Nowe karty NVIDIA GeForce będą drogie i trudno dostępne
Można już chyba z czystym sumieniem stwierdzić, że kryptowalutowe szaleństwo minęło i (miejmy nadzieję) prędko nie wróci. Oznacza to, że ceny kart graficznych wreszcie wróciły do jako takiej normy i osoby odkładające ich zakup przez ostatnich kilka miesięcy mogłyby wreszcie wybrać się do sklepu, ale większość zapewne tego nie zrobi i to z prostego powodu - na horyzoncie jest już kolejna generacja GeForce'ów. W takiej sytuacji większość potencjalnych nabywców zdecyduje się na "rozsądny" krok i poczeka jeszcze tych kilka tygodni. Okazuje się jednak, że upragniona wyższa wydajność w niższej cenie nawet wtedy może być poza zasięgiem, ponieważ prognozy na sprzedaż kart graficznych w drugiej połowie roku prezentują się niezbyt optymistycznie i z pewnością będą miały przełożenie na sytuację konsumentów.
Prognozowana niska sprzedaż układów graficznych w drugiej połowie roku skutkować będzie jeszcze wyższymi cenami na nową generację GeForce'ów.
NVIDIA czyści magazyny? Zieloni dorzucają SSD do swoich kart
Jak donosi serwis DigiTimes, w najbliższych miesiącach na rynku kart graficznych w dalszym ciągu będziemy odczuwać skutki kryptowalutowego boomu, a ściślej rzecz ujmując, jego nagłego końca. Efektem nadprodukcji układów graficznych oraz gwałtownego spadku popytu są znaczące nadwyżki magazynowe, z którymi poradzić muszą sobie producenci. Wydawać by się mogło, że to żaden problem - wystarczy obniżyć ceny. Wbrew pozorom sytuacja jest jednak nieco bardziej skomplikowana, bowiem na rynku pojawił się ostatnio napływ niedrogich kart "pokoparkowych", które odciągają uwagę potencjalnych klientów od rynku pierwotnego. Jednocześnie ani NVIDIA, ani jej partnerzy nie mogą sobie pozwolić na ustalenie zbyt niskiej ceny na nowe karty ponieważ mogłyby one wtedy skanibalizować sprzedaż nadchodzących układów z rodziny Turing/Volta. Sytuacja jest więc patowa i zdaniem redakcji serwisu DigiTimes przełoży się na fatalne wyniki sprzedaży kart graficznych także w drugiej połowie roku.
NVIDIA zaprasza na Gamescom i chyba szykuje coś ekstra
Jest to zła nowina w szczególności dla osób, które czekają na nadchodzącą generację GeForce'ów, ponieważ NVIDIA będzie zmuszona odpowiednio dostosować ich cenę oraz wielkość produkcji do panującej sytuacji rynkowej. Oznacza to, że krótko po premierze GTX-ów 11XX będzie mało i będą drogie, tak aby nie zniechęcić potencjalnych klientów do zakupu zalegających w magazynach Pascali, a jednocześnie nadal na nich zarobić. Jeśli ktoś ma problem z wyobrażeniem sobie jak miałoby to wyglądać, wystarczy przypomnieć sobie jak wyglądała początkowa dostępność procesorów Intela z rodziny Coffee Lake. Można bezpiecznie zakładać, że w przypadku nadchodzących układów NVIDII czeka nas powtórka z tamtej sytuacji, co dodatkowo ograniczy sprzedaż sprzedaż kart graficznych.
Powiązane publikacje

Nowe sterowniki do kart graficznych Intel Arc Battlemage poprawiają płynność w wielu popularnych grach komputerowych
19
ASUS ROG Astral GeForce RTX 5080 DOOM Edition to limitowana karta graficzna dla fanów gry DOOM: The Dark Ages
43
NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti - Podkręcono pamięć karty graficznej. Kości GDDR7 od SK hynix osiągnęły 34 Gb/s
182
ASUS GeForce RTX 5000 ROG Astral - karty graficzne Blackwell, które posiadają akcelerometr i żyroskop
91