Recenzja Rajd Polski - Mroczna strona wyścigów
- SPIS TREŚCI -
Prawdziwy realizm
Pierwsze chwile i przychodzi pierwsze rozczarowanie - zaraz po reklamowych logosach pojawia się „spektakularne” intro, wyświetlane w oknie wielkości bodajże 640 na 480 pikseli. Przypominają się piękne czasy Pentium 233 MMX i 3Dfx VooDoo, tylko przy 22 calowym monitorze Full HD oglądanie takiego miniaturowego prostokąciku do przyjemnych wcale nie należy. Trudno, pewnie żenująca jakość materiału filmowego wymagała tak radykalnego kroku. Wchodzę do opcji graficznych, aby odetchnąć z ulgą - rozdzielczość można zmienić, jest nawet wygładzanie krawędzi oraz filtrowanie anizotropowe - pełen wypas. Szukam intensywnie ustawień sterownia, przemierzam kolejne zakładki coraz bardziej zniecierpliwiony, ale ostatecznie kapituluję. Klawiszologii chyba nie sposób zmienić, bowiem twórcy uznali, że standardowy układ jest nieodwołalnie najlepszy. Pomimo licznych przeciwności, pełen determinacji i nadziei brnę dalej, żeby poczuć „rili ekspiriens” jakie oferuje Rajd Polski i wkładam w port USB pada od xBox 360. Mam złe przeczucie...
O! Koleiny idiotyzm na horyzoncie, będący przejawem indolencji lub zwykłego lenistwa programistów. Gra pomimo iż obsługuje tak egzotyczne kontrolery, jak wspomniany wyżej pad Microsoft'u czy nawet kierownicę marki Thrustmaster - generalnie radzi sobie z nimi miernie. Rajd Polski niczym sarmacki szlachcic lekceważy typ podłączonego urządzenia, wrzucając wszystkie do jednego worka, więc żadnych predefiniowanych ustawień sterowania nie uświadczymy. Sprytnie! Zapewne ekipa Red Dot Games chciała w taki sposób zintegrować użytkownika z tytułem - absolutnie nie podejrzewam ich o celowe niedbalstwo. Brak menu kontekstowego wypada przemilczeć, wszak zabawa polegająca na wielokrotnym kliknięciu w dany klawisz, aby przypisać mu żądaną funkcję, to rzadko spotykany „ficzers” i świeże podejście do tematu. Przy okazji wychodzi na jaw, że dwie analogowe gałki w kontrolerze, to o jedną za dużo. O force feedback czy wibracjach również lepiej zapomnieć - gra nie wspiera takich wynalazków. Czarę goryczy przelewa niemożliwość zapisania oddzielnych profili dla urządzeń sterujących, więc po jakiekolwiek zmianie czynności trzeba powtarzać od początku. Dla mnie bomba!
Szybki rekonesans po menu owocuje zaskakującymi odkryciami, mianowicie znajdziemy tutaj wypracowanie dotyczące Polskiego Związku Motorowego, historię Rajdu Polski oraz praktyczne porady jak wygrywać. Ostatnia zakładka jest szalenie intrygująca. Z jednej strony zdradza tajniki skutecznej jazdy, natomiast z drugiej uczy języków obcych - genialne, prawda? Wszystko dzięki temu, że bezbarwny głos lektora z instruktarzu jest czasami polski, rosyjski lub angielski. Zwrot „multi language” w kontekście opisywanej produkcji nabiera zupełnie nowego znaczenia, więc traktowanie Rajdu Polski jako programu edukacyjnego nie będzie raczej przesadą (tłumaczy też wysoką cenę!). Kolejne spostrzeżenie jakie się nasuwa, to chyba głębokie przekonanie autorów tego epokowego dzieła, że tryb dla pojedynczego gracza będzie niesamowicie absorbujący. Inaczej ciężko wytłumaczyć brak jakiegokolwiek modułu do zabawy wieloosobowej w Internecie tudzież sieci LAN, szczególnie iż mamy do czynienia z wyścigówką. O przepraszam, jakaś namiastka multiplayer'a jest - można gęsiego siadać przed monitorem i kolejno wykręcać czasy. Cudownie, nawet tytuły sprzed dekady pozwalały na więcej - Rajd Polski ponownie miażdży konkurencję.
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
90
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150