Huawei P Smart w Polsce, czyli kolejny odcinek wojen klonów
Firma Huawei ma ambitne plany, które zakładają zdobycie tytułu największego producenta smartfonów na świecie. Trzeba przyznać, że Chińczycy zmierzają w tym kierunku bardzo konsekwentnie, w związku z czym dziś na drodze do tego celu stoją już wyłącznie Samsung i Apple. W jaki sposób firma zaszła tak wysoko? Produkowanie sensownych urządzeń w rozsądnej (w większości przypadków) cenie z pewnością pomogło, ale sądzę, że zalewanie rynku różnymi modelami o niemal identycznej specyfikacji również mogło mieć w tym swój udział. Jednym z takich licznych "klonów" w ofercie chińskiego producenta jest Huawei P Smart, który właśnie trafił do polskich sklepów. Co ma do zaoferowania?
Huawei P Smart kusi niezłą specyfikacją i rozsądną ceną, a jego głównymi rywalami okazują się być pozostałe modele w ofercie producenta.
Huawei P20 nie będzie na MWC. Poczekamy na niego dłużej
Co ma do zaoferowania specyfikacja Huawei P Smart? Przede wszystkim (prawie)bezramkowy wyświetlacz o proporcjach 18:9, przekątnej 5,65" oraz rozdzielczości 2160x1080. Do tego dostajemy procesor HiSilicon Kirin 659 łączący po cztery rdzenie Cortex-A53 o taktowaniu 2,36 GHz i 1,7 GHz, a także 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Bateria ma 3000 mAh, więc można ją nazwać w tej klasie dość przeciętną, natomiast ciekawiej prezentują się możliwości fotograficzne urządzenia, bowiem wyposażono je w podwójny aparat z modułami 13 i 2 MP. Całość pracuje pod kontrolą Androida 8.0 Oreo z nakładką EMUI 8.0.
Do sieci wyciekł design Huawei P20 - będą trzy obiektywy
Huawei P Smart wyceniony został na 1199 zł, więc jak na taką specyfikację całkiem rozsądnie, acz nie ma większego sensu za bardzo się do tej ceny przywiązywać, bo operatorzy telefoniczni urządzenia Huawei ze średniej półki rozdają niczym cukierki. Jeśli tak będzie także w tym przypadku (a pewnie będzie), to już niedługo znajdziemy P Smarta jeszcze taniej. No dobrze, ale skoro mamy rozsądną specyfikację i rozsądną cenę, to skąd u mnie ten zgryźliwy ton wypowiedzi? Ponieważ nowy model nie wnosi do oferty Huawei absolutnie nic nowego. To kolejny średniak, który będzie walczył o dokładnie tych samych klientów co Huawei P10 Lite, Huawei Mate 10 Lite, Honor 7X i jeszcze kilka innych urządzeń, których nie sposób spamiętać. Po co? Nie lepiej mieć mniejsze portfolio, ale takie, w którym przeciętny konsument ma jakąkolwiek szansę się odnaleźć? Przecież to nie jest tak, że np. Huawei Mate 10 Lite się słabo sprzedaje, że trzeba wypuszczać odgrzewanego kotleta. Nie rozumiem strategii Chińczyków, ale może rozumieć nie muszę. Grunt, że działa.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
31
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10