LG G5 - Premiera nowego, modularnego flagowca
Trzeba przyznać, że już przed tegorocznymi targami MWC dwie spore firmy zajmujące się produkcją takich urządzeń jak smartfony zaprezentowały solidny sprzęt. Samsung wyciągnął z rękawa najnowszego Galaxy S7, LG również kontynuowało swoją generację i pokazało długo oczekiwanego G5. W ubiegłym roku zaprezentowano G4, któremu trudno było odmówić ciekawych pomysłów: smartfon był co prawda spory, co w oczach wielu mogą go eliminować z wyboru jako nowe urządzenie, ale za to oferował skórzaną tylną klapke, co jest nietypowym rozwiązaniem w świecie smartfonów. W przypadku najnowsze LG G5 sprawa wygląda już znacznie inaczej. Firma wzorem innych producentów zdecydowała się na metalową obudowę. Ma to rzecz jasna swoje wady, ale takie sprzęty zawsze wyróżniają się dobrym wykonaniem.
Nowy flagowiec LG może pochwalić się bardzo dobrą specyfikacją techniczną, nie to jednak wyróżnia go z tłumu, lecz modułowa budowa.
Na pewno nikt nie będzie narzekał na specyfikację techniczną. Choć LG G4 był pod tym względem przynajmniej dobry (choć wysoka rozdzielczość nieco mu przeszkadzała), tak tutaj nie ma się co obawiać: smartfona napędza najnowszy Qualcomm Snapdragon 820 z czterema 64-bitowymi rdzeniami Kryo o maksymalnym taktowaniu 2,2 GHz, a także układ graficzny w postaci GPU Adreno 530. Qualcomm chwali się, że jego nowy SoC oferuje dwukrotnie większą wydajność od Snapdragona 810 i jest przy tym efektywniejszy – oby się to potwierdziło, bo zapewne nikt nie chce więcej problemów z przegrzewającymi się flagowcami, jakimi producenci uraczyli nas w ubiegłym roku.

Wymagający użytkownicy nie powinni także narzekać na możliwość pracy z wieloma aplikacjami jednocześnie. Na to pozwoli aż 4 GB pamięci RAM, czyli tyle, ile jeszcze do niedawna było standardem w komputerach, a i nadal jest wartością sporą. Sprzęt został zmniejszony, to już nieco bardziej „kompaktowe” 5,3”, choć rozdzielczość to nadal spore 2560x1440 pikseli (554 ppi). LG nadal wykorzystuje ekran IPS, choć ten pozwala na wyświetlanie ciągłych powiadomień w ramach funkcji „always on”. Firma pochwaliła się, że tak przeprojektowała system zasilania i sterowania wyświetlacza, że nawet ciągła praca w celu wyświetlania najważniejszych informacji oznacza pobór w granicy około 0,8% stanu baterii na godzinę. Jak na razie to zapewnienia producenta, ale jeżeli potwierdzą je faktyczne testy, to będzie można mówić o udanym rozwiązaniu.

Nieco mniejsze wymiary wynoszące 149.4 x 73.9 x 7.7 mm (choć lekko nie jest, metalowa obudowa to bowiem 159 gramów) udało się osiągnąć niestety z pewnym kosztem – akumulatorek ma 2800 mAh, co nie wróży za dobrze. Z drugiej strony, jest wymienialny, sprzęt oferuje też funkcję szybkiego ładowania, a więc w razie potrzeby możemy szybko go doładować. Nie zabrakło za to czujników i łączności ze światem: do dyspozycji mamy USB Type-C, Wi-Fi 802.11ac, Bluetooth 4.2, NFC a także oczywiście LTE. Do dyspozycji użytkownika jest 32 GB pamięci wewnętrznej, którą możemy rozszerzyć przez karty microSD. Całość pracuje natomiast pod kontrolą Androida 6.0 Marshmallow z autorską nakładką LG.
Producent zrezygnował z przycisków głośności umieszczonych z tyłu urządzenia, ale ma to swoje uzasadnienie - są tam dwa obiektywy.
Co ciekawe, firma zrezygnowała z rozwiązania, jakim były stosowane od modelu LG G2 tylne przyciski głośności. Te powędrowały na bok, podobnie jak ma to miejsce w przypadku bardziej klasycznych konstrukcji. Można oczywiście na to narzekać, niemniej należy zwrócić uwagę, że wymagały tego zmiany projektowe: z przodu znajduje się kamera 8 MP do selfie, z tyłu natomiast nietypowy duet: standardowa, główna kamera 16 MP i druga 8 MP z obiektywem szerokokątnym. Czyżby więc LG chciało wprowadzić nas w nieco inny sposób fotografowania? Łącznie zajmują one nieco miejsca, umieszczenie tam przycisków głośności i włącznika nie byłoby zbyt dobrym rozwiązaniem, zostało natomiast miejsce na czytnik linii papilarnych wykorzystywany przy chwycie nieco innego typu.

Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami smartfon okazuje się modułowy. Dzięki modułowi LG CAM Plus możemy dodać do niego fizyczne przyciski przydatne amatorom fotografii mobilnej, a więc uchwyt, przycisk spustu migawki, przyciski odpowiedzialne za zoom, a także włącznik aparatu. Moduł ten posiada dodatkowy akumulatorek 1200 mAh, co ma wydłużyć czas pracy przy wymagających sesjach zdjęciowych. Drugim z modułów jest LG Hi-Fi Plus zawierający przetwornik DAC stworzony we współpracy z B&O i odpowiedzialny za dostarczanie dźwięku wysokiej jakości. To rzecz jasna dopiero początek, kolejne moduły mogą pojawić się już wkrótce, tym bardziej że wraz z G5 firma zaprezentowała całą grupę urządzeń związanych z tym smartfonem.

Czy smartfon robi takie wrażenie, jakie powinien? Specyfikacja techniczna może konkurować z innymi nowymi flagowcami, przynajmniej na papierze – na dokładne porównania należy poczekać do realnych testów. Od strony sprzętowej batalia jest jednak wyrównana. Teraz firmy konkurują wykonaniem, ciekawymi akcesoriami do swoich urządzeń, a także próbami wprowadzenia elementów wirtualnej rzeczywistości. Ta stanowi nowe pole do popisu, a na dodatek zmienia znacząco mobilną rozrywkę znaną nam do tej pory pod nieco mniej atrakcyjnymi postaciami. Jak będzie, przekonamy się wynikami sprzedaży po kilku miesiącach.
Powiązane publikacje

Smartfony iPhone 17 Pro i Pro Max jednak bez antyrefleksyjnej powłoki ekranu. Flagowce Samsunga nadal pozostaną wyjątkowe
32
Premiera smartfona CMF Phone 2 Pro oraz słuchawek CMF Buds 2, Buds 2 Plus i Buds 2a. Opłacalność przede wszystkim
3
OnePlus 13T - premiera wyczekiwanego flagowca. Na pokładzie Snapdragon 8 Elite, 6,3-calowy ekran i bateria 6260 mAh
20
Premiera smartfonów Motorola razr 60 ultra, razr 60, edge 60 pro i edge 60. Ciekawe wykończenie, Android 15 i moto ai na pokładzie
10