Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku

Damian Marusiak | 14-09-2019 11:30 |

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynkuKilka tygodni temu, podczas konwentu D23 Expo, organizowanego przez Disneya poznaliśmy mnóstwo szczegółów na temat nadchodzącej platformy VOD, czyli Disney+. Ze względu na zbliżającą się nieuchronnie premierę serwisu, firma coraz prężniej zaczęła reklamować nowy VOD. Wiemy, że w pierwszym krajem w Europie, w którym zadebiutuje Disney+ jest Holandia, natomiast 2 dni temu niespodziewanie platforma w wersji testowej już wylądowała w europejskim kraju, dzięki czemu pierwsi szczęśliwcy mogli zacząć korzystać z usługi Disney+. Tym bardziej, że od teraz przez dwa miesiące użytkowanie jest całkowicie za darmo, a dopiero 12 listopada zaczną być pobierane opłaty. Nam również udało się sprawdzić, co aktualnie oferuje Disney+ i muszę przyznać, że wersja testowa prezentuje się bardzo korzystnie - nie tylko treści już na chwilę obecną jest całkiem sporo, ale również nie mam większych zastrzeżeń do zaplecza technicznego.

Disney niespodziewanie ruszył z testami usługi VOD Disney+ na terenie Holandii. My sprawdzamy natomiast jak prezentuje się już na żywo najnowsza platforma firmy.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [1]

Obecnie aplikację Disney+ można bezpłatnie testować w Holandii, ale udało mi się również położyć ręce na nowej platformie VOD pomimo mieszkania w Polsce (dzięki Natalia za udostępnienie konta do testu!). Ze względu na brak w Polsce aplikacji na Smart TV, Apple TV czy konsole, usługę sprawdziłem wyłącznie na komputerze jednak wystarczyło to, aby sprawdzić jak działa Disney+, jaką już teraz posiada ofertę w bibliotece i jak prezentują się aspekty techniczne. W przypadku PC dostęp do platformy jest możliwy z poziomu aplikacji wbudowanej w przeglądarkę internetową. Wystarczy wejść na stronę Disney+, gdzie już jest aktywna opcja logowania się. Co ciekawe, w Polsce teoretycznie jest możliwe korzystanie z Disney+ bez bawienia się w VPN - warunkiem jednak jest utworzenie konta w Holandii. Disney ma dodatkowe zabezpieczenia, które uniemożliwiają założenie konta w Polsce nawet przy odpowiednim ustawieniu VPN.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [2]

Przy tworzeniu konta mamy możliwość wyboru jednego z kilkudziesięciu różnych avatarów, które są powiązane z produkcjami Disneya, Pixara, Lucasfilm czy Marvela. Wybór jest bardzo szeroki, potem pozostaje już tylko wpisanie nazwy użytkownika i... tyle. Możemy zacząć korzystać z obecnej, testowej oferty Disney+, która do czasu premiery 12 listopada będzie się poszerzać. To co zwraca uwagę od samego początku to bardzo przejrzysty interfejs usługi. Ma nieco podobieństw do Netflixa i widać na czym częściowo wzorował się Disney. Niemniej z platformy Disney+ w wersji komputerowej korzystało mi się wygodniej niż ze wspomnianego Netflixa. Poszczególne filmy oraz seriale są posegregowane w kilka różnych kategorii, dzięki czemu mamy łatwy dostęp do poszczególnych tytułów. W górnym pasku nawigacyjnym mamy pięć podstawowych opcji do wyboru: Strona Główna, Wyszukiwanie, Lista życzeń do obejrzenia, Filmy oraz Seriale.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [3]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [4]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [5]

