Dying Light 2 - problemy w Techlandzie. Gra trafi w ręce Microsoftu?
Wczorajszym popołudniem na portalu PolskiGamedev pojawił się felieton zatytułowany: Dying Light 2: „Totalna rozsypka” vs „Tak się robi gry”. Tytuł mówi niewiele, jednak wczytawszy się w kolejne akapity felietonu można dostać gęsiej skórki i wyjść z założenia, że oczekiwany polski erpeg nie powstanie zbyt prędko, a być może zostanie nawet przejęty przez inne studio. Plotki o tym, że Techland stanie się oddziałem giganta z Redmond hulają po sieci zresztą nie od dziś. Jaka jest jednak główna myśl felietonu? Autor cytuje wielu zdruzgotanych deweloperów pracujących nad Dying Light 2 - twierdzą oni że gra jest w totalnej rozsypce. W studiu panuje dezorganizacja, zaś dyrektor kreatywny, Adrian „Pyza” Ciszewski, ma co chwilę zmieniać wizję i kierunek produkcji, będąc przy tym pracoholikiem, wymagającym tego samego od swoich podwładnych.
Autor felietonu na portalu Polski Gamedev cytuje zdruzgotanych deweloperów z Techlandu pracujących nad Dying Light 2 - twierdzą oni że gra jest w rozsypce. W studiu panuje dezorganizacja i nikt do końca nie wie, jaki kierunek ma gra, ani tym bardziej kiedy można spodziewać się jej premiery.
Premiera Dying Light 2 opóźniona i jeszcze nie wiadomo do kiedy
Konferencja E3 2018 zaskoczyła nas bardzo pozytywnie zapowiedzią drugiej części gry pt. Dying Light. Nikt nie spodziewał się nadejścia kontynuacji, podobnie jak nikt chyba nie spodziewał się, że z początkiem tego roku jej premiera zostanie odłożona w czasie. Co gorsze - bez podania kolejnej, przybliżonej nawet daty. Oficjalne stanowisko deweloperów było takie, że potrzebowali oni więcej czasu, aby zrealizować zamierzoną wizję. Dziś, dzięki materiałowi ze strony Polski Gamedev wiemy, że w biurach Techlandu nie dzieje się najlepiej.
Dying Light Hellraid: Techland zapowiada nowe DLC dla 5-letniej gry
Cytując za jednym z pracowników: Jest, k***a, totalna rozsypka. Kierunek fabularny, kierunek gameplayowy, non stop zmieniają się fundamentalne reguły mechanik. Morale leżą, bo oni (szefostwo – dop. red.) absolutnie nie mają pojęcia, co robią. Dezorganizacja na najwyższych szczeblach jest żenująca, dalej nie wiadomo, czym ta gra ma być. Inne zespoły na rok przed premierą się martwią, czy naprawią bugi. My nie mamy nawet vertical slice’a!
Kolejne wypowiedzi również nie nastrajają pozytywnie. Gracze oczekujący wgniatającej w fotel fabuły napisanej przez Chrisa Avellona mogą poczuć niemały zawód: Story nie będzie dobre, wyszło mocno pretekstowo: przynieś to, pogadaj z tym, wybij zombie tu i tu. Mocno spłaszczyła się głębia i złożoność frakcji, którą rozpisał Chris. On chciał produkcji empatycznej, rozbudowanej psychologicznie, wielowarstwowej - mówi jeden z deweloperów. W story wpieprzają się wszyscy, z „Pyzą” na czele.
Trwa wielka wojna o to, jakie będą postacie, frakcje, ich motywacje, łuki rozwojowe, jak wyglądać będą questy. Gra jest rozgrzebana, cały czas zmieniane są fundamenty. Nikt nie myśli konsekwencjach, pewnie, rozwalmy wszystko, bo „Pyza” znów coś sobie przyśnił i bez konsultacji z jakimkolwiek działem chce wprowadzać zmiany. Jestesmy na rok przed premierą, a nie mamy w pełni mechanicznego przebiegu, w którym bugi by, owszem, były, ale przynajmniej mielibyśmy działający gameplay loop. Pełny felieton znajdziecie pod TYM adresem.
Powiązane publikacje

Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
9
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
123
La Quimera - gra otrzymała kiepskie pierwsze recenzje, po czym została wycofana na kilka godzin przed premierą
32
DOOM: The Dark Ages - oto Cosmic Realm. Prezentacja przeciwników i świata nawiązującego do twórczości H.P. Lovecrafta
5