Zaginięcie Ethana Cartera - recenzja. Piękna i mroczna, ale krótka przygoda
- SPIS TREŚCI -
Podsumowanie i oprawa audiowizualna
Zaginięcie Ethana Cartera pod względem oprawy graficznej może wpędzić w kompleksy nawet wysokobudżetowe strzelaniny, nie wspominając o zwykle archaicznych reprezentantach gatunku do jakiego się zalicza. Zmodyfikowany silnik Unreala pozwolił przenieść akcję w pełny trójwymiar, natomiast elementy otoczenia zostały zeskanowane metodą fotogrametrii i tekstury wyglądają bardzo realistycznie (zwłaszcza z oddali). Obok Batmanów jest to chyba najlepiej prezentująca się produkcja wykorzystująca rozwiązania Epic, zawierająca imponujący pakiet efektów graficznych. Na szczęście wymagania sprzętowe okazują się bardzo rozsądne i redakcyjny kombajn (Core i7-3770K i ASUS GTX 780 Ti DirectCU II) spokojnie podołał maksymalnym ustawieniom przy MSAA x8, osiągając zwykle ponad 80 klatek na sekundę. Fenomenalnie wypada również ścieżka dźwiękowa naszpikowana klimatycznymi kawałkami, które dopełniają całości i tysiąckrotnie zwiększają doznania podczas zabawy. Z technicznego punktu widzenia jest to naprawdę atrakcyjna produkcja.
Zaginięcie Ethana Cartera to wciągająca, piękna i oniryczna przygoda, pod pewnymi względami unikalna i wymykająca standardom gatunku. Niestety jest również nieco schematyczna, zatrważająco krótka, momentami pusta, ale mimo wszystko warta grzechu.
Oczekiwań względem Zaginięcia Ethana Cartera nie miałem zbyt wygórowanych, pierwotnie nawet nie planowałem go recenzować, najwyżej pobieżnie rzucić okiem i odstawić na półkę. Tymczasem tytuł cholernie mnie wciągnął, zaintrygował i finalnie trochę rozczarował. Nie klimatem, bowiem ten wykreowano pierwszorzędnie. Nie oprawą graficzną, która prezentuje się wspaniale. Nie mechaniką, świetnie pasującą do formuły detektywistycznej pracy. Negatywnie zaskoczyła mnie głównie długość i objętości rozgrywki, spodziewałem się jednak czegoś znacznie bardziej rozbudowanego, tymczasem Zaginięcie Ethana Cartera wydaje się zaledwie prologiem albo rozgrzewką przed właściwą historią. Ukończywszy scenariusz po niespełna pięciu godzinach nie mogłem uwierzyć, że wszystko zostało brutalnie dekapitowane, a ilość zagadek policzyć można na palcach jednej ręki. Bardzo nie lubię odchodzić głodny od monitora... głodny i zły...
Zaginięcie Ethana Cartera
Cena: ~59 PLN
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Grę do testów dostarczyła firma:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150