Strona Główna przerzuca użytkownika bezpośredni do menu głównego, gdzie widzimy dużą belkę z najciekawszymi produkcjami oraz kilka posegregowanych grup tematycznych np. "Rekomendowane pozycje", "Klasyczne produkcje Disneya", "Oglądaj dalej" - ta opcja pojawi się, gdy zaczniemy oglądać produkcje, ale przerwiemy seans w trakcie. Jest dostępna również grupa "4K Ultra HD z HDR", gdzie posegregowano produkcje, które już w tym momencie są dostępne w rozdzielczości 4K - do tej opcji wrócimy trochę później. Pomiędzy główną belką a pierwszą grupą tematyczną "Hity Filmowe" możemy zobaczyć jeszcze pięć różnych odnośników, które wywołują różne menu z wydzielonymi produkcjami od Disneya, Pixara, Star Wars (Lucasfilm), Marvela oraz National Geographic. Ta opcja bardzo mi się spodobała, ponieważ jeśli chcę przejrzeć wyłącznie dostępną listę filmów oraz seriali przykładowo od National Geographic to po wybraniu tej opcji będzie miał dostępne wyłącznie produkcje od nich. Dzięki temu sama aplikacja prezentuje się jeszcze bardziej schludnie z idealnie posegregowanymi grupami tematycznymi produkcji.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [6]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [7]

Wyszukiwarka to kolejna opcja dostępna w górnym panelu menu głównego i tutaj możemy w prosty sposób wyszukiwać konkretne tytuły (lub grupy tematyczne) wpisując nazwę filmu/serialu, nazwę postaci lub gatunek filmowy. Wpisanie konkretnego tytułu filmu wyszukuje oczywiście dany film. Przy wpisaniu konkretnych słów np. "Darth Vader" pojawia się lista wszystkich produkcji ze świata Star Wars, z kolei przy wpisaniu "Kids" pojawiają się produkcje przeznaczone dla młodszego widza. Natomiast przy wpisaniu frazy "comedy" otrzymujemy listę filmów oraz seriali komediowych, w tym również filmów animowanych. Do działania wyszukiwarki nie mam zastrzeżeń, bowiem na chwilę obecną działa ona bardzo dobrze i wyszukuje konkretne pozycje w zależności od tego co się wpisze.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [8]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [9]

Jeśli chodzi o produkcje dostępne już teraz w rozdzielczości 4K to obecnie lista jest zawężona do 17 produkcji, przy czym ilość filmów będzie się powiększać. Znajdziemy tutaj m.in. Rogue One: A Star Wars Story (natywne 4K), Avengers: Infinity War (upscalowane 4K), klasyczna animacja Aladyn, Mary Poppins Returns, Christopher Robin (w Polsce "Krzysiu, Gdzie Jesteś" dostępne tylko na DVD), obie części Pamiętników Księżniczki (The Princess Diaries) oraz Dziadek do Orzechów i Cztery Królestwa. Filmy w rozdzielczości 4K wspierają HDR w postaci bazowego HDR10 oraz rozszerzonego Dolby Vision, a ponadto otrzymujemy ścieżkę dźwiękową Dolby Atmos (rdzeniem jest Dolby Digital Plus 7.1 48 kHz). Ze względu na korzystanie z Disney+ z poziomu przeglądarki nie byłem w stanie sprawdzić rozdzielczości 4K, jednak pierwsze opinie osób mieszkających w Holandii wskazują, że do jakości zwłaszcza wizualnej nie można mieć większych zastrzeżeń - jest ona porównywalna lub nieco lepsza od tego co oferuje iTunes (Apple TV). Cieszy również fakt, że Disney w tym wypadku od samego początku dodaje pozycje w 4K i tego samego można się spodziewać po produkcjach oryginalnych np. Star Wars: The Mandalorian, który zadebiutuje już za 2 miesiące.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [17]

Sprawdzając filmy czy seriale z poziomu przeglądarki internetowej, dostałem dostęp maksymalnie do rozdzielczości 1920x1080 pikseli (niektóre starsze seriale są dostępne wyłącznie w jakości SD). Jeśli chodzi o aspekty techniczne przy odtwarzaniu filmu to mamy możliwość wyboru jednego z kilku dostępnych języków - zazwyczaj lista zamyka się na języku angielskim, holenderskim, niemieckim, francuskim, włoskim oraz hiszpańskim - czasami ilość języków w postaci napisów jest większa, ale obecnie polskiego nie ma nigdzie. Ponadto mamy dość spore możliwości personalizacji napisów np. ich rozmiaru, położenia czy koloru czcionki jak również opcjonalnego dodania tła do napisów i wybrania dla niego dodatkowego koloru. Mam delikatne jeszcze zastrzeżenia co do czasu jaki upływa od momentu kliknięcia "Play" do momentu faktycznego startu projekcji. Jest on obecnie stanowczo za długi co może irytować, ale jestem pewny że do momentu premiery VOD ten aspekt zostanie poprawiony. Nie mam natomiast żadnych zastrzeżeń co do jakości obrazu w przypadku rozdzielczości Full HD. Kilka wybranych pozycji sprawdziłem na 34-calowym monitorze i od samego momentu rozpoczęcia emisji jakość obrazu jest możliwe najwyższa, bez widocznych artefaktów kompresji. Porównałem sobie niektóre pozycje także z tymi dostępnymi w iTunes i muszę przyznać, że jakość Disney+ nawet jest nieco wyższa w kontekście rozdzielczości Full HD, co również dobrze rokuje na jakość 4K. Podczas oglądania można w dowolnym momencie przewijać do tyłu lub do przodu o 10 sekund, co czasami również się przydaje.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [10]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [11]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [12]

Jeśli chodzi o problemy natury technicznej z którymi spotkałem się testując Disney+ natrafiłem jeszcze na dwie rzeczy. Po pierwsze nie ma możliwości przejścia do sekcji pomocy technicznej (gdzie już teraz znajduje się tam rozbudowane Q&A dotyczące działania usługi oraz planów na przyszłość). Każdorazowa próba przejścia do tego działu powoduje wylogowanie i konieczność ponownego logowania. Po drugie Disney+ ma pewny problem z przeglądarką Microsoft Edge, gdzie jakość obrazu w filmach jest zdecydowanie gorsza od tego co oferuje np. w Operze (gdzie domyślnie testowałem Disney+). Mimo wszystko na 2 miesiące przed oficjalnym debiutem platforma wygląda na zaskakująco dopracowaną - podczas streamingu nic się nie zawiesza, nie buforuje z opóźnieniem (choć testowałem na 300 Mb/s światłowodzie, nie wiem jak sprawa będzie wyglądać na słabszych łączach), a sama aplikacja wygląda przejrzyście i z pomysłem. Bez wątpienia Disney+ ma jeden z lepszych layout'ów z jakimi się spotkałem w usługach VOD.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [13]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [14]

Jedynym pytaniem jakie pozostaje to kwestia polskiego języka oraz premiery w Polsce. Disney już potwierdził, iż w dniu premiery (12 listopada) produkcje oryginalne (Disney Original) będą dostępne w łącznie 16 językach (zarówno napisy jak również audio). To daje bardzo duże nadzieje, że już w momencie oficjalnego startu nasz rodzimy język będzie dostępny przynajmniej w produkcjach oryginalnych, a do pozostałych pozycji będzie dodawany stopniowo. Data premiery w Polsce nie jest obecnie znana, jednak przedstawiciele Disneya zdradzili, iż platforma u nas zadebiutuje w podobnym okresie co w pozostałych krajach Europy Zachodniej. Spodziewam się więc premiery najpóźniej do połowy przyszłego roku. Cena powinna zamknąć się w okolicach 29 złotych za miesiąc. Ja już wyczekuję oficjalnego startu Disney+ w Polsce i z pewnością będę korzystał z nadchodzącego VOD.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [15]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku [16]

