Za pośrednictwem Amazona sprzedawane są pirackie klucze gier

Amazon jest bez wątpienia jedną z największych sieci sklepów internetowych, gdzie często po okazyjnych cenach możemy zakupić sprzęt elektroniczny czy gry. O ile w przypadku elektroniki nie ma żadnych niejasności, o tyle kwestia kluczy do gier została w ostatnim czasie poddana pod pewną wątpliwość. W sieci pojawiły się bowiem informacje świadczące o tym, że przynajmniej część sprzedawanych w ten sposób gier może pochodzić z nie do końca legalnych źródeł. Sytuacja wygląda na pierwszy rzut oka dość poważnie, tym bardziej, że klucze sprzedawane są właśnie za pośrednictwem Amazona. Okazuje się jednak, że wspomniany problem najwyraźniej nie jest kłopotem dla giganta e-commerce.

W sieci pojawiły się informacje wskazujące, że za pośrednictwem sieci Amazon mogą być sprzedawane pirackie klucze do gier. Co ciekawe, sklepowy gigant najwyraźniej nic sobie nie robi z tych oskarżeń.

Sprawa przybrała większego obrotu dopiero w weekend, kiedy to na forach internetowych oraz na Twitterze podano informacje, jakoby za pośrednictwem Amazona sprzedawano lewe klucze do różnych gier. Przykładów tytułów jest przynajmniej kilka: Frostpunk, Observer, Grey Goo, Lords of Xulima i kilka jeszcze innych gier. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z mniej znanymi tytułami (choć o pierwszych dwóch z pewnością w ostatnich miesiącach się więcej mówiło, wszak to polskie gry), jednak chodzi tutaj głównie o sam fakt sprzedawania podejrzanych kluczy w bardzo niskich cenach nieprzekraczających zazwyczaj 3 dolarów.

Could be some other explanation, but it kinda looks like Amazon don't have a system in place to prevent people registering as "developer" and just listing direct downloads of pirated versions of their games.

— Lewie Procter (@LewieP) 14 lipca 2018

Najbardziej w sieci skupiono się właśnie na grze Frostpunk, która w cenie niecałych 3 dolarów była w rzeczywistości wersją pozbawioną zabezpieczeń DRM, na dodatek z zaimplementowanym instalatorem firmy Ace Media Group LLC. Już w tym momencie zaczyna to wyglądać podejrzanie, tym bardziej, że plików powiązanych ze wspomnianym podmiotem usunąć nie można, ponieważ są powiązane z plikami gry. Trudno raczej oczekiwać, że mamy tutaj do czynienia z legalnymi kluczami, a takich przypadków na Amazonie jest niestety znacznie więcej. Wygląda na to, że gigant sprzedaży internetowej nie do końca radzi sobie z dokładną weryfikacją osób sprzedających klucze do gier na ich platformie sprzedażowej. Można jedynie mieć nadzieję, że nagłośnienie tej sprawy wpłynie na Amazona i tego typu transakcje będą od razu ucinane.