ewidentnie sonduje możliwości rozszerzenia grupy potencjalnych klientów. Na bardzo zatłoczonym rynku słuchawek dla graczy postanowił zejść z ceną do poziomu 200 zł. To jak na Corsaira mało, ale dla wielu graczy to maksymalna kwota jaką są skłonni wydać na słuchawki. Być może skuszą się więc na sprzęt znanej marki, na który do tej pory nie było ich stać. Oczywiście, sprzęt nadal musi reprezentować wysoką jakość, nie może być tu mowy o żadnych kompromisach, bo opinia "tani Corsair to marny Corsair" zrobi marce więcej szkody niż odpuszczenie tego segmentu. Jednak to nie koniec prób poszerzania strefy wpływów - opisywane słuchawki z racji zastosowania czteropolowego mini-jacka można też podłączyć do smartfona, choć w tym wypadku długi kabel (1,8 m) może trochę przeszkadzać. W zestawie znajduje się adapter umożliwiający zamianę 4-polowego minijacka na typowe dwa 3-polowe. Umożliwia to podłączenie słuchawek do praktycznie każdego urządzenia służącego do grania (pecet, konsola, laptop) jak i słuchania muzyki ze sprzętu audio.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [11]

Zgodnie z specyfikacją producenta Headset Corsair HS35 korzysta z 50-milimetrowych przetworników neodymowych. To zaleta, bo potrafią one brzmieć znacznie lepiej niż standardowe 40 mm. Atutem ma być odłączany mikrofon z systemem redukcji hałasu otoczenia (certyfikat Discord). Ciekawostką, która może być olbrzymim plusem urządzenia jest zastosowanie memory foam w nausznikach i pałąku. To pianka, która pod wpływem temperatury ludzkiego ciała dopasowuje swój kształt do kształtu głowy użytkownika. Słuchawki ważą zaledwie 250 gramów. To niedużo biorąc pod uwagę, że to zamknięta, pełnowymiarowa konstrukcja.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [7]

Dane techniczne Corsair HS35:

  • Konstrukcja słuchawek: wokółuszne, zamknięte
  • Zakres częstotliwości mikrofonu: 100 - 10 tys. Hz
  • Czułość mikrofonu: -40dB (+/-3dB)
  • Przetworniki: 50 mm neodymowe
  • Zakres częstotliwości głośników: 20 - 20 tys. Hz
  • Impedancja: 32 omy
  • Waga: 250 g (z mikrofonem)
  • Długość przewodu: 1,8 m
  • Wersje kolorystyczne: węglowa, zielona, niebieska i czerwona
  • Cena: 199 złotych

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [6]

W pudełku ze słuchawkami nie ma praktycznie żadnego dodatkowego wyposażenia. Mamy tam wspomniany już wcześniej adapter minijack, oraz pałąk z mikrofonem, który należy samodzielnie wpiąć w słuchawki. Trudno się spodziewać, aby w budżetowym z punktu widzenia firmy sprzęcie znalazło się coś więcej. Z drugiej strony zdecydowanej większości użytkowników nie potrzeba niczego więcej. Tu ujawnia się może nie tyle wada, co drobna niedoróbka konstrukcyjna, jedyna jaką znalazłem. Gniazdo do podłączenia mikrofonu jest zasłonięte gumową wtyczką. Trzeba ją wyjąć, aby podłączyć mikrofon. Sama wtyczka nie jest połączona w żaden sposób ze słuchawkami 90% użytkowników zgubi ten malutki kawałek gumy już następnego dnia. Jeżeli nie planujesz odłączania mikrofonu, to w sumie żadna strata, ale jeżeli chcesz czasem go odłączyć, to wówczas nie będziesz miał czym zatkać tego otworu.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [9]

