Samsung przegrywa ze smartfonami Apple na własnym podwórku
Koreańczycy traktują Samsunga jako swego rodzaju „dobro narodowe”, w związku z czym tamtejsi klienci chętnie wybierają smartfony tegoż producenta. W drugim kwartale tego roku firma zgarnęła aż 67 proc. udziału w tamtejszym rynku. To o 3 proc więcej niż w pierwszym kwartale. Tak przynajmniej wynika z raportu Counterpoint Research. Ze wspomnianego dokumentu możemy dowiedzieć się również czegoś innego, dodam – dość zaskakującego. Otóż na koreańskim rynku najlepiej sprzedającym się smartfonem nie jest żaden model Samsunga, lecz sprzęt konkurencji – iPhone SE 2020. To pokazuje, jak dobry krok wykonał producent, umieszczając w portfolio produktowym tak zwanego taniego iPhone'a.
Choć Koreańczycy wykazują przywiązanie do Samsunga, to nowy Apple iPhone SE był najlepiej sprzedającym się smartfonem na tamtejszym rynku.
Apple iPhone SE 2020 - to już pewne, że stanie się hitem sprzedaży
Jak już wspomniałem, Samsung uzyskał w drugim kwartale roku 67 proc. udziału w koreańskim rynku smartfonów. Drugie miejsce należało do Apple. Gigant z Cupertino odpowiada bowiem za 19 proc. tejże gałęzi, co jest wynikiem o 1 proc. lepszym niż w poprzednim kwartale. Mogłoby się więc wydawać, że to jedno z urządzeń Samsunga będzie najlepiej sprzedającym się smartfonem w Korei. Nic bardziej mylnego. Królem sprzedaży jest bowiem Apple iPhone SE 2020. Niemniej, aż 5 z 10 najbardziej „chodliwych” urządzeń należy do Samsunga. Są to modele z serii Galaxy A.
Apple iPhone SE w benchmarkach wygrywa z Samsung Galaxy S20
LG, które znalazło się na trzecim miejscu w Korei, może pochwalić się 13 proc. udziału w tamtejszym rynku. To o 3 proc. mniej niż w Q1 2020. Ciekawostką jest również to, że mimo ogólnoświatowych problemów gospodarczych, sprzedaż smartfonów w Korei Południowej wzrosła o 9 proc. w stosunku z poprzednim kwartałem. Niestety, jest to o 8 proc. gorszy wynik niż ten, jaki notowano w analogicznym okresie ubiegłego roku.