Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto?

Piotr Piwowarczyk | 16-04-2017 15:00 |

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto?Co jak co, ale w smarfonach najbardziej cenię sobie płynność działania systemu operacyjnego oraz aplikacji. Po niezbyt udanych perypetiach z Androidem było dla mnie priorytetem, aby dostęp do poszczególnych opcji i aplikacji był szybki, nawet po długim okresie użytkowania. Gdy wczesną jesienią 2015 roku niejako zmuszony zostałem do wymiany telefonu, mój dylemat nie trwał zbyt długo. Dysponując niewielkim budżetem oraz skromnymi wymaganiami mogłem zwrócić się tylko ku Lumii 640, która jakiś czas temu była jedną z najciekawszych i najchętniej polecanych budżetowych opcji na rynku. Dziś, około 1,5 roku później sprawdzam, jak smartfon zniósł próbę czasu i czy nadal tak dobrze sprawuje się w typowych zastosowaniach.

Aktualizacja do Windowsa 10 Mobile zamiast dać Lumii nowe życie, sprawiła, że korzystanie z telefonu zaczęło sprawiać nieco problemów.

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [1]

Lumia 640 kosztowała mnie dokładnie 569 zł. Ze względu na atrakcyjniejszą cenę oraz brak specjalnej potrzeby korzystania z LTE wybrałem moim zdaniem bardziej opłacalny wariant Dual SIM w neutralnym, białym kolorze. Warto przypomnieć specyfikację smartfona:

  • Ekran: IPS TFT 5″ 1280 x 720 pikseli z Gorilla Glass 3
  • SoC: Qualcomm Snapdragon 400
  • RAM: 1 GB RAM
  • Pamięć wewnętrzna: 8 GB + microSD do 128 GB
  • Aparaty: tylny 8 Mpix f/2.2 z LED, przedni 0,9 Mpix
  • Bateria: 2500 mAh
  • Wymiary: 141,3 x 72,2 x 8,85 mm
  • Waga: 145 g

Telefon fabrycznie posiadał zainstalowanego Windowsa Phone 8.1 z Lumia Denim, jednak po udostępnieniu Windowsa 10 Mobile nie zawahałem się dokonać aktualizacji. Nie była ona jednak dostępna od razu na mój model, zapewne przez fakt posiadania wersji Dual SIM, zamiast popularniejszej LTE. Po kilku długich tygodniach czekania system zaktualizowałem dopiero dzięki dołączeniu do programu Insider.

Microsoft Lumia 540 i 640. Test tanich smartfonów z Windowsem

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [2]

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [3]

Na pierwszy ogień będzie kilka słów o obudowie telefonu. Zapewne wyglądałaby ona nieco lepiej gdybym używał jakiegokolwiek etui, ale cóż - nie mogę się oprzeć wrażeniu, że mimo wszystko jest ona bardzo tandetna. O ile złego słowa nie mogę powiedzieć o ekranie, który nie posiada ani jednej ryski, o tyle ten biały kawałek plastiku wygląda i sprawuje się dziś po prostu źle. Już na samym początku nie podobała mi się jego "śliskość" oraz dosyć przeciętne spasowanie z resztą telefonu. Teraz, po wielu miesiącach używania Lumii od razu w oczy rzucają się rysy, w połowie zdarte logo Microsoftu, mikrowgniecenia oraz - a może przede wszystkim - pęknięcie w okolicach fizycznych przycisków zmniejszających/zwiększających głośność słuchawki. Warto odnotować też miejscami odchodzącą wierzchnią warstwę plastiku, której brakuje głównie przy krawędziach. O smartfona starałem się dbać i nie poddawałem go żadnym ekstremalnym testom.

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [7]

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [4]

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [6]

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [5]

Jeśli natomiast chodzi o system, muszę to napisać od razu - Windows 10 Mobile trochę zepsuł ten telefon. Niestety. O od razu po zaktualizowaniu podobał (i nadal podoba) mi się wygląd systemu czy kilka jego wygodnych opcji, to niestety wszystkie wady oprogramowania zaczęły wychodzić dopiero po pewnym czasie. Telefon stracił jeden ze swoich najważniejszych atutów, czyli szybkość działania. Z pamięci wewnętrznej wyrzuciłem wszystkie zbędne aplikacje, a zainstalowanych miałem dosłownie kilka, z Facebookiem i Messengerem włącznie, jednak to bez większego znaczenia. Animacje zwyczajnie nie są już tak płynne jak kiedyś, tak samo jak czas wczytywania poszczególnych opcji. Na szczęście przez cały okres użytkowania obyło się bez większych zacięć, co oczywiście należy zaliczyć na plus. To tyle, jeśli chodzi o działanie samego systemu.

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [8]

Znacznie gorzej sprawa wygląda z aplikacjami. Tak, ja wiem - decydując się na telefon z Windowsem to najlepiej powinienem o nich zapomnieć, no ale mimo wszystko muszę zaznaczyć, że ta kwestia wygląda tutaj naprawdę dramatycznie. Nie chodzi już nawet o brak w Sklepie kilku ważnych i popularnych programów znanych z innych platform, ale też o to, co aplikacje przeniesione na system Microsoftu sobą oferują. Co prawda wiele z nich dobrze spełnia swoje zadanie, jednak trzeba wspomnieć, że nawet Facebook jest tutaj dosyć powolny i okrojony - dość powiedzieć, że nie obsługuje reakcji wprowadzonych do serwisu przeszło rok temu. Messenger natomiast ma problem z bardzo długim wczytywaniem oraz odświeżaniem tuż po wybudzeniu smartfona. Za każdym razem taka operacja trwa nawet do ok. 30 sekund, a nie wspomnę już o okazjonalnych crashach komunikatora. Szkoda zatem, że sytuacja wygląda tak nieciekawie nawet w przypadku tak podstawowych dziś aplikacji.

