ASUS R500DR - Test notebooka z APU AMD Trinity A10-4600M

ASUS R500DR - Specyfikacja

O procesorze zainstalowanym w ASUS R500DR co nieco już napisaliśmy, zerknijmy jednak na pełną specyfikację notebooka, gdyż nie tylko on odpowiada za pracę komputera. Producent zastosował matrycę firmy AU Optronics, pojemny dysk Hitachi oraz baterię o średniej pojemności 4700 mAh. Mamy nadzieję, że pomimo nienajwiększej jej pojemności, Trinity pokaże się z dobrej strony i zaoszczędzi energię wydłużając tym samym czas pracy bez zasilania.

• Procesor: AMD Trinity A10-4600M (2,3 GHz, 35W TDP, 32 nm)
• Pamięć: 4GB DDR3 (1x 4GB, 1600 MHz, Hynix)
• Karta graficzna: AMD Radeon HD 7660G + AMD Radeon HD7470
• Ekran: 15,6”, błyszczący, (1366x768), AUO26EC B156XW02 V6
• Komunikacja: IEEE802.11a/b/g/n (Atheros AR9485WB-EG), Bluetooth 4.0
• Dysk twardy: 1x 750GB (Hitachi HTS547575A9E384)
• Wyjścia wideo: 1x HDMI, 1x VGA
• Wyjścia/wejścia audio: 1x Słuchawki, 1x Mikrofon
• Inne wyjścia: 1x USB 2.0, 2x USB 3.0
• Bateria: 6-cio komorowa, 4700 mAh
• Wymiary: 37,8 x 25,3 x 3,5 cm (szerokość, długość, wysokość)
• Waga: 2,5 kg
• System Operacyjny: Microsoft Windows 7 Home Premium 64-bit
• Wbudowany mikrofon
• Kamera internetowa 0,3 megapiksela
• Czytnik kart pamięci (SD/MMC)
• Zasilacz
• 24 miesiące gwarancji

Aplikacja CPU-Z prawidłowo wykryła procesor. Nie znajdujemy tutaj jednak niczego, czego już byśmy nie wiedzieli.

Program GPU-Z nie zdołał się nawet na komputerze z AMD Trinity uruchomić - natychmiast się zawieszał nie podając jakichkolwiek informacji o procesorze graficznym. Wszystkie inne aplikacje wykrywały kartę graficzną AMD Radeon HD7 470 jako model z serii HD 6400.

Dysk twardy zamontowany w laptopie ASUS niestety nie może się pochwalić zbyt wysoką wydajnością. Bardzo niskie prędkości zapisu nie wyglądają zachęcająco, ale na szczęście HDD rehabilituje się sporą pojemnością. Mimo wszystko, naszym zdaniem powinien znaleźć się tutaj szybszy nośnik danych.

Ostatnie kilka bardzo gorzkich słów musimy napisać na temat matrycy, bowiem jest ona niestety bardzo słaba. Pierwszy mankament jaki dał się nam we znaki, to widoczna jej ziarnistość. Również kąty widzenia są wysoce przeciętne, co widać na załączonych zdjęciach. Jednak najbardziej irytującą wadą zastosowanego ekranu okazują się tzw. "tańczące piksele". Dość śmieszna nazwa oznacza, że na matrycy głównie przy gradientach widać, że piksele przemieszczają się z miejsca na miejsce. Tak słabej klasy ekran z pewnością nie powinien się znaleźć w notebooku za ponad 2500 zł.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »