Test obudowy komputerowej Corsair Frame 4000D RS - Przewiewna modułowa konstrukcja z kilkoma fajnymi udogodnieniami

Test obudowy Corsair Frame 4000D RS - Funkcjonalność

Na froncie Corsair Frame 4000D RS zainstalowano trzy 120 mm wentylatory Corsair RS120 PWM, odpowiadające za wtłaczanie chłodnego powietrza do wnętrza. Zestaw jest całkowicie wystarczający do zapewnia podstawowego przewiewu, czemu dodatkowo sprzyjają liczne otwory wentylacyjne. Wnęka widoczna pomiędzy przednim stelażem i komorą zasilacza mierzy 170 x 160 mm, zatem wejdzie absolutnie każda chłodnica zostawiając jeszcze naprawdę sporo przestrzeni. Corsair Frame 4000D RS okazuje się pojemnym modelem, bowiem w przypadku pozostawienia jednostek zasysających w pierwotnej pozycji, nadal możemy zainstalować dwa radiatory chłodzenia cieczą - boczna komora i góra przyjmie maksymalnie 360 mm AiO. Modelu 420 mm żadnym sposobem nie zmieścimy, zabrakło niestety kilku centymetrów.

Corsair Frame 4000D RS posiada siedem perforowanych zaślepek przeznaczonych dla kart rozszerzeń, metalowych oraz wielokrotnego użytku, natomiast wywietrznikowi umieszczonemu nad śledziami nie zafundowano maskownicy. Żeby zamontować kartę graficzną w pozycji horyzontalnej, trzeba wykręcić dwie szybko-śruby i ustawić ramkę w pionowej pozycji. Wszystko co potrzebne otrzymujemy w komplecie, proces przebiega bardzo sprawnie i mógłby zawstydzić droższe konstrukcje. Ponieważ zabrakło czwartego 120 wentylatora, najlepiej przenieść na tyły jedną frontową jednostkę albo dokupić osobno. Zdecydowanie przyda się jeszcze 120/140 mm wentylator wyciągający gorące powietrze z okolicy systemu chłodzenia procesora.

Zasilacz jest montowany w standardowej horyzontalnej pozycji, zajmując tylną część piwnicy wzorem praktycznie wszystkich klasycznych dwukomorowych konstrukcji. Dostawę świeżego powietrza zapewnia otwór wentylacyjny na spodzie, zabezpieczony siateczkowym filtrem przeciwko kurzowi. Corsair Frame 4000D RS posiada także okrągłe gumowe podkładki, redukujące wibracje mogące pochodzić od zasilacza. Jednostkę bez problemu wstawimy zdejmując lewy panel obudowy lub wentylowany pasek z prawej, dlatego opcja demontażu całej maskownicy jest kompletnie niepotrzebna. Na poniższym ujęciu widoczne są również rzepowe opaski, ułatwiające poprowadzenie okablowania zasilacza wzdłuż krawędzi stelaża obudowy.

Bezpośrednio za backplate systemu chłodzenia procesora, znajduje się zdejmowana metalowa tacka przeznaczona do montażu nośników. Wystarczy odkręcić szybko-śrubę i wyciągnąć stelaż pozwalający wstawić urządzenia 1x 3,5" / 1x 2,5" albo 2x 2,5". Pomysł jak najbardziej praktyczny, powszechnie stosowany w nowoczesnych obudowach komputerowych, gdzie poczynione zmiany konstrukcyjnie wymusiły usunięcie bądź ograniczenie klasycznych zatok dla nośników. Miejsce jest również przewidziane dla sterownika iCUE LINK jeżeli takowy będzie wykorzystywany. Tacka montażowa dodatkowo usztywnia pozostałe elementy, dlatego zdecydowanie warto ją zostawić w pierwotnej pozycji, nawet jeżeli nie będzie faktycznie wykorzystywana.

Identyczna tacka montażowa jak widoczna za otworem rewizyjnym dla chłodzenia procesorów, została umieszczona na spodzie obudowy i również przykręcona szybko-śrubą. Koszyk dla nośników (1x 3,5" / 2x 2,5") bądź sterownika iCUE LINK można ustawić w trzech pozycjach występujących w odległości 30 mm albo całkowicie zdemontować. Jednak nawet w pierwszej pozycji nie koliduje z ewentualnym radiatorem AiO umieszczonym na froncie, natomiast duży otwór pomiędzy maskownicą zasilacza pozwala na swobodny dostęp do urządzeń. Mocowanie jest niestety wybitnie podstawowe i pozbawione podkładek antywibracyjnych.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »