Test Fractal Design Define R6 - Umarł król, niech żyje król!

Fractal Design Define R6 Black TG - Wygląd wewnętrzny #1

Dwa ruchy palców, jedno pociągnięcie ku sobie i możemy podziwiać wnętrze obudowy Fractal Design Define R6. Pierwsze odczucia? Schludnie i żywo. Wszystko to za sprawą autorskiego projektu, gdzie zdecydowano się na podział na dwie strefy oraz mocno modularną konstrukcję. Nie da się też nie zauważyć białych akcentów kolorystycznych oraz dużych, zabezpieczonych gumowymi przelotkami otworów na okablowanie. Jak na razie mogę śmiało powiedzieć, że Szwedzi odrobili prace domową, a ich nowa obudowa nie tyle nadrabia zaległości, co może zacząć wyznaczać pewne trendy, które chętnie powinna naśladować konkurencja.

W przypadku tacki dla płyty głównej mowa o dużym wycięciu dla coolerów CPU, które mimo wszystko nie wpływa negatywnie na sztywność całej konstrukcji. Prócz tego sprawne oko namierzy tutaj cztery otwory dla przewodów – dwa większe pionowe oraz dwa mniejsze, poziome oraz przynajmniej dziewięć zaczepów dla opasek zaciskowych lub rzepów. Osoby zmartwione brakiem miejsca dla przewodów od panelu I/O już uspokajam, że znajdują się one w metalowej pokrywie piwnicy, ale o tym za chwilę.

Z lewej strony w Fractal Design Define R6 znajdziemy kilka elementów. Część z nich to standardowe rozwiązania – wycięcie pod złącza płyty głównej i siedem poziomych, odkręcanych śledzi dla kart rozszerzeń, a inne nieco odbiegają od normy – 140-milimetrowy wentylator czy dwa dodatkowe, pionowe miejsca dla kart graficznych. W przypadku „śmigieł” mowa o jednostce Fractal Design Dynamic X2 GP-14, która posiada siedem łopatek oraz łożysko typu LSS. Pracuje z prędkością do 1000 RPM, generując przy tym hałas rzędu 18,9 dB(A) i przepływ powietrza na poziomie 68,4 CFM. Organoleptycznie powiem, że kultura pracy jest dobra. Zwłaszcza, gdy wentylatory nie działają na maksymalnych obrotach.

W dolnej, wewnętrznej części szwedzkiej obudowy znajduje się wspomniana już wcześniej piwnica. Chociaż jej budowa jest dość toporna (brak tutaj załamania znanego z tańszego modelu Meshify C), to większych zastrzeżeń brak. Producent nie zapomniał o poprawnej wentylacji obu stref, a z przodu znajduje się spore wycięcie dla chłodnic czy rezerwuarów od układów chłodzenia cieczą. Co więcej możemy tutaj również zamontować do dwóch nośników 2,5” cala jeśli zależy nam na ich wyeksponowaniu.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »