Test Samsung Galaxy Tab S 8.4. Nowy król małych tabletów?

Samsung Galaxy Tab S - Aparat

Tablet Samsung Galaxy Tab S został wyposażony w tylny aparat z matrycą o rozdzielczości 8 megapikseli oraz przysłonę f/2.4. Przednia kamera o rozdzielczości 2,1 megapiksela z przysłoną f/2.4 podobnie jak sensor zamocowany z tyłu potrafi nagrywać filmy w rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Warto wspomnieć, że maksymalna rozdzielczość zdjęć na poziomie 8 megapikseli jest dostępna tylko w formacie 4:3, więc typowy użytkownik wybierze raczej rozmiar 6 megapikseli (3264 x 1836 pikseli) zapewniający proporcje 16:9. Oprogramowanie aparatu pozwala na wykonywanie zdjęć seryjnych oraz ujęć w trybie HDR, a do tego dochodzi wykrywanie twarzy, różne tryby pomiaru światła, regulacja ISO (100, 200, 400, 800 lub Auto), stabilizacja obrazu, efekty kolorów oraz różne tryby - Auto, Upiększanie twarzy, Zdjęcie i więcej, Panorama, HDR oraz Podwójny aparat.

Tak jak w każdym urządzeniu mobilnym, aparat zastosowany w tablecie Samsung Galaxy Tab S oferuje zdjęcia w jakości proporcjonalnej do dostarczonej ilości światła - ujęcia wykonywane podczas pochmurnego dnia wypadają całkiem nieźle jak na 8,4-calowy model z matrycą o rozdzielczości 8 megapikseli, a jasna ekspozycja może nam tylko pomóc. Matryca zapewnia całkiem dużą głębię ostrości, zaś elementy znajdujące się w różnych miejscach kadru zachowują akceptowalną ostrość. Oprogramowanie pozwala nam oczywiście na wybranie punktu ostrości, więc możemy wyróżnić detal leżący na przykład na dole lub w rogu wykonywanego ujęcia.

Panoramy wykonywane przy pomocy tabletu Samsung Galaxy Tab S wymagają od nas chwili cierpliwości i podążania po odpowiedniej linii, ale efekty są wyśmienite - oprogramowanie całkiem nieźle skleja pojedyncze ujęcia i naprawdę trudno dostrzec rażące połączenia pomiędzy kolejnymi przejściami. Jakość panoram jak na urządzenie mobilne stoi na bardzo wysokim poziomie i powinni zadowolić nawet najbardziej wybrednych "mobilnych" fotografów. Warto wspomnieć, że tryb panoramy wykorzystuje rozdzielczość 2,1 megapikseli, przez co pełnowymiarowy wynik ma wysokość około 1000 pikseli - szerokość zależy oczywiście od nas.

Zdjęcia wykonywane w ciemniejszych warunkach wyraźnie tracą na jakości, ale na pewno nie możemy mówić o tragicznych ujęciach. Ważne jest, aby znaleźć odpowiedni punkt ostrości (należy "przypilnować" aparat i samemu kliknąć na wyświetlacz) i starać się trzymać tablet nieruchomo. Pierwsze zdjęcie w poniższym rzędzie zostało wykonane niechlujnie, przez co matryca nie miała szans na wykonanie dobrego zdjęcia. Podobna ekspozycja na ostatnim zdjęciu dwie linijki wyżej i przyłożenie się do ujęcia spowodowało zachowanie jakości i ostrości przy sztucznym oświetleniu. Zdjęcia wykonywane we wnętrzu nie są najlepsze, ale i tak jesteśmy zaskoczeni całkiem niezłymi wynikami naszej pracy ograniczającej się do naciśnięcia spustu migawki (może do tego służyć przycisk głośności).

A jak wypadają zdjęcia poruszającego się obiektu? Przy pochmurnym dniu matryca jest w stanie "zamrozić" samochód jadący z niską prędkością z wynikiem widocznym na ujęciu powyżej. Na pewno przy lepszym oświetleniu migawka zareagowałaby jeszcze szybciej i pojazd byłby nieco ostrzejszy. Jeszcze do niedawna tablety w ogóle nie potrafiły robić zdjęć. Ba, większość z nich posiadała tylko i wyłącznie kamerkę do wideorozmów, a teraz możemy mówić o matrycach potrafiących wykurzyć niejednego smartfona.

Jesteśmy zaskoczeni jakością zdjęć obiektyw znajdujących się blisko obiektywu - wystarczy zapewnić odpowiednie oświetlenie w postaci promieni słonecznych za chmurami i otrzymujemy całkiem niezłe ujęcia detali. Kłopotliwe może okazać się ustalenie odpowiedniego punktu ostrości, bowiem po naciśnięciu wyświetlacza możemy minimalnie poruszyć tabletem i odległość między aparatem a obiektem ulegnie zmianie. Jeśli przyłożymy się do zdjęcia z bliska, to na pewno nie będziemy zawiedzeni.

Zdjęcia wykonywane w nocy są oczywiście pełne szumów, aczkolwiek kto wymaga czegoś więcej od tak małej matrycy umieszczonej w tablecie? Aparat stara się utrzymać ostrość na akceptowalnym poziomie, jednak wysoka czułość powoduje pojawienie się jaśniejszych punktów i nocne ujęcia nadają się co najwyżej do szuflady.

Sztuczne halogenowe oświetlenie o niskim natężeniu nie wpływa zbyt dobrze na jakość zdjęć, więc w kiepskich warunkach lepiej skorzystać z wbudowanej lampy błyskowej. Zdjęcie powyżej to oczywiście ekspozycja ze wspomnianym wcześniej słabym sztucznym oświetleniem, natomiast poniżej widzimy efekty pracy bardzo jasnej diody LED w trybie automatycznym.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »