Kara śmierci za korzystanie z telefonu komórkowego?
Wyobrażacie sobie zakaz używania telefonów komórkowych, przy czym za jego złamanie groziłaby Wam kara śmierci lub przymusowy "urlop" w obozie pracy? Z takim prawem mają do czynienia obywatele Korei Północnej, którym na nowo zakazano wykonywania rozmów telefonicznych na okres 100 dni. Wszystko to z powodu śmierci wielkiego przywódcy, jakim niewątpliwie był Kim Dzong II. Władze postanowiły w taki sposób zmusić obywateli do przymusowej żałoby, a wszyscy dobrze wiemy jak obchodzono się z osobami, które nie wylały odpowiedniej ilości łez na wieść o śmierci swojego władcy. Kim Dzong II w przypływie ludzkich uczuć postanowił zezwolić na korzystanie z telefonów komórkowych w 2008 roku. Przed tym wydarzeniem czyny te były traktowane jak najgorsze przestępstwo, zaś karanie niepokornych obywateli odbywało się poprzez publiczne powieszenie. Wprowadzenie technologii sieci 3G w tym samym roku było naprawdę wielkim szokiem i czymś naprawdę wspaniałym dla Koreańczyków.
Śmierć Kim Dzonga II od nowa zmusiła obywateli do wstrzemięźliwości od telefonów komórkowych na okres 100 dni, gdyż czyn rozmowy lub wysyłania wiadomości SMS jest traktowany jak zbrodnia wojenna. Władze ustanowiły za to karę przymusowego obozu pracy lub nawet śmierci.
Źródło: Engadget
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57