Recenzja Overlord 2 PC - Operacja overlord!
Technikalia
Poziom wykonania graficznego Overlord II diametralnie nie odbiega od poprzednika. Dominuje soczysta kolorystyka, barwne oświetlenie i karykaturalne sylwetki podopiecznych oraz przeciwników. Jednookie yeti, hojnie obdarzone przez naturę wróżki z nadwagą, oślizgłe pająki, piskliwe gnomy czy rzymscy legioniści inspirowani przygodami Asterixa i Obelixa, to dopiero początek menażerii. Niektóre animacje pozostawiają nieco do życzenia, ale w ferworze walki nie zwraca się na nie przesadnej uwagi. Wśród lokacji znajdziemy wiele różnorodnych scenerii, pełnych najróżniejszych obiektów. Większość z nich można zniszczyć co nie znaczy wcale, że fizyka w całej zabawie odgrywa jakąkolwiek istotną rolę. Jakość tekstur do najwyższych wcale nie należy, zakładam więc że mamy do czynienia z portem konsolowym. Łatwo zauważyć także przenikanie się obiektów. Reasumując, wizualnie Overlord II prezentuje się sympatycznie, ale nie jest konkurencją dla najładniejszych tytułów obecnych na rynku. Płynność działania nowej produkcji Codemasters na redakcyjnej platformie złożonej z QX9650 (4 GHz), 4 GB pamięci RAM oraz GeForce GTX 295 była jak najbardziej zadowalająca. Overlord II raczej nie korzysta ze wsparcia SLI, toteż ilość klatek animacji przekraczała zazwyczaj pięćdziesiąt. Dziwne, ale pomimo takiego framerate czasami dało się odczuć małe spowolnienia. Czyżby wina konwersji? Oprawa audio nie pozostawia pola do narzekania. Podniosła muzyka oraz radosne odgłosy minionów dewastujących otoczenie wykonano wzorowo. Całość tworzy razem naprawdę zgrabną mieszankę.
Słowo na niedzielę
Overlord II na pewno spodoba się osobom, które połamały zęby na pierwszej części. Sequel gwarantuje identyczny styl rozgrywki, okraszony zupełnie nowymi oraz dobrze znanymi pomysłami. Kierowanie maszynami, wierzchowce dla minionow, rozwinięta magia czy tryb multiplayer z pewnością należy uznać na poczet zalet. Z drugiej strony wprowadzone zmiany nie są na tyle duże, aby okrzyknąć Overlord II nową jakością. Mamy więc do czynienia nie tyle z rewolucją, co raczej umiarkowaną ewolucją. Nawet grafika wiele nie odbiega od tego, do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Czy postrzegać to jako wadę? Nie sadzę, tym bardziej że produkt charakteryzuje wysoka grywalność, absolutnie główny czynnik świadczący o jakości. Ostatecznie opisywany tytuł klasyfikuje się w kategorii gier więcej niż dobrych. Zresztą, końcówka bieżącego roku, podobnie jak początek przyszłego zaserwują nam sporo podobnych scenariuszy. Wystarczy spojrzeć na zapowiedzi Bioshock lub Call of Duty: Modern Warefare II. Podobne koncepcje i oprawa wizualna plus nowe misje oraz rozwiązania. Czyżby narodziny nowego trendu, mającego potrwać do czasu pojawienia się kolejnej generacji konsol?
|
Plus i Minus: 70/100 PLUSY:
|
Grę do testów dostarczyła firma Codemasters:
Procesor Core 2 Extreme QX9650 do platformy testowej dostarczyła firma Intel:
Akcelerator MSI GeForce GTX 295 do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Płytę główną MSI X48 Platinum do platformy testowej dostarczyła firma MSI:
Obudowę Cooler Master ATCS 840 do platformy testowej dostarczyła firma Cooler Master:
Zasilacz Be-Quiet Dark Power P7-PRO-650W do platformy testowej dostarczyła firma Listan:
Pamięci OCZ DDR3 2x2GB 1800MHz CL8 Reaper do platformy testowej dostarczyła firma Extrememem:
Zestaw akcesoriów Razer: Lycosa, Carcharias, DeathAdder i Goliathus Control dostarczyła firma MMV:
Cooler Thermalright Ultra 120 Extreme Black do platformy testowej dostarczyła firma Cooling:
Monitor Zalman ZM-M220W do platformy testowej dostarczyła firma Zalman:
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
90
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150