AI z dowolnego materiału wideo zrobi fenomenalne slow motion

Czytając tytuł tego newsa pomyśleliście pewnie: co jest takiego wyjątkowego w tworzeniu z materiału wideo efektu slow motion? Wideo zawarte w tekście powinno Was jednak przekonać, że sztuczna iteligencja zajmując się tym zadaniem, nie tylko obdarowuje filmy rozciągnięciem w czasie, a co za tym idzie spowolnieniem akcji, ale przede wszystkim niemal magicznie wypełnia "pustki" między kolejnymi klatkami, dzięki czemu nie otrzymujemy slow-motion w 10 klatkach na sekundę (co często ma miejsce, gdy samodzielnie zajmujemy się spowalnianiem własnych filmików np. telefonem komórkowym), a w dużo wyższych fpsach. Chciałoby się rzec: bystra ta sztuczna inteligencja, jednak nie mam w naturze chwalenia tej dziedziny nauki, toteż przejdę do treści merytorycznej.

Sztuczna Inteligencja prezentuje kolejne sztuczki. Tym razem "bawi się" w spowalnianie materiałów wideo, osiągając przy tym fenomenalne wyniki.

Bill Gates teraz widzi sztuczną inteligencję jako przyjaciela

Jakiś czas temu pisaliśmy, o sztucznej inteligencji od Nvidii, która rekonstruuje fragmenty zdjęć, a na dniach pojawiła się fenomenalna funkcja, która pozwala na "otwieranie" zamkniętych ludzkich oczu, które same nie otworzyły się na czas wykonywania fotografii. Dziś miłośnicy sztucznej inteligencji mogą wpaść w zachwyt nad następną umiejętnością SI - przetwarzanie filmów o 30 pfsach, w slow motion o... 480 fpsach. Za to ciekawe myślące oprogramowanie odpowiedzialni są po raz kolejny naukowcy z Nvidii. Wyniki swoich badań, zieloni zaprezentują szerzej podczas corocznej konferencji CVPR (Computer Vision and Pattern Recognition), trwającej właśnie w Salt Lake City.

Sztuczna inteligencja NVIDII rekonstuuje fragmenty zdjęć

Wykorzystując procesory graficzne NVIDIA Tesla V100 i sieci neuronowe PyTorch, zespół przeszkolił swój system na ponad 11 tysiącach filmów wideo, które opiewały wydarzenia codzienne oraz sportowe. Po dostatecznym wyćwiczeniu sieć neuronowa sama wygenerowała niezbędne, dodatkowe klatki, by spowolniona wersja wyjściowa wyglądała bardziej naturalnie. Jeśli chcecie jeszcze bardziej wkręcić się w kwestię slow-mo, to polecam materiał, w którym dwóch YouTuberów bawi się tym trybem, rejestrując niepowtarzalne rezultaty.