Słuchawki jak każdy model analogowy nie wymagają żadnych sterowników (dziwne by było gdyby wymagały). Nie mają żadnego podświetlania, co z pewnością przyjmie z ulgą spora część użytkowników i wyglądają wręcz bardzo zwyczajnie. Jedyne ozdobne elementy to małe srebrne logo na nausznikach i napis Corsair na pałąku. To ewidentny ukłon w stronę użytkownika, który szuka sprzętu funkcjonalnego a nie efektownego. Warto jednak wspomnieć o prostych ułatwieniach obsługi. Z tyłu lewego nausznika znajduje się analogowy potencjometr głośności, a także spory przycisk wyłączający mikrofon. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż pilot na kablu. Lewy nausznik jest zawsze w tym samym miejscu, a pilot który minimalnie, ale zawsze lekko ciąży użytkownikowi trzeba najpierw namacać, żeby cokolwiek na nim przycisnąć.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [3]

Jeżeli chodzi o konstrukcję HS35, są to słuchawki zamknięte, lekkie, pasujące na co najmniej średniej wielkości głowę. Z małej będą spadały. Siła nacisku na uszy i całą głowę jest bardzo umiarkowana. Słuchawki absolutnie nie cisną, ale też nie spadają z głowy przy gwałtowniejszych ruchach. Choć wczucie się w ciężki kawałek muzyczny i próba headbangingu skończy się zbieraniem słuchawek z podłogi. Co przy której z rzędu próbie może skończyć się tragicznie, bo słuchawki są w końcu plastikowe. Nie ma jednak powodów aby narzekać na ich konstrukcję. Ta jest solidna, kluczowe elementy do regulacji rozmiaru słuchawek są wykonane z metalu, a reszta też nie wygląda, jakby miała się rozpaść w rekach. Wizualnie nie widać żadnych niedociągnięć produkcyjnych - sprzęt trzyma wysoki poziom. Absolutnie nikt nie będzie miał wrażenia, że wydał 200 zł na bubel.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [2]

Nauszniki ruszają się tylko względem osi poziomej (równoległej do ziemi). Ogranicza to nieco możliwość dopasowania ich do kształtu głowy, ale w praktyce to nie przeszkadza. Pozytywnie natomiast wpływa na trwałość konstrukcji. Nauszniki są dość duże i głębokie i dobrze obejmują nawet spore małżowiny. Mimo, że HS35 dobrze tłumi dźwięk z otoczenia to nie odcina od niego w 100%. Podobnie otoczenie będzie słyszało część z tego czego słucha użytkownik. Nie jest to specjalnie uciążliwe, po prostu trzeba pamiętać, że nie ma tu pełnej izolacji dźwięku. Podobnie jak z dopasowaniem dzięki zastosowaniu pianki z pamięcią kształtu. Proces dopasowania nie jest natychmiastowy - trwa dość długo. Niemniej jednak po dłuższej grze dopasowanie jest na tyle dobre, że szczelność nauszników poprawia się, czego najbardziej namacalnym dowodem są spocone okolice uszu. Wymiana powietrza w nausznikach jest zerowa.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [4]

Po podłączeniu słuchawek do smartfona efekt jest nieco gorszy niż oczekiwałem, ale nie gorszy niż typowy. Zwyczajnie nie trafiłem jeszcze na żadne słuchawki, w których nie musiałbym ruszyć trochę korektorem (polecam aplikację Poweramp, albo dowolną inną z wbudowanym korektorem), aby osiągnąć zadowalające efekty. I to pomimo faktu, że używam smartfonów naprawdę nieźle odtwarzających muzykę a i sam specjalnie wybredny nie jestem. Dokładnie tak to wygląda w wypadku Corsair HS35. Trzeba podbić wysokie tony i w zależności od upodobań nieco też basy. Przy płaskiej charakterystyce dźwięk jest wytłumiony. Nie jest jakoś szczególnie zły, ale taki bezpłciowy. Praktycznie wszystkie profile słuchawkowe wyglądają u mnie tak samo - różnią się tylko skalą podbicia. Na tym tle HS35 wypada odrobinę lepiej, bo ustawiam mniejsze wzmocnienie. Niemniej jednak słuchawki dobrze reagują na każdą manipulację korektorem i bez trudu można ustawić satysfakcjonujące brzmienie. Minusem korzystania z tych słuchawek na smartfonie, zwłaszcza poza domem jest konstrukcja mikrofonu. Oczywiście można go odpiąć, ale wówczas łatwo go zgubić a dodatkowo nie da się wykorzystać słuchawek do rozmów.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [13]

