Test Sharkoon S28 Window - Klasyczna obudowa w formacie ATX

Sharkoon S28 Window - Wnętrze #1

Wnętrze Sharkoon S28 Window wygląda całkiem przyzwoicie, bowiem jest przestronne, ładnie wykonane i pozwala zmieścić naprawdę solidne komponenty. Wejdą tutaj chociażby karty graficzne o długości 325 albo 415 milimetrów (jeśli zdemontujmy środkowy koszyk HDD), a także chłodzenie procesora o niebagatelnej wysokości 170 milimetrów. Trzeba przyznać, że wynik jest więcej niż satysfakcjonujący, skoro mówimy o obudowie o wymiarach 490 x 210 x 450 milimetrów. Całość tradycyjnie pomalowano proszkowo na kolor czarny. Szkoda, że konstrukcja nie jest dwukomorowa, bowiem takie zabiegi wprowadza już klasowa konkurencja.

Miejsca na dyski jest całkiem sporo - można zamontować trzy nośniki 3,5 cala (HDD) oraz cztery 2,5 calowe (SSD/HDD). W razie potrzeby istnieje opcja odkręcenia lub zmiany pozycji środkowego modułu, która pozwoli zainstalować dłuższe karty graficzne (415 milimetrów). Mimo wszystko, obudowa miłośników konfiguracji multi-GPU raczej nie usatysfakcjonuje, gdyż drugiego akceleratora tą metodą nie upchniemy. Nośniki otrzymały natomiast specjalne sanki, które najpierw przytwierdzamy do urządzenia, a następnie wsuwamy w odpowiednie sloty. Jak wyglądają po zakuciu we wspomniane prowadnice, zobaczycie na kolejnych zdjęciach.

Zasilacz w standardzie PS2 jest montowany na spodzie obudowy Sharkoon S28 Window, gdzie spoczywa na czterech antywibracyjnych podkładkach, dobrze spełniających swoje zadanie. Jeśli nasza jednostka zasysa powietrze przez otwór wentylacyjny, będzie zabezpieczona filtrem przeciwkurzowym. Obok znajduje się jeszcze sporo wolnej przestrzenie, gdzie możemy wstawić opcjonalny 120 mm wentylator, który również będzie schowany za filtrem przeciwkurzowym. Więcej opcji rozbudowy o kolejne śmigła nie przewidziano, a szkoda, bo takie kryterium jest często decydujące.

Miejsca na urządzenia w rozmiarze 5,25 cala przewidziano dwie sztuki, czyli stosunkowo niewiele, chociaż z drugiej strony popularność takiego sprzętu ostatnimi czasy wyraźnie spadła. Napędy blokujemy poprzez włożenie w prowadnice, podniesienie plastikowych zatrzasków i namierzenie otworów normalnie służących do przykręcenia. Czynność jest zatem całkowicie beznarzędziowa. Osoby preferując śrubki mogą dodatkowo skorzystać z takiej właśnie opcji. W drugiej zatocze znajduje się adapter dla nośnika 3,5 albo 2,5 cala.

Slotów na karty rozszerzeń w Sharkoon S28 Window znajdziemy siedem, zgodnie z minimalną specyfikacja ATX. Wszystkie są przykręcane i posiadają otwory wentylacyjne. Jest również system aranżacji okablowania m.in.: solidnych rozmiarów otwór w tacce montażowej, pozwalający na swobodna zmianę systemu chłodzenia procesora bez wyjmowania płyty głównej. Przewidziano też mniejsze „dziurki” na kabel zasilania 4/8-Pin EPS umieszczony na górze, a ponadto trzy prześwity dedykowane podstawowym wiązkom. Brakuje tylko gumowych kołnierzy na dwóch pionowych wycięciach, które znacznie poprawiłyby estetykę wnętrza. Koszt to przecież groszowy, zaś efekt zdecydowanie lepszy, niż całkowicie goła blacha.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »