Roccat Khan i Horde Aimo - Sprzęt dla graczy lubiących światełka

Roccat Khan Aimo

Raz usłyszawszy audio z produkcji growej na headsecie bogatym we wbudowaną kartę dźwiękową 7.1 niespecjalnie będziemy chcieli powrócić do grania na słuchawkach stereo. Takim systemem odznacza się m.in. recenzowany Roccat Khan Aimo. Co jeszcze oferuje Khan? Na pewno gamingowe (tak modne nie od dziś) podświetlenie zawarte w czterech diodach LED oferujących standardowo 16,8 milionów kolorów. Podświetlenie to zawiera się w autorskim systemie AIMO co oznacza, że za pomocą oprogramowania można ujednolicić je z innymi urządzeniami Roccata.

Dźwięk przestrzenny 7.1? Jest. Podświetlenie LED? Jest. Podstawowe cechy gamingowych słuchawek zostały w teorii spełnione. A jak ma się do tego praktyka?

Producent chwali się, że niniejsze urządzenie dopasuje się do każdej wielkości głowy za pomocą ruchomych suwaków na pałąku przy muszlach. Warto jeszcze nadmienić, że mimo wytrzymałej, miejscami metalowej konstrukcji, producentowi udało się zachować wagę rzędu 275 g, co doceni każdy, kto spędza długie godziny w grach. Zawsze mogło być oczywiście lżej, ale nie jest też najgorzej. Przejdźmy więc jeszcze do suchych danych technicznych, a następnie sprawdźmy w praktyce czy obietnice i przechwałki producenta mają pokrycie w rzeczywistości.

Specyfikacja zestawu słuchawkowego Roccat Khan Aimo:

• Typ słuchawek: zamknięte, nauszne
• Impedancja: 32 Om
• Czułość: 99 dB
• Pasmo przenoszenia słuchawek: 10 Hz - 40kHz
• Przetworniki: 50 mm, neodymowe
• Czułość mikrofonu: -10 dB
• Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 Hz - 10kHz
• Długość przewodu: 2.30 m
• Interfejs: USB 2.0
• Podświetlenie: RGB AIMO
• Waga całkowita: 275 g
• Symulacja dźwięku przestrzennego: Dolby Headphone 7.1, karta dźwiękowa z przetwornikiem C/A (24-bit, 96 kHz)
• Cena: 399 zł

Roccat Khan Aimo: Wygląd zewnętrzny i wygoda użytkowania

Przy okazji recenzowania strony wizualnej jakiegokolwiek sprzętu pojawia się kwestia gustu. Nie inaczej będzie w przypadku Roccat Khan Aimo. Mogę osobiście napisać, że na mnie headset nie zrobił dobrego wrażenia, niemniej trzeba mu przyznać, że jest wykonany z porządnych materiałów (no, można by co nieco się popastwić nad ekoskórą, ale darujmy), a cała konstrukcja jest masywna i konkretna (z wyłączeniem pałąku mikrofonu - ten trąci mocno chińszczyzną i budzi strach, że się połamie). W urządzenie wbudowano łącznie cztery diody LED, toteż headset świeci jedynie w czterech punktach. Dwa LEDy umieszczono na metalowych elementach łączących muszle oraz pałąk. Kolejne dwa to już pasy przebiegające na samych muszlach. Na prawej znajdziemy jeszcze potencjometr zawiadujący głośnością oraz przycisk zmieniający dźwięk z 2.0 na 7.1. i odwrotnie. Słuchawki zachowano w kolorystyce czarno-siwej, a jeśli chodzi o podświetlenie to dostosujemy je za pomocą oprogramowania Roccat Swarm.

Jeśli chodzi zaś o wygodę użytkowania headsetu to muszę przyznać, ze odczucia mam równie sprzeczne jak w przypadku wykonania. Jak pisałam: jakość materiałów nie pozostawia wiele do życzenia, niemniej wygląd jest tu nieco zbyt plastikowy i urządzenie wygląda po prostu taniej niż w rzeczywistości kosztuje. Z wygodą jest tak, że słuchawki leżą lekko i nic nie uwiera i nie uciska, niemniej muszle mogłyby być jednak nieco lżejsze. Headset leżąc na mojej głowie sprawiał wrażenie przydużego, wywoływał wrażenie, że wisi na pałąku - opiera się jedynie na czubku głowy, a nie że opiera się także na uszach. Toteż wszystko to wywoływało odczucie ciągnięcia urządzenia w dół - ku ramionom. Założywszy jednak headset na większą, męską głowę takiego uczucia nie odnotowano. Gracz-mężczyzna zainteresowany więc zakupem tego modelu nie powinien odczuwać podobnego dyskomfortu co ja. Na pochwałę mimo wszystko zasługuje pałąk, który jest bardzo elastyczny i docelowo powinna się w headsecie odnaleźć nawet największa i najszersza głowa. Martwi jednak trochę pianka pod pałąkiem - jest zbyt cienka i istnieje ryzyko, że szybko się wygniecie. Przykro pisać także o tym, że choć fajnie, iż przewód jest w nylonowym oplocie, to jest nie najlżejszy toteż ciągnie lewą muszlę ku dołowi.

Roccat Khan Aimo: Podświetlenie i oprogramowanie

Tak jak inne aktualnie dostępne w sprzedaży urządzenia od Roccata, tak i Khan Aimo korzysta z oprogramowania Swarm. Tutaj możemy przede wszystkim dostosować dźwięk equalizerem. Pobawimy się także ustawieniami takimi jak częstotliwość próbkowania, czystość głosu, czystość dźwięku czy korektor basu. Wracając do equalizera, możemy tu wybrać swoje ustawienia, a także zastosować preinstalowane, czyli takie z naciskiem na granie. Znajdziemy więc presety o nazwie FPS, MMO, MOBA, wyścigi, gry akcji RPG i więcej. Programem zmienimy także ustawienia dźwięku z 2.0 na 7.1 (co możemy uczynić szybciej wspomnianym wcześniej przyciskiem na prawej muszli). Swarm pozwala także na ustalenie próbkowania mikrofonu (44.1KHz lub 48KHz), wygłuszenie hałasu oraz proponuje wykorzystanie magicznego głosu (4 presety: potwór, kreskówka, mężczyzna i kobieta). Jedna z zakładek zajmuje się w całości podświetleniem urządzenia. Presety są 4. Mamy więc tzw. Cykl Koloru czyli gradientowe przechodzenie po sobie kolorów, Podświetlenie Pełne, Bicie Serca i Oddech, czyli dość standardowo i bez zbędnego przepychu. Słuchawkom poprzez program można przyporządkować do 5 profili dźwiękowo-wizualnych.

Roccat Khan Aimo: Dźwięk: muzyka i gry

Pierwsze co rzuca się w uszy po założeniu headsetu to świetne wygłuszenie. Poduchy idealnie okalają małżowiny uszne i momentalnie odcinają nas od świata także poprzez konkretny, ale nie bolesny docisk. Po tym dobrym wrażeniu izolacji przyszła pora na odpalenie muzyki. I tu - przyznam - dostałam to, czego oczekiwałam za tę cenę. Nie są to może słuchawki przeznaczone stricte do odsłuchu muzyki, jednak w zupełności podołają i takiemu zadaniu. Dźwięk charakteryzuje się uwypukleniem tonów wysokich i niskich. Basy są więc ciepłe, ale przede wszystkim - co lubię - jest w nich energia. Nie zlewają się, a kolejne bity wywołują fajne, wibrujące brzmienie. Tony wysokie zostały trochę podbite, co mi osobiście odpowiada (zwolenniczka dźwięku typu V), ale jeśli ktoś ma z nimi problem, to zawsze może użyć dedykowanego equalizera zawartego w oprogramowaniu Roccat i je po prostu obniżyć. Jedyne - co uważam - trochę psuje efekt końcowy jeśli chodzi o brzmienie, to także nieco podciągnięty środek, który zaburza wzorcowy dźwięk typu V. Ale dzięki temu słuchawki dostarczają wielu szczegółów. Wszelkie smyczki czy podobne niuanse zwłaszcza w przypadku muzyki instrumentalnej były doskonale słyszalne. Z resztą ośmielę się zauważyć, że słuchawki najlepiej brzmiały właśnie przy muzyce poważnej i tam gdzie występowały spokojne gitarowe brzmienia dzięki temu, że nie występuje tu powietrze między kolejnymi dźwiękami.

Ale brzmienie brzmieniem, a praktyka praktyką. Jak więc wygląda pozycjonowanie dźwięku przez headset? Jak radzi sobie na polu cyfrowych bitew? Zważywszy na brzmienie jakie produkuje headset (podwyższone tony wysokie, głębokie przyjemne basy oraz dobra separacja w tonach średnich) przekłada się to automatycznie na komfortową grę. Otóż bardzo przyjemnie brzmią wszelkie bliższe i dalsze wybuchy bomb, a świst latających w powietrzu kul słychać wyraźnie nawet z większych odległości. Dobra separacja sprawia, że wszystkie te dźwięki nie zlewają się w jedno wielkie, bliżej nieokreślone buczenie. Jeśli chodzi zaś o kwestię tego, jak sprawdza się wirtualizacja to mogę określić ją jako w pełni akceptowalną dla gracza amatora. Niestety chwilami brakowało mi tutaj lepszego pozycjonowania dźwięków, ale solidne 8/10 w kwestii tegoż pozycjonowania mogę wystawić.

Podsumowanie:

Chcąc być szczerym trzeba przyznać, że Roccat Khan Aimo w jednym aspekcie sprawdza się dużo lepiej niż w drugim. Na szczęście sprawdzalność dotyczy jakości audio. Problemy zaś upatruję w designie (są po prostu mało ciekawe, a wręcz nudne, choć mam świadomość, że urządzenie spodoba się minimalistom). Jeśli chodzi zaś o wygodę użytkowania to tak jak pisałam: bez wcześniejszego przymierzenia, może wystąpić problem - zwłaszcza gdy mamy mniejszą głowę. Oprogramowanie dostarcza podstawowych, acz funkcjonalnych opcji ustawień, podobnie jest z kwestią podświetlenia - tutaj także króluje swoisty wyważony minimalizm. Kiedy Roccat Khan Aimo mógłby być headsetem idealnym? Gdyby popracowano jeszcze trochę nad designem (na prawdę nie widać, że wydaliśmy na nie 400 złotych), bądź bez zmiany wyglądu obniżono cenę o tę choćby stówkę - wtedy bliżej byłoby mu do ideału. Jeśli jednak komuś odpowiada styl słuchawek (a o dźwięk nie ma się co obawiać), to jest to pewna opcja na zakup (ale - moim zdaniem - tylko jeśli trafimy na promocję).

Roccat Khan Aimo
Cena: 339 zł

Bardzo dobra jakość dźwięku; przyjemny głęboki bas Bardzo dobre pozycjonowanie Funkcjonalne, intuicyjne oprogramowanie Wyważona, wystarczająca ilość dostępnych podświetleń Solidne wykonanie Przeciętny design - urządzenie nie wygląda na swoją cenę Niektóre materiały sprawiają wrażenie tandetnych (ekoskóra)

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• następna ›
• ostatnia »