Google przygotowuje pakiet narzędzi do śledzenia aktywności dzieci
Czy śledzicie poczynania swoich pociech na komputerze? Macie dostęp do ich aktywności, odwiedzanych stron czy też uruchamianych programów? Oczywiście to wszystko jest do zrobienia, jednak wymagana jest odpowiednia wiedza i narzędzia, co nie zawsze kończy się zadowoleniem dziecka... Sprawdzanie historii w przeglądarce od dawna nie jest skuteczne, dodatkowo najmłodsi coraz częściej korzystają z urządzeń mobilnych, których monitorowanie jest jeszcze trudniejsze. Właściciele stron internetowych, na których znajdują się treści nieprzeznaczone dla najmłodszych również w żaden sposób nie zabezpieczają ich przed przypadkowym dostępem. Jedyną „bramą” jest komunikat, w jakim musimy potwierdzić, iż ukończyliśmy 18 lat. Jak więc żyć jako rodzic? Na ratunek może przyjść firma Google, która planuje przeprowadzić gruntowne zmiany i przystosować swoje usługi dla najmłodszych użytkowników sieci.
Modernizację przejdą takie serwisy jak poczta Gmail, Youtube, wyszukiwarka oraz system operacyjny Android. Trzy wcześniej wymienione serwisy zostaną wyposażone w odpowiedni mechanizm, który rodzice będą mogli włączyć. Jego zadaniem będzie zapewne polegać na filtrowaniu treści oraz monitorowaniu aktywności konkretnego użytkownika. Według przecieków rodzice będą posiadać pełny dostęp do aktywności dziecka i będą wiedzieli jakie filmy ogląda w serwisie YouTube oraz jakie frazy zostały wpisane przez niego w wyszukiwarkę. Krążą również słuchy, iż rodzice będą mogli decydować do jakich treści będzie posiadać dostęp ich dziecko.
W przypadku systemu Android nasz wiek ma być lepiej weryfikowany oraz rodzice również otrzymają specjalne narzędzia monitorujące, dzięki którym będą mogli sprawdzić czy nasze dziecko szuka materiałów potrzebnych do szkoły, czy też fascynuje się świeżo pobraną grą lub... filmem? Nie wiadomo jak ma wyglądać cały mechanizm kontrolowania aktywności. Bardzo możliwe, iż urządzenie mobilne będzie w czasie rzeczywistym wysyłać informacje o aktualnie uruchomionych aplikacjach i przeglądanych stronach, być może Google pokusi się również o podgląd pulpitu w czasie rzeczywistym i nagrywania z niego materiałów wideo. Jak się bawić, to na całego ;-).
Takie narzędzia są potrzebne, ale czy koniecznie musi tworzyć je Google?
To są dopiero plany i nie wiadomo kiedy Google rozpocznie ich realizację. Trzeba jednak przyznać, że takich narzędzi brakuje w obecnym świecie i internetowy gigant z pewnością przypodobałby się rodzicom, którzy chcą kontrolować poczynania swojego dziecka w sieci.
Źródło: Mashable
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57