Aktualizacja

W weekend uznałem, że trzeba nieco głębiej sięgnąć w poruszony temat aplikacji Disney+. Okazuje się, że jest ona już dostępna przynajmniej na konsolach PlayStation 4 (Pro) oraz Xbox One (X), jednak aby się do nich dostać, trzeba przejść okrężną drogą. W przypadku konsoli Sony konieczne jest utworzenie nowego konta z ustawionym holenderskim regionem. Dla urządzenia Microsoftu sprawa jest jednak znacznie prostsza, ponieważ tworzenie nowego konta nie jest wymagane – wystarczy tylko obecny profil przenieść na holenderski region. Po tych czynnościach w sklepie Microsoft Store oraz PlayStation Store pojawiają się aplikacje Disney+. O ile ich wygląd jest identyczny, o tyle działanie jest różne. Zdecydowanie gorzej pod tym względem radziła sobie aplikacja w PlayStation 4 Pro, która na chwilę obecną nie wspiera rozdzielczości 4K z HDR oraz przestrzennego dźwięku Dolby Atmos. W przypadku Xboxa One X takiego problemu nie ma – produkcje, które mają 4K są od razu odtwarzane w rozdzielczości Ultra HD z HDR (Dolby Vision) oraz najczęściej dźwiękiem Dolby Atmos, którego rdzeniem jest Dolby Digital Plus 7.1 48 kHz.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [1]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [2]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [5]

Sama aplikacja na telewizorze wygląda podobnie jak w wersji przeglądarkowej, ale da się zauważyć kilka zmian. Po pierwsze pasek nawigacyjny został przeniesiony na lewą stronę (zupełnie jak w Netflixie) i stamtąd możemy wybierać opcję przejścia do menu głównego, wyszukiwarki czy kompletnej listy filmów oraz seriali. Wyszukiwarka z kolei wygląda bardzo podobnie jak w Apple TV (iTunes) – widać, że na tych dwóch platformach Disney+ najbardziej się wzorował, jednak połączono najlepsze cechy obu usług i finalnie pod względem użytkowania, Disney+ prezentuje się bardzo dobrze. Jak z kolei prezentuje się jakość materiałów w 4K? Na chwilę obecną jestem bardzo zadowolony, ponieważ poziomem jakości 4K w mojej opinii przebija nawet najlepsze pod tym względem Apple TV. Zdążyłem obejrzeć trzy produkcje: Avengers: Infinity War (4K, Dolby Vision, Dolby Atmos), Rogue One: A Star Wars Story (4K, Dolby Vision, Dolby Atmos) oraz dokument Free Solo (4K, HDR10, Dolby Digital Plus 5.1). Największe wrażenie zrobił na mnie Rogue One, jako że film został przygotowany w natywnej rozdzielczości 4K i to przede wszystkim widać – szczegółowość obrazu robi imponujące wrażenie natomiast sam HDR został tutaj najlepiej zaimplementowany (w porównaniu do The Last Jedi oraz SOLO: A Star Wars Story). Cyfrowa wersja bije na głowę obecne wydania Blu-ray. Nawet ścieżka Dolby Atmos wypada tutaj całkiem nieźle (biorąc pod uwagę ograniczenia bitrate) – pod tym względem również mam porównanie z Apple TV i w mojej opinii Disney+ oferuje nieco lepszą jakość.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [3]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [4]

Nie jest jednak tak, że już teraz aplikacja działa idealnie, bowiem napotkałem na pewne problemy zarówno na PlayStation 4 jak również Xboxie. W przypadku PS4 Pro aplikacja ma częste tendencje do pogarszania jakości obrazu zaraz po uruchomieniu filmu – w moim przypadku konieczna jest pauza oraz przeskoczenie o 10 sekund do tyłu lub do przodu, wówczas jakość od razu przestawia się na możliwie najwyższą. W przypadku Xboxa One X takich problemów z kolei w ogóle nie uświadczyłem, tam jednak natrafiłem na problem znikających napisów. Po włączeniu filmu przez kilkanaście minut napisy normalnie się pojawiają, po czym po prostu znikają. Tutaj niestety nic nie pomaga na razie, więc tę kwestię Disney koniecznie jeszcze musi dopracować przed startem VOD. Mimo wszystko po kilku projekcjach uważam, że Disney+ ma szansę być najlepszą platformą VOD jeśli chodzi o ogólną jakość treści w najwyższej rozdzielczości 4K. Tym bardziej teraz wyczekuję polskiej premiery, bowiem dzięki temu polscy użytkownicy w końcu nie będą musieli się przejmować brakiem fizycznych nośników od Disneya.

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [6]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [7]

Disney+ już dostępny - sprawdzamy nową platformę VOD na rynku (aktualizacja) [8]

Źródło: PurePC
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 18

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.