VTX3D znika z rynku kart graficznych, koniec tanich Radeonów
O wyborze odpowiedniej karty graficznej do komputera decyduje wiele czynników, wśród których należy wymienić przede wszystkim jakość układu chłodzącego, firmowo podkręcone zegary lub cenę. Bywa jednak i tak, że niektórzy dokonują wyboru mając zwyczajnie zaufanie do danego producenta. Do tego takich firm można zaliczyć przykładowo Asus czy Gigabyte. Są jednak i takie marki, których z reguły należy unikać jak ognia. W tej grupie powinien znaleźć się Vertex3D (a właściwie VTX3D), przedsiębiorstwo, które od kilku lat było silnie związane z kartami od AMD i zasłynęło na rynku niezwykle tanimi Radeonami w swojej ofercie. Była i druga strona medalu - układy były wykonane w niskiej jakości i były niesamowicie awaryjne. Najwidoczniej to zaważyło na zniknięciu firmy z rynku kart graficznych.
Karty graficzne od Vertex3D (a właściwie VTX3D) były co prawda atrakcyjne cenowo, jednak odstraszały klientów wysoką awaryjnością i niską jakością wykonania. Od teraz marka należy do koncernu TUL.
VTX3D, szerzej znany także jako Vertex3D, pojawił się na rynku w 2009 roku. Firma zajmowała się produkcją prawdopodobnie najtańszych Radeonów, co było widoczne także w naszych rodzimych sklepach z elektroniką. Jak pewnie zauważyliście, od dłuższego już czasu przestały pojawiać się nowe karty z charakterystycznym czerwonym logo. Jest to wynikiem tego, że TUL, koncern będący właścicielem marki, najprawdopodobniej wolał się skupić na jednym producencie kart - padło na PowerColor. Dopiero jednak teraz na stronie internetowej VTX3D znalazła się wiadomość, że wszelkie prawa gwarancyjne przejęła wspomniana wyżej spółka TUL.
Braku produktów VTX3D na pewno nie odczujemy - nawet podczas obecności kart w sklepach nie należały one do specjalnie popularnych i rozchwytywanych, a trzeba też wspomnieć, że nie istniało coś takiego jak kampania reklamowa tej firmy. Nie jest zatem zaskoczeniem, że Vertex3D znika z rynku. Mało tego, podejrzewam, że nikt nie będzie płakał z tego powodu. Radeony tego producenta należały do - powiedzmy sobie szczerze - do jednych z najbardziej tandetnych i awaryjnych układów, co potwierdzają opinie i komentarze na forach dotyczących kart graficznych. Nawet bardzo niska cena nie była w stanie uratować reputacji marki. Jedni upadają, drudzy powstają...