Microsoft Windows 10 i Windows 11 - pojawiły się problemy z aktywacją starszych licencji systemu
Microsoft w ostatnim okresie załatał lukę umożliwiającą aktywację systemu Windows 11 przy użyciu kluczy przeznaczonych do Windowsa 7 i 8. Mechanizm ten funkcjonował od lat, ale najwyraźniej firma z Redmond uznała, że czas podjąć w tej kwestii działania. Niestety przy okazji pojawiły się problemy z aktywacją systemu przez niektórych użytkowników dokonujących zmiany sprzętu. Microsoft aktualnie przygląda się sprawie i zapowiada podjęcie działań.
Problemy z aktywacją licencji dotyczą osób, które dokonały wcześniej aktualizacji z Windowsa 7/8 do Windowsa 10/11. Ma to najprawdopodobniej związek ze zmianami w polityce Microsoftu wobec starszych kluczy.
Windows 11 - zmodyfikowana edycja OS od NTDEV odchudza system aż o 14 GB
Omawiane problemy dotyczą użytkowników, którzy w przeszłości dokonali bezpłatnej aktualizacji ze starszych wersji Windowsa. Okazuje się, że po zmianie sprzętu czy nawet wersji BIOS-u, klucz produktu zostaje w niektórych przypadkach całkowicie dezaktywowany. Mowa tutaj oczywiście o legalnym numerze przypisanym do konta Microsoftu. Jeden z czytelników portalu The Verge kontaktował się w tej sprawie ze wsparciem amerykańskiej firmy. Odpowiedź była dosyć zaskakująca. Microsoft twierdzi w niej, że wsparcie dla systemu Windows 7 dobiegło końca, w związku z czym firma nie może przedłużyć licencji na Windowsa 10, jeśli doszło do zmiany sprzętu. W praktyce wydaje się, że w postanowieniach licencyjnych nie ma wystarczającego umocowania do tego typu działań. Inny użytkownik złożył skargę w tej sprawie do Federalnej Komisji Handlu (FTC).
Najnowszy standard Wi-Fi 7 nie dla systemu Windows 10. Użytkownicy będą musieli skorzystać np. z Windowsa 11
Pierwsze doniesienia dotyczące problemu można było znaleźć w sieci już kilka tygodni temu, dopiero teraz jednak Microsoft dostrzegł problem i zdecydował się zająć konkretne stanowisko. Firma z Redmond przyznaje oficjalnie, że jest świadoma sytuacji i zaleca kontakt w takim przypadku ze wsparciem technicznym. Można przypuszczać zatem, że amerykańska spółka znajdzie jakieś bardziej pro-konsumenckie rozwiązanie niż wskazywałaby to odpowiedź, której doczekał się jeden z użytkowników. Wydaje się, że rozsądne w takiej sytuacji będzie udzielenie poszkodowanym użytkownikom nowej licencji na Windowsa 10 lub 11. Pod względem wizerunkowym byłby to na pewno krok we właściwym kierunku.