Recenzja Sony LinkBuds Fit. Garść wad i kilka istotnych zalet. Słuchawki pełne sprzeczności
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Sony LinkBuds Fit - recenzja słuchawek
- 2 - Sony LinkBuds Fit - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - Sony LinkBuds Fit - etui, gumki, przewód
- 4 - Sony LinkBuds Fit - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 5 - Sony LinkBuds Fit - aplikacja, czas pracy na baterii
- 6 - Sony LinkBuds Fit - głośność, jakość dźwięku, praca mikrofonu
- 7 - Sony LinkBuds Fit - podsumowanie
Sony LinkBuds Fit - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
Słuchawki obsługiwane są dotykowo, za pomocą paneli umieszczonych na zewnętrznych częściach obudów. Jak już wspomniałem wcześniej, lewa rozpoznaje dotyk dobrze nawet z założoną nakładką silikonową, a prawa z “czapeczką” nie rozpoznaje dotyku prawie wcale. Bez nakładki jest lepiej, ale sądzę, że prawie nikt nie będzie używał tych słuchawek bez niej, bo łatwiej wypadają z uszu. W aplikacji jest dostępna opcja wzmocnienia czułości dotyku i rozszerzenia wykrywanej powierzchni dotykowej, ale w moim egzemplarzu nie naprawiło to problemu. Nie mam drugiego egzemplarza, by sprawdzić, czy to niepożądane zachowanie się powtarza.
Zaletą natomiast jest możliwość dopasowania funkcji dotykowych do własnych potrzeb, choć to też można zrobić w pewien specyficzny sposób. Otóż nie da się po prostu przypisać konkretnych funkcji ręcznie do konkretnej liczby dotknięć, lecz trzeba posłużyć się grupami ustawień. Jest na przykład grupa “Playback control”, która ustawia odtwarzanie / pauzowanie na podwójne dotknięcie, przełączanie utworu na następny (potrójne dotknięcie) i obniżanie lub zwiększanie głośności (wielokrotne dotknięcie lewej lub prawej słuchawki). Można też wybrać grupę “Select song” i wtedy podwójny dotyk to następny utwór, potrójny to poprzedni utwór, a wielokrotny zmienia głośność. Inna grupa z kolei powoduje, że dwa dotknięcia przełączają tryby ANC/tryb transparentny, a trzy włączają od razu odtwarzanie rekomendacji ze Spotify. Są też inne grupy, np. takie, które aktywują asystenta głosowego. Na początku korzystania z tych słuchawek jest to dość dziwne, ale można się przyzwyczaić.
Aktywna redukcja szumu (ANC)
Sony LinkBuds Fit mają ANC, ale bez możliwości regulacji siły jego działania. W praktyce spisuje się ona przeciętnie, tym bardziej że sama izolacja pasywna jest raczej z tych słabszych. Z jednej strony wyraźnie redukuje niższe tony, zmniejszając słyszalność ogólnego miejskiego szumu, ale z drugiej strony słabo radzi sobie z redukcją górnego zakresu tonów średnich oraz tonów wysokich. Jeśli ktoś nie słucha w danym momencie muzyki, to można zauważyć, że ANC generuje też bardzo lekkie szumy własne, ale na szczęście nie są one w żaden sposób dokuczliwe podczas odtwarzania muzyki. Nie wszystkie osoby są wrażliwe na tak zwany efekt zatkanych uszu po włączeniu ANC, ale ja akurat jestem i w tych słuchawkach miałem z tym do czynienia. Nie było to zjawisko mocne, ale jednak było. W ogólnym rozliczeniu muszę przyznać, że np. słuchawki Samsung Galaxy Buds3 Pro, które kosztują obecnie tylko jakieś 50 zł drożej, wypadają wyraźnie lepiej pod względem ANC. Jeśli miałbym dać ANC końcową ocenę, to byłoby to co najwyżej 6/10 w tej klasie cenowej. Nie ma tragedii, ale dobrze też nie jest.
Tryb przezroczysty
Co ciekawe tryb transparentny w przeciwieństwie do ANC ma regulację mocy działania, a na dodatek obejmuje ona aż 20 poziomów oraz ma dodatkową funkcję automatycznej regulacji w zależności od odgłosów rozpoznanych w otoczeniu. Tutaj sytuacja wygląda całkiem nieźle, ale mimo to, jest znacznie gorzej, niż w słuchawkach Samsung Galaxy Buds3 Pro. Dźwięk jest mniej naturalny, nie tak czysty i przede wszystkim znacznie słabiej słychać własny głos użytkownika słuchawek. Jasne, można się dogadać np. w sklepie, ale dłuższa rozmowa z tymi słuchawkami w uszach, nawet ustawionymi na tryb przezroczysty, nie jest wybitnie wygodna. Wspomnieć warto o opcji “Voice passthrough”, która do pewnego stopnia łączy ANC z trybem przezroczystym, a dokładniej rzecz ujmując: przekazuje do słuchawek głos ludzki, ale stara się lekko wyciszyć wszystko inne. Bywa to przydatne w niektórych sytuacjach. Ocena końcowa dla trybu transparentnego moim zdaniem wynosiłaby maksymalnie 7/10. Jeśli komuś na tej funkcji zależy, to model Samsung Galaxy Buds3 Pro będzie znacznie lepszy.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Sony LinkBuds Fit - recenzja słuchawek
- 2 - Sony LinkBuds Fit - jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - Sony LinkBuds Fit - etui, gumki, przewód
- 4 - Sony LinkBuds Fit - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 5 - Sony LinkBuds Fit - aplikacja, czas pracy na baterii
- 6 - Sony LinkBuds Fit - głośność, jakość dźwięku, praca mikrofonu
- 7 - Sony LinkBuds Fit - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
5