Icon7 S450 Laser Notebook – Mysz Bez Ogona
Icon7 S450 zupełnie z góry
Icon7 S450, to myszka o bardzo klasycznej oraz niezwykle dyskretnej linii. Próżno doszukiwać się tutaj elementów psujących wizualną harmonię tudzież pstrokatych dodatków, szpanerskich podświetleń lub zbędnych napisów. Nawet logo Icon7 i LaserStream idealnie wkomponowano w całość. Srebrzysty lakier bardzo ładnie współgra z czarnym spodem, podczas gdy szare wstawki stanowią wyraźną granicę pomiędzy dołem i górą urządzenia. Długość S450 to zaledwie 9,8 centymetra, więc naprawdę niewiele i osoby posiadające dłoń drwala lepiej niech po S450 nie sięgają. Mycha bez problemu zmieści się także w wąskich kieszeniach garnituru (wysokość 3,6 centymetra), a już na pewno w bezdennych damskich torbach. Mile zaskakuje waga gryzonia - jest stosunkowo duża, dzięki czemu nie mamy wrażenia zabawy wielkanocną wydmuszką. Sam profil Icon7 S450 pozwala wygonie położyć nań dłoń, ale lepiej żeby nie była spocona - wszak tworzywo sztuczne wodę chłonie niezbyt ochoczo. Poza tym, komfort pracy z S450 jest wysoce zadowalający. Warto przy okazji nadmienić, że „szarak” przeznaczony jest zarówno dla lewo, jaki praworęcznych.
Na grzbiecie S450 widać przycisk DPI, który służy oczywiście do zmiany czułości myszy. Jego ułożenie w „tyldzie” zaraz nad rolką sprawia, że przypadkowe kliknięcia zredukowano do minimum. Zresztą, aby faktycznie przestawić wartości, trzeba go przytrzymać minimum trzy sekundy. Przyjemne pomarańczowe bądź niebieskie (również migające) światełko informuje jaką rozdzielność wybraliśmy (odpowiednio 800/1200/1600). W Windows Vista ów przycisk pełni także funkcję (rzekomo) praktycznego przełącznika pomiędzy aplikacjami. Niemiernie żałuję, ale jako zadeklarowany fan XP, przywilej sprawdzenia tego „fiuczersa” musiałem sobie darować. Tajemnicza „kropeczka” ulokowana tuż nad przyciskiem DPI, alarmuje o poziomie baterii.
Szary pasek przecinający myszkę na pół, wykonano z materiału gumopodobnego. Częściowo zapobiega on ślizganiu się gryzonia w dłoniach, przyczyniając do lepszej kontroli nad S450. Z lewej strony jajowatej obudowy znajdziemy dobrze zakamuflowany przycisk (programowalny), wygodnie leżący pod kciukiem (u osób praworęcznych). Wprawdzie początkowo nie mając odpowiedniego wyczucia, dość często zdarzało mi się go nieopatrznie naciskać, ale po kilku dniach eksploatowania S450 problem znikł. Podobne wnioski przygotowała zaangażowana w testy niewiasta.
Icon7 S450 posiada w sumie pięć przycisków, w tym cztery programowalne. Korpus myszy został utrzymany w jednolitej formie, podobnie jak w Razer DeathAdder. Nie uświadczymy zatem jakikolwiek granicy pomiędzy lewym i prawym klawiszem głównym (oba lekko wyprofilowane) oraz „garbem” urządzenia. Rolka charakteryzuje się wyraźnym skokiem, podczas gdy gumowe pokrycie nie pozwala palcom ześlizgiwać się nawet podczas energicznego przewijania stron. Dodatkową zaletą rolki jest możliwość jej przechylania na boki, co ułatwia przeglądanie dokumentów. Generalnie, działanie wszystkich przycisków jest płynne, ale nie nie należą one do najcichszych.
Powiązane publikacje

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Light Mount - Bardzo cichy gamingowy model z efektownym podświetleniem
11
Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona
44
Jaka myszka do grania? Jaka klawiatura mechaniczna? Poradnik zakupowy i polecany sprzęt dla graczy na kwiecień 2025
81
Test klawiatury mechanicznej Genesis Thor 660 G2 - Niewielka, bezprzewodowa i doprawiona przełącznikami Gateron
28