Pierwsza stacja do kopania kryptowaluty z ośmioma Pascalami

Ledwie dwa dni temu pisaliśmy o tym, że AMD oraz NVIDIA szykują rozwiązania, które dedykowane będą górnikom kryptowalut. Miałyby być one znacznie tańsze, acz pozbawione portów wideo oraz z 90-dniową gwarancją. Dzisiaj zaś możemy już rzucić okiem na wygląd oraz specyfikację pierwszej gotowej stacji, na pokładzie której umieszczono układy Zielonych z rodziny Pascal. Dokładniej osiem sztuk P106-100. Nie zabrakło również szacunkowej wydajności dla całej jednostki w przypadku najpopularniejszych z podziemnych środków płatności, takich jak Ethereum, Zcash czy Monero. Całość od początku do końca powstała z myślą o kopaniu, a więc nie ma tutaj mowy o rozwiązaniach znanych z domowych komputerów.

Możemy skorzystać albo z własnego zasilacza, o ile tylko posiada 8 wtyczek 6-pin, albo dokupić rozwiązanie producenta o mocy 1600 W.

Cała stacja do kopania to jednostka o wymiarach 595 x 380 x 280 milimetrów i wadze 12 kilogramów (bez zasilacza). W środku umieszczono dedykowaną płytę główną, bliżej nieokreślony procesor Intel Celeron, 4 GB pamięci RAM typu DDR3 oraz dysk SSD na złączu mSATA o pojemności 64 GB. Jednak to co interesuje nas najbardziej to układy odpowiedzialne za obliczenia. Mowa o nowych, dedykowanych rozwiązaniach od Zielonych w postaci ośmiu pasywnie chłodzonych układów P106-100 z generacji Pascal. Każda z nich zasilana jest jedną wtyczką 6-pin i osadzona w złączu PCI-Express 2.0 x16. Prócz tego znajdziemy skromny panel I/O ze złączami takimi jak jedno HDMI, dwa USB 2.0 oraz jeden port RJ45.

AMD i NVIDIA szykują dedykowane karty do kopania kryptowalut?

Wnętrze stacji do kopania chłodzone jest przy pomocy 9 wentylatorów przemysłowych, pięć z nich zasysa chłodne powietrze, a cztery wypychają ciepłe. Wydajność zależna jest od kopanej waluty (skomplikowania obliczeń), acz minimalny pobór mocy to 700 W przy Monero (XMR). Możemy skorzystać albo z własnego zasilacza, o ile tylko posiada 8 wtyczek 6-pin, albo dokupić rozwiązanie producenta o mocy 1600 W. Cena i dokładna dostępność nie jest jeszcze znana, ale biorąc pod uwagę dokładność przecieku podobne stacje powinny już niedługo trafić na rynek. Z całą pewnością będzie taniej niż tworzenie tego typu rozwiązań na zwykłych układach konsumenckich, acz trzeba pamiętać, że odsprzedaż w przyszłości będzie bardzo trudna. W końcu tutaj wyeksploatowanych kart nie wciśnie się mniej zamożnym "naiwniakom" na Allegro...