Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Otter Browser - Polski spadkobierca klasycznej Opery

LukasAMD | 04-01-2016 14:33 |

Rynek przeglądarek internetowych wydaje się zabetonowany niczym jeszcze do niedawna polska scena polityczna: na podium stoi Google Chrome, niżej znajduje się Firefox i Internet Explorer, walkę prowadzą także będące z tyłu Edge i Opera. Taka sytuacja nie oznacza, że deweloperzy nie tworzą już innych aplikacji. Świetnym tego przykładem jest wydra, Otter Browser, czyli polska przeglądarka internetowa. W ten zajmiemy się właśnie nią w ramach cotygodniowej serii artykułów poświęconych ciekawym aplikacjom. Przypominam, że ostatnim razem pochyliliśmy się nad komunikatorem WTW – nieco spartańskim, ale pod względem funkcjonalności bardzo rozbudowanym komunikatorem, także z polskim rodowodem. Otter Browser jest podobną aplikacją, zarówno ze względu na historię, jak i sposób rozwoju.

Choć Wydra ma ograniczone zasoby i siły do rozwoju, pod wieloma względami prześcignęła już nowe wydanie Opery.

Pracę nad aplikacją rozpoczął Michał „Emdek” Dutkiewicz po tym, jak Opera Software zerwała z dalszego rozwoju silnika Presto i swojej przeglądarki w wersjach rozwijanych aż do ostatniej oznaczonej numerem 12. Użytkownicy klasycznej Opery zapewne dobrze wiedzą, o co chodzi. Opera 15 była pierwszą edycją korzystającą z silnika Chromium i z zupełnie innym podejściem do użytkowników: zamiast ogromu funkcji, autorzy skupili się na prostocie. Po ponad dwóch latach przyznać trzeba, że ta strategia wcale nie okazała się zła. Rzecz w tym, że kolejne wersje Opery wyposażone w coraz więcej funkcji wciąż nie rekompensują jej klasycznej wersji. Właśnie dlatego powstał Otter Browser – jej duchowy spadkobierca, który aspiruje do miana aplikacji, która oddaje kontrolę w ręce użytkownika, nigdy odwrotnie.

Otter Browser #1

Jak na razie program jest dostępny jedynie w wersjach testowych i na opublikowanie wersji stabilnej przyjdzie nam najprawdopodobniej jeszcze nieco poczekać. Zespół pracujący nad przeglądarką ma ograniczone możliwości i zasoby, nie jest w stanie pod względem szybkości działania rywalizować z Google czy Mozillą. Mimo wszystko można i tak chylić czoła przed kunsztem osób w projekt zaangażowanych – do tej pory wykonały niesamowicie dużo pracy. Aplikacja oferuje wszystkie podstawowe funkcje realizowane przez przeglądarkę, znajdziemy tu więc obsługę kart, Flasha, a także przyzwoite wsparcie nowoczesnych technologii internetowych (w teście HTML5 notuje wynik 399 punktów, lepszy niż Internet Explorer 11!).

Otter Browser #2

Interfejs został maksymalnie uproszczony, choć zarazem nie można zarzucić mu braku intuicyjności czy nieodpowiedniego rozplanowania: górę zajmuje pasek menu, pasek kart, a także pasek adresu wraz z oddzielną wyszukiwarką i przyciskami nawigacyjnymi. U dołu umieszczono pasek stanu z podręcznym narzędziem do skalowania widoku witryny, z boku znajduje się natomiast panel boczny ze skrótami do wszystkich najważniejszych opcji. Co istotne, wszystkie te elementy są konfigurowalne i to na sposób, którego próżno szukać u konkurencji: poszczególne paski możemy nie tylko włączać, ale i zmieniać ich zawartości i układ. Zdecydujemy się zwiększyć ikony paska kart albo dodać kolejne przyciski na pasku stanu? W Otter Browser nie stanowi to żadnego problemu.

W Otter Browser to użytkownik panuje nad przeglądarką, a nie odwrotnie. Dzięki ustawieniom do personalizacji dokładnie ustawimy cały interfejs.

Choć program jest dostępny w wersji testowej, jego działanie można określić jako więcej niż zadowalające. Strony są ładowane stosunkowo szybko i bez większych problemów. Podczas moich testów dało się we znaki nieco spowolnione przewijanie, ale biorąc pod uwagę sposób rozwoju, taką wadę da się wybaczyć – zaznaczmy, że problemy z szybkością działania interfejsu ma też Firefox, a za tą przeglądarką stoi duża fundacja i miliony dolarów. Całość wykorzystuje bibliotekę Qt5, ułatwia to więc pracę wszystkim zainteresowanym dodaniem do projektu własnej cegiełki. Co ciekawe, Otter Browser posiada nawet wbudowany bloker zawartości. Jest on zgodny z listami przygotowanymi dla AdBlock Plus i niewielkie menu umożliwia szybkie ich włączenie.

Otter Browser #3

Przeglądarka pokazuje swoje zalety, gdy zagłębimy się w jej dodatkowe funkcje – już teraz pozwala na używanie gestów myszy, integruje też karty prywatne (takie, które nie zapisują na komputerze historii przeglądania) w ramach tego samego okna co inne, przez co ich obsługa staje się znacznie łatwiejsza. Gdy najedziemy na inną kartę załadowaną w tle, naszym oczom ukaże się jej podgląd. To domena klasycznej Opery, ale weźmy pod uwagę, że podobnej funkcji nie ma w Chrome ani Firefoksie, a w Edge i nowej Operze pojawiła się dopiero niedawno. W przeglądarce znajdziemy także cały panel do zarządzania aktywnymi sesjami, bez problemu utworzymy nowe, gdzie zalogujemy się do tych samych serwisów zupełnie innymi danymi. Gdyby jakaś strona Ottera nie rozpoznawała, z poziomu menu zmienimy nawet ciąg useragent przedstawiający aplikację na np. Chrome czy Operę. Pozwala to zachować wysoką kompatybilność. Zawansowanych użytkowników ucieszy także opcja wygodnego zarządzania wszystkimi ciasteczkami.

Otter Browser #4

Nieco mniej wymagający także znajdą tutaj coś dla siebie – wbudowany notatnik czy ponadprzeciętny panel pobierania to kolejne cechy wyróżniające Otter Browser z tłumu przeglądarek. Jak na razie brakuje w nim menadżera haseł, ale autorzy wciąż pracują nad jego wdrożeniem. Z programu możemy korzystać już dzisiaj i to nawet z edycji 64-bitowej dla systemu Windows. Dostępna jest także wersja dla Linuksa (m.in. PPA dla Ubuntu), a wśród nieoficjalnych paczek znajdziemy wydanie przeznaczone dla OS X. Jeżeli docenialiście klasyczną Operę za jej niesamowite możliwości, Otter Browser powinien się Wam spodobać. To nie Chrome, to nie Vivaldi, to zupełnie coś innego.

Pobierz Otter Browser (wersje dla Windows i Linuksa)

Źródło: PurePC.pl
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Łukasz Tkacz
Liczba komentarzy: 12

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.