Providerzy mają obowiązek ograniczania dostępu do pirackich treści
W chwili obecnej obywatele większości krajów Unii Europejskiej (w tym także Polski) mają swobodny dostęp do milionów stron internetowych o różnej treści - wspólnota państw na razie nie blokuje konkretnych witryn zawierających między innymi pliki łamiące prawa autorskie. Czyżby niedługo miało się to zmienić? Jak dowiadujemy się z informacji The Wall Street Journal, najwyższy sąd Unii Europejskiej orzekł w czwartek bardzo ciekawy wyrok w sprawie blokowania konkretnych podmiotów rozpowszechniających pirackie treści. Według organu, dostawcy usług internetowych w krajach członkowskich powinni ograniczać dostęp swoich klientów do stron internetowych z "piratami". Regulacja Unii Europejskiej na pewno podniesie koszty prowadzenia firm zajmujących się łączami internetowymi, więc wprowadzenie jej w życie oprócz filtrowania treści może również nas uderzyć po kieszeni.
Wspólnota pozostawia jednak ostateczne decyzje dla organów państw, przez co metody blokowania stron internetowych mogą być różne dla Polski i na przykład Hiszpanii. Cała sprawa rozpoczęła się po wyroku austriackiego sądu, który rozstrzygał spór pomiędzy UPC a dwiema firmami zajmującymi się produkcją filmów - Verleih GmbH (Niemcy) oraz Wega-Filmproduktionsgesellschaft mbH (Austria). Obydwie korporacje wymagały od UPC, aby dostarczyciel usługi internetowej zablokował dostęp do strony kino.to pozwalającej na pobieranie i streamowanie pirackich treści.
Unia Europejska: Dostawcy Internetu powinni blokować strony łamiące prawa autorskie.
UPC w odpowiedzi na oskarżenia oświadczyło, że nie powinno ponosić odpowiedzialności za działanie konkretnych witryn, a w prawie nie ma zapisów mówiących o możliwości takiego blokowania. Jak się okazało, najwyższy sąd Unii Europejskiej ma inne zdanie na ten temat i wczorajsza decyzja może otworzyć furtkę dla kolejnych pozwów w wielu krajach UE. Czy providerzy będą zobligowani do tworzenia czarnych list i blokowania tysięcy stron internetowych? Zobaczymy...
Źródło: The Wall Street Journal