Recenzja Marvel's Spider-Man 2, czyli historia najlepszej gry o Człowieku Pająku, jaka kiedykolwiek się ukazała na rynku
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 na PlayStation 5
- 2 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Fabuła
- 3 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Atrakcje Nowego Jorku
- 4 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Walka i najciekawsze umiejętności
- 5 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Czy można jeszcze szybciej poruszać się po mieście?
- 6 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Omówienie oprawy audio-wizualnej
- 7 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Porównanie trybów Fidelity i Performance
- 8 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Galeria screenów
- 9 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Podsumowanie i werdykt
Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Atrakcje Nowego Jorku
Jedną z największych bolączek poprzedniego Spider-Mana (wraz z dodatkiem Miles Morales) były monotonne aktywności poboczne. Wówczas, żeby mapę zrobić na 100%, konieczne było wykonywanie mnóstwa powtarzalnych walk ze zbirami na ulicach Manhattanu, co potrafiło skutecznie odrzucać. W dodatku źle przyjęte zostały takie aktywności jak zbieranie plecaków czy ganianie za ptakami Howarda. Jak wypada pod tym względem Marvel's Spider-Man 2? Nie jest idealnie, ale to nadal zdecydowanie wyższy poziom niż poprzednio. Co dokładnie możemy robić w bardziej rozbudowanej wersji Nowym Jorku?
Przede wszystkim w grze czeka na nas kilka misji pobocznych, dostępnych z poziomu aplikacji w smartfonie. Część z nich przypisana jest do Petera, część do Milesa, a jedna z nich ma mimo wszystko bardzo smutny finał dla jednej z postaci, którą poznaliśmy w poprzedniej grze. Najdłuższe aktywności poboczne są związane z poszukiwaniem tajemniczych Spider-Botów, okruchów pamięci Flinta Marko oraz cykaniem zdjęć w Nowym Jorku, przedstawiających albo konkretne miejsca w mieście albo konkretne zachowania przechodniów. Marvel's Spider-Man 2 oferuje jeden zestaw aktywności pobocznych, których finał okazuje się bardzo zaskakujący, bowiem w tym momencie gra w mistrzowski wręcz sposób łączy się z animacjami Spider-Man: Into the Spider-Verse oraz Spider-Man: Across the Spider-Verse. Nie zamierzam zdradzać, co dokładnie trzeba zrobić, bowiem zostawiam graczom tą przyjemność z odkrywania ciekawej tajemnicy multiwersum. Niektóre dodatkowe misje w ramach danej aktywności pobocznej mogą nas finalnie doprowadzić do ciekawych złoczyńców oraz świetnie zrealizowanych walk, które prezentują się nie gorzej od tych z głównego wątku fabularnego. Co ciekawe, część z aktywności jest przypisana wyłącznie Peterowi, część tylko Milesowi, a jeszcze inna część jest możliwa do zrealizowania dla obu Pajączków.
O czym warto wspomnieć to fakt, że teraz aktywności poboczne w zdecydowanej większości nie pojawiają się na mapie od tak. Misje poboczne, związane np. z tajemniczym kultem The Flame, z Fundacją Emily-May czy z tropieniem zamaskowanych baz Łowców, pojawiają się w odpowiedniej zakładce "Misje" w menu głównym, skąd możemy taką misję zaprezentować na mapie gry. Inne aktywności, takie jak Spider-Boty czy szczątki pamięci Marko, musimy znaleźć sami poprzez latanie po mieście. Możemy zatem sami je odkrywać, ale równie dobrze możemy ja całkowicie pomijać i w większości wypadków nie musimy się obawiać, że mapa zostanie napaćkana ikonkami aktywności. Największym plusem jest jednak to, że tym razem zrobienie 100% mapy nie wymaga od nas wykonywania powtarzalnych aktywności związanych z zapobieganiem przestępstw na ulicach Nowego Jorku. Oczywiście powiadomienia o różnych losowych wydarzeniach dostajemy na smartfona, ale nie ma żadnego obowiązku ich wykonywania (chyba że od czasu do czasu dla przyjemności). Całą mapę gry możemy zrobić w mniej niż 40 godzin, co przy grze w otwartym świecie jest chyba idealnym balansem.
Od czasu do czasu przyjdzie nam wykonywać bardzo fajnie zrealizowane mini-gierki, takie jak np. niszczenie defektywnych atomów lub łączenie ze sobą genów roślin
Przechodząc między ulicami Nowego Jorku zwrócimy również uwagę na mieszkańców. Wcześniej, choć było ich mnóstwo na ulicach, to jednocześnie ich zachowanie sprawiało wrażenie bardzo statycznego. Teraz jest lepiej, ponieważ na ulicach możemy spotkać bardziej naturalne zachowania. Jedni będą się ze sobą kłócić, inni zachęcać do odwiedzania konkretnych miejsc poprzez reklamowanie się specjalnymi banerami. Przechadzając się po parku na Brooklynie zwrócimy uwagę na odbywające się tam od czasu do czasu koncerty oraz tłumy ludzi, bawiących się na świeżym powietrzu. Czasami Spider-Man zostaje zaczepiony, jednak teraz w grę wchodzą ciekawsze interakcje, jak tańczenie czy wykonywanie akrobacji. Drobnym, ale fajnym szczegółem jest natomiast możliwość pojawienia się drugiego Spider-Mana w trakcie losowych walk na ulicach Nowego Jorku. Gdy wykonujemy jakąś aktywność, czasami zdarza się że drugi Pająk do nas dołączy i pomoże w starciach. Spotkanie takie kończy się zabawnym dialogiem oraz uściskiem obu bohaterów. Drobna rzecz, ale fajnie zrobiona.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 na PlayStation 5
- 2 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Fabuła
- 3 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Atrakcje Nowego Jorku
- 4 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Walka i najciekawsze umiejętności
- 5 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Czy można jeszcze szybciej poruszać się po mieście?
- 6 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Omówienie oprawy audio-wizualnej
- 7 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Porównanie trybów Fidelity i Performance
- 8 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Galeria screenów
- 9 - Recenzja Marvel's Spider-Man 2 - Podsumowanie i werdykt
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150