Cyberprzestępcy publikują kolejne dane Sony Pictures
Sony Pictures przeżywa aktualnie prawdziwy kryzys i wizerunek firmy płonie jak dobre paliwo. Kilka tygodni temu oddział Sony zajmujący się produkcją filmów doczekał się ataku cybernetycznego, w wyniku którego została sparaliżowana praca całej firmy - przy okazji włamywacze dostali się do wielu tajnych dokumentów, jakie oczywiście pobrali i zapisali na swoich dyskach twardych. Początkowo myślano, że są to tylko kłamstwa, jednak grupa Guardians of Peace odpowiedzialna za włamanie zdaje się być cały czas śmiertelnie poważna. Na samym początku do sieci wyciekły filmy, które znajdowały się jeszcze w produkcji, lecz tym razem członkowie tej grupy postanowili upublicznić znacznie wrażliwsze materiały.
W wielu popularnych serwisach z plikami torrent można znaleźć archiwa, które zawierają następujące dokumenty:
- Dane osobowe 40 tysięcy byłych pracowników Sony Pictures, wliczając w to prywatne numery telefonów, adresy zamieszkania, wynagrodzenia oraz numery ubezpieczeń
- Prywatne numery telefonów aktorów
- Umowy z różnymi dostawcami np. wypożyczalnie łodzi
- Analizy popularności niektórych aktorów
- Scenariusze do filmów
- Roszczenia wobec firmy Sony Pictures
Dodatkowo cyberprzestępcy w serwisie internetowych GitHub opublikowali wiadomość, w której ponownie nawołują do całkowitego porzucenia filmu The Interview - opowiada on o dwóch dziennikarzach zwerbowanych przez agencje rządowe mających za zadanie pozbawić życia wodza Korei Północnej (gatunek filmu to komedia).
To jeszcze jest dramat, czy już komedia?
Jak na to wszystko reaguje firma Sony? Aktualnie nie ma żadnych przesłanek, aby korporacja ugięła się pod naciskiem cyberprzestępców oraz swoim zachowaniem daje do zrozumienia, że wykradzione dane już zostały policzone jako straty. Czy to dobra taktyka? W pewnym sensie tak, ponieważ gdy grupa Guardians of Peace i tak opublikuje w sieci wszystkie materiały.
Film The Interview cały czas przewija się przez tematykę ataku.
Pytanie tylko jak wtedy Sony Pictures poradzi sobie z wielką rysą na wizerunku oraz czy GOP nie planuje kolejnych ataków, które będą miały za zadanie jeszcze bardziej ośmieszyć japońskiego giganta. Swoją drogą zastanawialiście się kiedyś dlaczego akurat Sony jest tak łatwym celem dla cyberprzestępców? Dlaczego o podobnych wpadkach nie słyszymy w kontekście takich firm jak Microsoft, Google czy też innych wielkich gigantów?
Źródło: Gizmodo / GitHub
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57