Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Czy rosyjskie strony znikną z sieci? Internetowa Korporacja ds. Nadanych Nazw i Numerów odpowiada na apel Ukrainy

Czy rosyjskie strony znikną z sieci? Internetowa Korporacja ds. Nadanych Nazw i Numerów odpowiada na apel UkrainyPrzed kilkoma dniami ukraiński minister cyfryzacji, Mychajło Fedorow, postanowił samodzielnie rozejrzeć się za podmiotami, które swoimi sankcjami przeciw Rosji, mogłyby wesprzeć Ukrainę w trwającym konflikcie. Jak się okazuje, wystosował swoje prośby o banowanie nie tylko do Sony oraz Microsoftu (o czym pisaliśmy dwa dni temu), ale także do instytucji ICANN (Internetowa Korporacja ds. Nadanych Nazw i Numerów), która zajmuje się przyznawaniem nazw domen internetowych oraz pełni nadzór nad działaniem serwerów DNS na całym świecie. O co poprosił Federow? O wyłączenie domen z końcówką .ru, .рф oraz .su oraz o zamknięcie serwerów głównych w Moskwie i Sankt Petersburgu.

Ukraiński minister kilka dni temu poprosił ICANN o wyłączenie domen z końcówką .ru. ICANN odpowiada: "nie leży to w naszych kompetencjach".

Czy rosyjskie strony znikną z sieci? Internetowa Korporacja ds. Nadanych Nazw i Numerów odpowiada na apel Ukrainy [1]

Ceny podzespołów komputerowych mogą poszybować w górę. To efekt napięcia pomiędzy Rosją a Ukrainą

Spełnienie oczekiwań Federowa byłoby bezsprzecznie ogromnym ciosem dla rosyjskich władz, jak i dla samych Rosjan. Szacuje się bowiem, że na terenie Rosji funkcjonuje około 6 milionów domen. Ewentualne odcięcie wspomnianych witryn spowodowałoby nie tylko paraliż (strony państwowe) czy odcięcie obywateli po prostu od rodzimych stron czysto rozrywkowych. Wymusiłoby to także na Rosjanach konieczność poruszania się po zewnętrznych źródłach (informacjach) internetowych. Dziś wiemy już jednak, że ICANN odrzucił apel ukraińskiego polityka. W zasadzie... nie mógł uczynić inaczej, bo takie działania nie leżą w ich kompetencjach.

Rosjanie poprzez gry wojenne pokażą swoją prawdę o II wojnie światowej. Dotować będzie je samo państwo

Internetowa Korporacja ds. Nadanych Nazw i Numerów uargumentowała swoje stanowisko tym, że ewentualnie odcięcie wybranych domen nie leży w kompetencjach instytucji: "Jak wiecie, internet jest systemem zdecentralizowanym. Nikt nie jest w stanie go kontrolować ani go wyłączyć. Nasza misja nie obejmuje podejmowania działań karnych, nakładania sankcji lub ograniczania dostępu do segmentów Internetu. Zasadniczo, ICANN został stworzony po to, aby zapewnić działanie internetu, a nie po to, by blokować jego działanie" - czytamy w oficjalnej notce sporządzonej przez ICANN. Możecie ją znaleźć wchodząc pod ten link.

Źródło: ICAAN
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 114

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.