Po podłączeniu słuchawek do peceta za pośrednictwem prostej karty Creative SoundBlaster SB1620 (Play! 2) wrażenie są zgoła odmienne niż w wypadku smartfona. Wszystko działa bez sterowników, ogólna jakość bardzo dobra, wyraźnie słychać basy, ale nie dominują one nad całym pasmem. Niestety jakość bardzo silnie zależy od jakości nagrania, niektóre brzmią świetnie a niektóre jak zza zasłony, są wyraźnie przytłumione. Za pomocą korektora wbudowanego w sterowniki tej karty można jednak z powodzeniem ustawić pożądane brzmienie. Dźwięk z modelu HS35 jest mocny i słuchawki są w stanie odtwarzać dobrze zarówno wysokie jak i niskie tony. Specyfikacja informuje o odtwarzanym paśmie 20-20000 Hz. O ile z dołem nie mam problemów to górę słyszę wyraźnie od 16 kHz, czasami coś tam pobrzękuje przy 17 kHz. Nie twierdzę jednak, że słuchawki nie odtwarzają tych częstotliwości, bo to normalne, że im człowiek starszy tym gorzej słyszy wysokie tony, a akurat moje urządzenie testowe wyjechało na wakacje.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [12]

Po podłączeniu słuchawek do karty Creative SoundBlasterX G6 jest lepiej, mimo, że poprzednio wcale nie było źle. Sygnał jest mocniejszy (i to na słabszym wzmocnieniu), wręcz potężny. Słuchawki dobrze radzą sobie zarówno z wysokimi jak i niskimi częstotliwościami. Po wyłączeniu wszelkich upiększaczy dźwięku dość szybko można dojść do wniosku, że płaska charakterystyka w korektorze jest w zupełności wystarczająca i nie trzeba jej specjalnie zmieniać. A jeżeli już to tylko nieznacznie. Różnice pomiędzy lepiej i gorzej nagranymi utworami nie są tak bardzo słyszalne. W wypadku tejgo źródła sygnału jestem w stanie usłyszeć ciche bzyczenie przy 20kHz. Wyraźnie wiec widać, że część problemów z jakością dźwięku to wcale nie wina słuchawek a zastosowanego źródła.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [5]

Słuchawki Corsair HS35 Stereo wyposażone są w mikrofon sygnowany ceryfikatem Discord. Prawdę powiedziawszy opis metodologii certyfikacji nie powala z nóg i wygląda mocno jak nieco bardziej zaawansowana procedura, którą większość użytkowników przy odrobinie wysiłku jest w stanie odtworzyć w domowych warunkach. Być może jednak jest to całkiem poważna procedura, tylko stojący za nią ludzie, którzy zajmują się przede wszystkim swoim komunikatorem Discord a nie testowaniem sprzętu nie potrafią jej dobrze opisać. Zostawmy to. Sprawdźmy sami jak sprawuje się mikrofon w praktyce. Test przeprowadzany jest w cichym mieszkaniu, gdzie w wypadku słuchawek podłączonych do smarftona zakłócenia generuje wentylator (symulacja wiatru), a w wypadku podłączenia do komputera - źródłem zakłóceń jest grające metr od mikrofonu urządzenie. Dla porównania umieściłem też próbki nagrań wykonanych innymi mikrofonami (smartfonem i Rode NT-USB). Poniżej znajdziecie krótki film z dźwiękiem zarejestrowanym przede wszystkim testowanym mikrofonem.