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [9]

Jedną z najbardziej irytujących rzeczy z jaką się spotkałem jest okresowe niedziałanie wybranej funkcji. Po prostu raz na jakiś czas telefon przestawał zapisywać wykonywane zdjęcia, obsługiwać latarkę, a potrafił również całkowicie wyłączyć korzystanie z Internetu (głównie dane komórkowe) czy... SMS-y lub rozmowy telefoniczne! Ciężko mi znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy, jednak potrafiło to niemiłosiernie dać w kość, szczególnie kiedy dana opcja była szczególnie konieczna w danym momencie. W przypadku dzwonienia do kogoś objawiało się to brakiem jakiegokolwiek sygnału i nieskończenie długiego wyszukiwana numeru, natomiast druga osoba otrzymywała powiadomienie o mojej niedostępności. W takich i podobnych sytuacjach pomagała tylko nieśmiertelna metoda wyłączenia i ponownego włączenia urządzenia. Kolejną rzeczą szwankującą w mojej Lumii jest głośnik - zazwyczaj działa poprawnie, jest często zdarza mu się zniekształcać dźwięk i dodawać nieco "chrząkania" od siebie.

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [10]

Muszę ponarzekać również na czas działania oraz ładowania telefonu. Od 0 do 100% naładowanie baterii trwa obecnie jakieś 3 godziny i 20 minut - sprawdzałem niemalże z zegarkiem na ręku. To bardzo długo, jednak jeśli sięgnę pamięcią, nawet zaraz po zakupie proces trwał ten tylko nieznacznie krócej. Znacznie gorzej wygląda czas działania smartfona - aktualnie przy non stop włączonym Wi-Fi, średniej jasności ekranu i sprawdzaniu co jakiś czas przeglądarki/Facebooka/Messengera lub okazjonalnym zagraniu w Candy Crush Lumię trzeba ładować niemal codziennie. Moim zdaniem to dosyć rozczarowujący wynik - dokonując tak podstawowych operacji z niepokojem obserwowałem ikonkę poziomu naładowania baterii, przypominając sobie jednocześnie ostatnie położenie ładowarki. Gdy zainstalowany był Windows Phone 8.1, czas pracy był nieco dłuższy, choć trudno mi teraz oszacować o ile - w każdym razie codzienne ładowanie zdarzało się wtedy nieczęsto.

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [11]

Kto wie, być może gdybym został na WP 8.1 z Lumii 640 byłbym nadal bardzo zadowolony, bo większość powyższych narzekań wynika właściwie tylko z przesiadki na "dziesiątkę". Niestety, aktualizacja zamiast dać smartfonowi nowe życie, sprawiła, że korzystanie z telefonu zaczęło sprawiać nieco problemów. Fakt faktem niektóre elementy interfejsu zostały poprawione, a sam system stał się nieco wygodniejszy w użyciu, jednak biorąc pod uwagę wyżej wymienione kłopoty trudno byłoby mi z czystym sumieniem polecać instalację Windowsa 10 Mobile na ten telefon. Zupełnie inną sprawą jest z kolei to, że chyba nie ma smartfona, który po 1,5 użytkowania działałby identycznie jak w pierwszych dniach po zakupie.

Microsoft Lumia 640 po 1,5 roku użytkowania. Czy było warto? [12]

Wyboru Lumii nie żałuję, bo spełniła ona moje oczekiwania, a za 569 zł nie dostałbym chyba lepszego urządzenia z oficjalnej dystrybucji. Ze względu jednak na pojawiające się problemy rozstaję się z nią bez żalu.

Czy warto było pakować się w urządzenie z mobilnym Windowsem? Nie jest łatwo mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo z jednej strony zdecydowanie jest na co narzekać, jednak z drugiej telefon jako taki mnie nie rozczarował - nie licząc niektórych aplikacji nadal zapewnia w miarę płynne działanie bez wyraźnych zacięć (co na sprzęcie z Androidem z tej samej półki byłoby chyba niemożliwe), jest łatwy i intuicyjny w obsłudze, a ponadto robi ładne zdjęcia (o ile nie wykorzystuje się do tego przedniej kamerki). Jedno jest pewne - Microsoft Lumia 640 to mój pierwszy i zarazem ostatni smartfon z Windowsem. Platforma ta jest zupełnie nieprzyszłościowa i to widać na każdym kroku. Choć sądziłem, że nie potrzebuję do szczęścia zbyt wiele, po dłuższym czasie brak wielu aplikacji w Sklepie oraz niekompatybilności z najpopularniejszymi usługami Google zaczął dosyć wyraźnie doskwierać. Wyboru Lumii nie żałuję, bo spełniła ona moje oczekiwania, a za 569 zł nie dostałbym chyba lepszego urządzenia z oficjalnej dystrybucji. Ze względu jednak na pojawiające się problemy rozstaję się z nią bez żalu.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 113

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.