Cooler Master Silencio 550 - Cisza i elegancja w jednym
- SPIS TREŚCI -
Silencio 550 - Wnętrze
Najwyższa pora zajrzeć do mrocznych czeluści Cooler Master Silencio 550, które skrywają wiele interesujących elementów i rozwiązań. W obudowie zmieszczą się płyty główne w formacie ATX / Micro ATX, zaś bez wyjmowania środkowego koszyka na dyski twarde długość strefy montażowej na karty graficzne wnosi 281 mm. Jest to niestety zbyt mało, aby spokojnie zainstalować takiego kolosa jak Radeon HD 5970. Wystarczy jednak odkręcić cztery śrubki i wyjąć wspomniany koszyk, żeby ta długość zwiększyła się do imponujących 400 mm. Wówczas we wnętrzu Silencio 550 zamontujemy każdy akcelerator. Całość oczywiście pomalowano na kolor czarny, idealnie komponujący się z „mrocznym” designem.
Montaż napędów optycznych obowiązkowo beznarzędziowy - wystarczy włożyć czytnik lub nagrywarkę w zatokę 5.25”, złapać otwory i przesunąć przycisk z pozycji „open” na „lock”. Mechanizm jest łatwy w obsłudze, ale jego siła docisku pozostawia trochę do życzenia, brakuje również solidnych podkładek antywibracyjnych. Dla niektórych pewnym problemem mogą być tylko dwie takie zatoki.
Plastikowe zaślepki zatok od napędów 5,25 cala można łatwo wypinac i wypinać. Wprawdzie to tylko dorbny szczegół, ale niektóre (zwłaszcza tańsze) obudowy nie pozwalają na taki zabieg. Jeśli nieopatrznie "wywalimy" o jedną za dużo - zostajemy z dziurą...
Poniżej płytka drukowana z wyjściami zasilania molex i (kabel) SATA, stanowiąca podstawę funkcjonowania X-Dock. Przewody można przetoczyć przez specjalny otwór tuż obok, żeby uniknąć bałaganu w obudowie.
Wcięcie w tacce pod płytą główną, to już nie luksus, lecz wymóg obecnych czasów. Większość potężnych systemów chłodzenia posiada dedykowane backplate'y, więc wyjmowanie wszystkich bebechów żeby zamontować cooler, to przeszłość. Cooler Master Silencio 550 nie odstaje tutaj od klasowych konkurentów, jednak Fractal Design Define R2 wydaje się ogólnie odrobinę lepiej zaaranżowany.
Zaślepki kart rozszerzeń, zwane częściej po prostu „śledziami”, występują w liczbie siedmiu i otrzymały do towarzystwa szybko-śrubki. Dzięki temu do montażu np.: karty graficznej nie potrzebujemy wkrętaka, ani innych narzędzi. Nieco ponad „śledziami” umieszczono dwa otwory na „węże”, które przydadzą się amatorom chłodzenia wodnego.
Koszyki na dyski twarde zamontowano poprzecznie, co znacznie ułatwia ich wyjmowanie z obudowy. Rzecz jasna „twardziele” montujemy na specjalnych szynach z automatycznymi zatrzaskami, które otrzymały wkładki antywibracyjne. W komplecie z obudową dostajemy także przejściówkę dla dysków 2.5” np.: SSD.