Test 1MORE Stylish: Basowe brzmienie z baterią na cały dzień

Jak słychać, mikrofon sprawuje się nadspodziewanie dobrze. Dźwięk jest bardzo wyraźny i przede wszystkim głośny. Typową bolączką wielu mikrofonów wbudowanych w słuchawki jest niski poziom sygnału i jednocześnie dość wysoki i nieprzyjemny poziom szumów własnych. W HS35 tego nie ma. Jak na słuchawki dla graczy mikrofon jest pierwszorzędny. Jedyne do czego można mieć słuszne pretensje to znaczna podatność na podmuchy wiatry. W wypadku gdy w mikrofon wieje wiatr, w ogóle niczego nie słychać, a gdy ustawimy go za blisko ust słychać wyraźne przesterowania spowodowane uderzeniami powietrza pochodzącego z tzw. głosek wybuchowych. Dobrym prosty i tanim rozwiązaniem jest zastosowanie nakładki z gąbki na końcówkę mikrofonu lub w wersji ekskluzywnej - z długiego syntetycznego futra (tzw. dead cat). Szkoda, że tu zabrakło tego małego dodatku. Niestety, o ile lepsza karta dźwiękowa przekłada się na lepszą jakość dźwięku, to w wypadku mikrofonu jest odwrotnie - owszem szumy tła są niemal zerowe na G6, ale przy zakłóceniach oprogramowanie karty usiłuje wyciszać dźwięki z tła i jak słychać niespecjalnie mu to się udaje.

Corsair HS35 to bardzo dobrze grające słuchawki z doskonałej jakości mikrofonem. Cena jest adekwatna do możliwości, które są ograniczone wyłącznie jakością źródła sygnału.

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [15]

Model HS35 to udane słuchawki i oferując taką jakość brzmienia firma Corsair może być pewna, że uda się jej podbić niedostępne do tej pory dla niej, ze względu na wysoką cenę, segmenty rynku. Jasne, na rynku jest cała masa słuchawek w przedziale cenowym 80-200 zł, a większość z nich wygląda efektowniej, świeci i ma różne bajery, które uważane są za atrakcyjne dla graczy. Faktycznie, taki klient nie spojrzy na słuchawki, które nie dość, że w jego opinii są drogie to jeszcze niczym się nie wyróżniają. Niczym poza jakością brzmienia i bardzo dobrym mikrofonem. Niestety tych cech nie widać na zewnątrz, poza tym dla części klientów nie ma ona większego znaczenia. Produkt o przeciętnej jakości brzmienia stoi dla nich na równi z takim o bardzo dobrej. Corsair celuje najwyraźniej w gracza wyrobionego, który nie szuka modeli z tęczowym podświetleniem, za to oczekuje dobrej jakości. I ta strategia może zadziałać, bo dotychczasowi użytkownicy Corsaira mogą przychylnie spojrzeć na tańszy a równie dobry produkt i kupić go jako drugą, dodatkową parę słuchawek. Bo o ile nad ceną HS35 można dyskutować, to jakość jest naprawdę na wysokim poziomie.

Corsair HS35 Stereo
Cena: 199 zł

Corsair HS35 Stereo
  • Niewygórowana, jak na Corsair, cena
  • Spokojny, klasyczny design (dla niektórych)
  • Miękki kabel
  • Sterowanie na nauszniku a nie na pilocie
  • Bardzo dobrej jakości mikrofon
  • Gąbka z pamięcią kształtu w nausznikach i pałąku
  • Nie uciskają głowy
  • Niska waga jak na tak dużą konstrukcję
  • 50-milimetrowe przetworniki
  • Zatyczka portu mikrofonu zaraz się zgubi
  • A przy częstym odłączaniu czeka to również mikrofon
  • Spokojny, pozbawiony bajerów design (dla niektórych)
  • Za duże na małą głowę
  • Uszy pocą się po dłuższej grze

Za dostarczenie sprzętu do testów dziękujemy firmie:

Test słuchawek Corsair HS35 - dobre słuchawki w rozsądnej cenie [16]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 19

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.