Korea Południowa chce pozbyć się systemu Windows do 2020 roku

Ostatnimi czasy pojawiła się moda na porzucanie technologii oferowanych przez firmę Microsoft na rzecz otwartych rozwiązań w postaci systemu Linux i oprogramowania dystrybuowanego na zasadach wolnej licencji z otwartym kodem źródłowym. Pierwszym krajem, który nie dogadał się z korporacją z Redmond i postanowił uruchomić machinę porzucającą system Windows były Chiny. Najbardziej zaludniony kraj świata starał się dogadać z firmą Microsoft odnośnie przedłużenia wsparcia dla systemu Windows XP tylko dla ich kraju - w Chinach praktycznie cała administracja publiczna pracuje pod kontrolą tego systemu operacyjnego. To było do przewidzenia, że firma Microsoft nie zgodzi się na taką umowę, ponieważ zamierzenie całkowitego uśmiercenia tego legendarnego systemu było już w planach od dawna. Chiny w odpowiedzi na tę decyzję zapowiedziały, że nie mają zamiaru przechodzić na Windows 8 i rozpoczynają pracę nad własnym, otwartym systemem operacyjnym.

Podobną strategię przyjęła Korea Południowa, która do 2020 roku chce pozbyć się technologii firmy Microsoft na zawsze. Nie będzie to zadanie łatwe. Korea Południowa to prawdziwa twierdza przeglądarki Internet Explorer z tego względu, że aplikacje webowe oferowane przez administracje publiczne wykorzystują format ActiveX. Taka sama sytuacja dotyczy również wszelkiego handlu internetowego. Najpopularniejszym systemem jest na szczęście Windows 7, którego wsparcie zostanie zakończone już w 2020 roku.

25 czerwca odbyła się specjalna konferencja, na której został przedstawiony schemat realizacji planu mającego na celu stworzenie własnego oraz niezależnego systemu operacyjnego, który oprócz szeregu narzędzi będzie posiadał własny ekosystem. Oprócz otwartego systemu operacyjnego format ActiveX zostanie zastąpiony standardem HTML 5, zaś dokumenty publiczne będą udostępnianie w kilku najpopularniejszych formatach, w tym PDF. Do 2018 roku ma zostać wykonanie pierwsze wdrożenie i przy okazji zostanie wykonany audyt, czy faktycznie nowe rozwiązania przynoszą oszczędności i jeżeli tak, to etap migracyjny będzie dalej postępował, wliczając w to zwykłych obywateli.

Niektórzy koreańscy eksperci wskazują jeden bardzo poważny problem w tym odważnym planie - brak standaryzacji formatu dokumentów. Każdy z nas wie jak ważna jest standaryzacja dokumentów - im więcej formatów, tym więcej aplikacji trzeba instalować na komputerze, ewentualnie jedna aplikacja musi zostać rozbudowana o obsługę kilku formatów. Dodatkowo programiści tworzący alternatywne oprogramowanie muszą zajmować się poprawną implementacją kilku rozwiązań.

Czy to wszystko wina kafli? Chyba nie...

Microsoft do tej pory nie skomentował tych doniesień. Czy Korei Południowej uda się wdrożyć ten śmiały plan? Na to pytanie poznamy odpowiedź dopiero po kilku latach.

Źródło: ET News