Obcy: Izolacja to horror na miarę filmowego oryginału. Recenzja
- SPIS TREŚCI -
Oprawa audiowizualna i wymagania sprzętowe
Autorski silnik napędzający Alien: Isolation spisuje się znakomicie, idealnie pasując do mrocznego surwiwal horroru, gdzie najistotniejsza jest sugestywna gra światła. Wprawdzie pewne niedoskonałości oprawy wizualnej sprytnie maskuje wszechogarniająca ciemność, ale jakość tekstur okazuje się zadowalająca, wolumetryczne oświetlenie jest klimatyczne, natomiast odbicia na mokrych powierzchniach bardzo realistyczne. Świetnie prezentują się również płomienie, głębia ostrości i cieniowanie. Graficznie Creative Assembly sobie poradziło, jednak prawdziwą klasę pokazuje dopiero ścieżka dźwiękowa. Takiego ładunku emocjonalnego zawartego w instrumentalnych utworach muzycznych nie powstydziliby się nawet Goldsmith i Zimmer. Granie w słuchawkach przy zgaszonym świetle to naprawdę niezłe przeżycie. Wymagania sprzętowe pozytywnie zaskakują - platforma testowa w składzie Core i7-3770K 4500 MHz oraz ASUS GTX 780 Ti DirectCU II wyświetlała minimum 120-150 klatek na sekundę przy najwyższych ustawieniach, więc właściciele słabszych konfiguracji mogą śmiało podchodzić do Alien: Isolation. Dodam na marginesie, że kupujący karty graficzne AMD Radeon mogą zdobyć swój egzemplarz za darmo korzystając z promocji Never Settle.
Zagorzali fani Obcego, którzy czekali na porządny survival horror z xenomorphem w roli głównej, nareszcie mogą świętować. Alien: Isolation nie jest pozbawione błędów, kuleje zwłaszcza sztuczna inteligencja, ale produkcja nadrabia straty mocnym klimatem, niezłą grafiką i wiernością filmowemu pierwowzorowi Ridleya Scotta.
Pamiętając fatalnego Aliens: Colonial Marines nie wierzyłem w powodzenie kolejnego przedsięwzięcia z Obcym, którego różni developerzy wielokrotnie prowadzili niczym zwierze ofiarne na rytualną rzeź, bezlitośnie żerując na popularności marki. Najnowszej propozycji także daleko do ideału, głównie za sprawą szwankującej inteligencji komputerowych oprawców i sztucznego przedłużania kampanii, owocującego chwilowym nudziarstwem, ale prawdziwi koneserzy Aliena odnajdą tutaj znacznie więcej. Zachwyca przede wszystkim wierność filmowemu oryginałowi, co pozwoliło wykreować kapitalną atmosferę retro science-fiction przemieszaną z horrorem, zbliżoną do niezapomnianego obrazu autorstwa Ridleya Scotta. Lokacje zostały świetnie zaprojektowane, oprawa audiowizualna jest satysfakcjonująca, wymagania sprzętowe niewygórowane. Generalnie Alien: Isolation spełnił moje oczekiwania, zapewniając kilkanaście godzin porządnej rozrywki udowadniając zarazem, że można stworzyć coś lepszego z xenomorphami niż budżetową strzelaninę.
Alien: Isolation (PC)
Cena: ~100 PLN
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Grę do testów dostarczyła firma:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
89
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150